Herome, Protecting Top Coat, Preparat ochronny do paznokci

Top coat w pielęgnacji paznokci to już podstawa dobrego-idealnego manicure. Bez niego nie ma szybszego wyjścia i jakiegokolwiek ruchu, a także lśniącej płytki paznokcia jak i utwardzenia.
Dzięki tej odżywce moje paznokcie są mocne, twarde. Mniej narażone na pęknięcia, zadarcia czy łamania.
Zdecydowanie używam w dwóch wersjach. Pierwsza jako samodzielny lakier nie stosując żadnej kolorowej emalii, aby nabłyszczyć i utwardzić sam naturalny paznokieć. Niestety, gdy nie mam pomalowanych paznokci szybko mi się niszczą. A, że lubię „grzebać” w ziemi, jestem sobie ogrodniczką to nawet taki sposób samego nałożenia przeźroczystego lakieru w formie ochrony jest dla mnie dużo znaczący.
Druga wersja to myślę standardowa wersja nałożenia top coat na kolorową emalię w celu szybkiego wyschnięcia, utwardzenia i nabłyszczenia. W szybki sposób można nadać paznokciom zdrowego wyglądu. Zresztą nie tylko w tym przypadku, ale także i przy pierwszym sposobie wymienionym wyżej.
Paznokcie nie łamią się szybko i nie rozdwajają się. Po zmyciu nie są wysuszone, ale to również zaleta zmywacza z tej firmy. Poczułam wielką różnicę między tym, a z Rossmanna. Mniej wysuszenia i suchych skórek. Co prawda droższy jest, ale i lepszy.
Śmiało mogę stwierdzić, że top coat to dla mnie najlepsza inwestycja niż np. spray do wyruszania kolorowej emalii. Zdecydowanie top coat szybciej to robi, pokrywa płytkę paznokcia lśniącą, gładką powłoką i ogólnie lepiej się prezentuje na nich. Taki bardziej efekt glamour.

Preparat ochronny do paznokci jest wydajny. Posiada fantazyjne opakowanie. Sama aplikacja nie sprawia problemu.

Top coat kosztuje aktualnie na promocji 36,40zł/10ml w bodyland.pl
Jak dla mnie niezastąpiony przy ciągłym manicure

Komentarze

  1. Top coat to faktycznie niezbędnik dobrego manicure :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydałaby mi się, moje paznokcie są w średnio dobrym stanie teraz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię produkty Herome, tego jeszcze nie miałam, a przydałby się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio jest go coraz więcej w blogosferze.
    Kusisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przydałaby mi się porządna odżywka. Moje paznokcie są obecnie w opłakanym stanie a produkt Miss Sporty w ogóle sobie nie radzi.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty