Avon, Mark, Liquid Lip Lacquer matte and shine, Matowa i błyszcząca szminka w płynie
W
ostatnim czasie Avon prężenie reklamuje swoje nowe pomadki matowe i
błyszczące, które są dostępne każde w 10 odcieniach. Wcale się
nie dziwię, że tak rzucają się w oczy i na ustach wszystkich
kobiet, bo są naprawdę kuszące. I świat oszalał na ich punkcie. Aczkolwiek opinie są skrajne.
Akurat
posiadam trzy odcienie. Jeden większość z was mogła dostać w
październikowym boksie i sama jestem posiadaczką takowej.
Moje
odcienie to:
-
Irresistible – mat – niby taka czerwień, jednak trochę koral
Matowe
jak i błyszczące szminki są pojemności 7ml. Ich konsystencja jest
płynna, jakby w formie gęstego musu, łatwo się nakłada.
Aplikator jest precyzyjny, jeśli ktoś faktycznie precyzyjnie
nakłada. Choć trzeba mieć lusterko, aby zobaczyć i poprawić co
nieco. Aplikator według procenta jest w kształcie diamentu. Nigdy
nie wpadłabym na to, że to ten kształt. Dopiero po doczytaniu tej
informacji stwierdziłam, że faktycznie lekko coś na tę podobiznę.
Widocznie za mało diamentów dostaję, że nie skojarzyłam od
razu:D
Pomadka
nie zastyga szybko, więc w razie potrzeby można poprawić błędy.
Przed
nałożeniem szminki warto zadbać o pielęgnację suchych skórek,
lub ogólnie poprawić wygląd ust. Później nieestetyczny wygląd
psuje całość.
Po
nałożeniu pomadki matowej można odczuć mega przyjemną jedwabistą
powłokę, bardzo przyjemna. Usta stają się mięciutkie, jak po
dotknięciu kocyka. Same się suną i łatwo jest ustami wyrównać
położenie szminki.
Kolory,
odcienie są mocno napigmentowane, doskonale kryją. Już pierwsza i
jak dla mnie jedyna warstwa pokazuje jak jest intensywnie. Wyraziste
usta to kolory dla kobiet bardzo odważnych, ale w palecie znajdują
się także dwa (mat)i jeden (błysk) odcienie, które wpisują się
w naturalne, delikatne barwy do stosowania na co dzień. Mowa tu o
Pinking About You i whipped latte w macie oraz blushing w
blasku/połysku.
Matowa
szminka w płynnie to ciekawy produkt, choć ma swoje wady jak i
zalety. Zacznę od zalet, bo ma ich wiele. Przede wszystkim jak
oczekujemy wykończenia matowego to tutaj takie otrzymujemy. Również
za plus uważam wspaniałe, intensywne, żywe kolory, ze wspaniałym
napigmentowaniem i kryciem. Bardzo przyjemna aplikacja, jak i
konsystencja. Można się zapomnieć, że jakakolwiek szminka jest na
ustach, gdyż praktycznie jej nie czuć.
Niestety
z trwałością jest średnio, Nie można jeść, pić, dotykać ust,
a o całowaniu można całkowicie zapomnieć. Wtedy szybko zanika,
długo też schnie. W zależności od koloru waży się. Moich
ust nie wysuszają, ale większość osób na to narzeka.
Mam
mieszane uczucia, bo niby mi pasuje, ale trzeba uważać i niestety
bardzo się pilnować. Ale sama konsystencja, kolory i sam efekt matu
wykończenia na ustach są na prawdę świetne. Może pełnia
zadowolenia byłby przy jaśniejszych odcieniach, wtedy sam stopień
dozorowania się wykluczyłby się sam. Ale znowu przypałęta się
wada trwałości, estetyki przy późniejszych godzinach noszenia.
Dlatego samemu warto przekonać się na sobie jak to jest.
Cena
szminki w płynie w obu wersjach to koszt 17,99zł/szt.
kolory mi sie podobaja
OdpowiedzUsuńChętnie bym je przetestowała - wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNo ja jestem ciekawa jak spisałyby sie u mnie:) Co prawda wolę stonowane kolory, ale kilka opcji tutaj jest więc na pewno wybrałabym coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam kiedy używałam coś z Avon. Szminki prezentują sie bardzo ładnie. Brąz mi się najbardziej podoba
OdpowiedzUsuńteż mam jedną z tych pomadek:)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo z nich zadowolona! Mam 3 kolorki, ale akurat inne niż Twoje :d Maty nie wysuszają ust, może są trochę mniej trwałe niż Golden Rose, ale trwalsze od większości pomadek jakie mam :d Więc czaję się już na kolejny kolor :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj wszyscy piszą o tych pomadkach. :P Fajne fotki!
OdpowiedzUsuńpiękne fotki :) a za produktami Avon nie przepadam :(
OdpowiedzUsuńKolory śliczne, ale wolałabym się nie pilnować ;))
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad ich zakupem, kolory są świetne!
OdpowiedzUsuńTen beż super.
OdpowiedzUsuńśliczne kolory;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
swietne sa niestety nie mialam
OdpowiedzUsuńMam jeden kolor, ale jeszcze jej nie użyłam, bo jakoś kolor nie mój :p
OdpowiedzUsuńMiałam w sumie 5 kolorów,nie przypadła mi żadna do gustu,a brudzenie filiżanek to już masakra :)
OdpowiedzUsuńTe pomadki niesamowicie mnie interesują :)
OdpowiedzUsuńMi sie podobaja, ale bardzo rzadko uzywam pomadek, wiec raczej podziekuje :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie z Twojej recenzji, bo chcialam sie skusic na ta pomadke, ale dam sobie spokoj jak nie jest trwala i brzydko sie zjada. Wole dolozyc kilka zlotych i kupic pewniaka.
OdpowiedzUsuńfajne te maty, podobają mi się wszystkie kolorki
OdpowiedzUsuńKolorki są śliczne, mam z innej firmy podobne, i jest z nimi dokładnie tak jak piszesz, więc chyba jest to przypadłość większości matowych pomadek :)
OdpowiedzUsuńWyglądają ciekawie i nie są w wygórowanej cenie :) chociaz nie podoba mi się ze aplikator jest taki „oblepiony” produktem
OdpowiedzUsuńChce taką czerwoną! ;)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
Czytałam o nich różne opinie. Jedne dziewczyny je polecają, inne uważają za kiepskie.
OdpowiedzUsuńNie lubię szminek od Avon :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam maty z bourjois :)
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
Oj sporo o nich w blogsferze :) Bardzo kuszą!
OdpowiedzUsuńChciałabym osobiście je przetestować, zwłaszcza odcień czerwieni!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Mimo, że kolorki mi się podobają to mają za dużo wad, abym się skusiła
OdpowiedzUsuńNie dośc że świetne opakowanie to i kolory ;)
OdpowiedzUsuńale masz skarby <3
OdpowiedzUsuńNie używam takich szminek. Zdecydowanie bardziej wolę pomadki ochronne, wazeliny, balsamy.
OdpowiedzUsuńciekawią mnie te pomadki baaardzo :)
OdpowiedzUsuńmnie ta kolekcja przypadła do gustu szczególnie pomadka która znalazła sie w shinyboxie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomady w plynie :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolory i opakowania też. Coś nowego wskazane.
OdpowiedzUsuńMaja przepiekne kolory! Chętnie sprawdze na swoich ustach :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńMam te same odcienie i jestem z nią zadowolona.
OdpowiedzUsuńMimo wad jestem zainteresowana tymi pomadkami, chętne kupię na jakiejś promocji :)
OdpowiedzUsuńTeraz jest szał na te pomadki. Przypomniałaś mi, że kiedyś kiedyś, bodajże w 2005 roku, kupiłam sobie szminkę w płynie na targu we Włoszech. Była ona dwustronna. Z jednej strony pomadka, a z drugiej, w identycznym opakowaniu przezroczysty błyszczyk. Ten duet był niesamowity. Nigdy w życiu nie spotkałam się już z czymś tak trwałym. Najpierw nakładało się tę pomadkę, a potem na to błyszczyk. Szkoda, że nie pamiętam co to była za firma, bo ten produkt kosztował maksymalnie 3 euro.
OdpowiedzUsuńMam jedną matową, z ShinyBox'a :) Sprawdza się całkiem nieźle, ale mogłaby być faktycznie bardziej trwała, odporna na zjadanie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiam nad zakupem tych pomadek, może skuszę się na jedną i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam jedną matową pomadkę z tej serii, ale ciągle czeka na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńDostałam tę pomadkę czerwoną mat w prezencie, dla mnie bomba. Uwielbiam czerwień, pomijam wady.
OdpowiedzUsuń