Evree, Black Rose, Pielęgnacyjne trio olejek i kremy
Witajcie
w Nowym 2018 roku, oto pierwszy post w tym roku.
Zamiast
miłości w powietrzu wisi smog. Śmiać mi się chce z tej reklamy,
ale jak widać i czuć w wielu miastach jest to ogromny problem. Im
wcale nie jest do śmiechu. Całe szczęście mieszkam na wsi i w
górach, więc trochę mniej to mnie dotyczy. Mimo to oczyszczenie
twarzy jak i ciała uważam za ważną sprawę i stawiam
priorytetowo. Każda firma szaleje na punkcie detoksu, wyobraźcie
sobie, że nawet pewnego rodzaju nowe piece do domów zostały
wycofane, a wiem to z tego, że akurat jestem na tym etapie budowy.
Dobra zostawmy smog i jego problemy, przejdźmy do kosmetyków
detoksykujących, które jednak w pewien sposób przyczyniają się do walki z nim.
Ta
linia kosmetyków nie jest mi obca, gdyż doskonale znam maskę i serum, a
od pewnego czasu grono tych kosmetyków poszerzyło się o ciekawe
trio. Jak dla mnie jest to uzupełnienie pielęgnacji skóry.
Detoksykujący
zestaw to linia kosmetyków Black Rose, która ma chronić, ale także
i tonizować przywracać skórze równowagę. W tym miejskim życiu
ma być tarczą ochronną, ale także nie można zapominać o
nawilżeniu. Dzięki niej skóra zyska zdrowia, przestanie być
szara.
Liftingująco-ochronny
olejek do twarzy i szyi.
Posiada
płynną żółtawa konsystencję. Jest lekko tłusty, ale szybko
wchłania się w suchą skórę pozostawiając mat. Nie klei się i
nie lepi, świetnie współpracuje z kremami.
Pachnie
cudownie ekstraktem z czarnej róży. Uwielbiam ten zapach. Jest
lepszy niż tradycyjna woń róży, mniej dusi, a bardziej jest
świeży i taki zupełnie inny. Przyjemny.
Liftingujący
olejek polubiłam od razu jak serum z tej serii. Uwielbiam tego typu
kosmetyki liftingujące, które doskonale nawilżają skórę, ale i
przede wszystkim napinają ją. Staje się elastyczna, zdrowa i
promienna. Wygląda na młodszą. I to właśnie daje mi ten olejek.
Nic tak nie polepszy stanu skóry jak serum czy olejek. Sprawi, że
jest miękka, gładka, cudownie wygładzona i elastyczna, a dodatkowo
w tym wypadku lekko napięta.
Olejek
to produkt z tych, które można stosować na wiele sposobów: jako
serum, jako dodatek do ulubionego kremu, jako maskę, bazę, a nawet
do demakijażu. W tym przypadku jestem fanką stosowania razem z
kremem jako serum, który służy również jako baza. Jak widać
wszystko ze sobą się łączy, co powoduje odpowiednie rezultaty.
Dla mnie najlepsze.
Moja
skóra potrzebuje tego typu kosmetyków, które w odpowiedni sposób
odżywią ją i dostarczą odpowiednich składników oraz chronią.
Myślę, że na te efekty nie trzeba nikogo zachęcać. Każda skóra
potrzebuje tego. Mam nadzieję, że z czasem moja skóra będzie
wyglądać coraz młodziej. Bo to co teraz daje serum: napięcie,
wygładzenie, zmiękczenie, ładny wygląd skóry, nawilżenie jest
godne stosowania.
Warto
przy każdego rodzaju skórze zapewnić jej prawidłową pielęgnację.
Liftingująco-ochronny
krem na dzień spf 20 i Detoksukująco-odbudowujący krem-maska na noc
Oba
produkty dostajemy w słoiczku. Krem na dzień ma lekko lżejszą
kremową, konsystencję. Natomiast krem-maska na noc jest bardziej
treściwszy, choć również kremowy. Kremy dobrze się wchłaniają,
choć na skórze zostaje warstwa ochronna. Krem na dzień posiada
filtr spf20, a krem na noc ma działanie maski.
Oba
kremy doskonale nawilżają. Sprawiają, że skóra jest odżywiona,
zregenerowana. Łagodzi wszelkie podrażnienia skóry, ale także i
przywraca ładny, promienny wygląd. Krem-maska na noc to produkt,
który w szybki sposób potrafi zregenerować skórę, ale także i
oczyścić ją z niepotrzebnego sebum. Rozjaśni poszarzałą skórę,
jest tarczą ochronną.
Czy
faktycznie detoksują? Raczej tak. Zauważyłam mniej pojawiających
się niedoskonałości, praktycznie żadnych. Skóra uspokoiła się,
nie buntuje się. Jest odpowiednio nawilżona. A do tego gładka,
miękka, przyjemna. Dla mnie właściwa pielęgnacja.
Cała
seria Black Rose ma przyjemną grafikę, boski zapach i skuteczne
działanie chroniące jak i nawilżające.
Znacie
tę serię?
Lubię bardzo tę maskę :)!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej serii :)
OdpowiedzUsuńJ aogólnie lubię ich produkty i często wracam do nich.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
o smogu tylko słyszałam, też nie widziałam, również mieszkam na wsi ale nie w tak pięknej scenerii. tą serię evree, chętnie bym poznała, pewnie kiedyś sięgnę po te kremy mimo wszytko, choć teraz znów mam zapas pielęgnacji
OdpowiedzUsuńTa seria niezwykle mnie intryguje - dlatego przy najbliższej okazji na pewno ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie próbowałam nic z tej linii :(
OdpowiedzUsuńJestem fanką marki Evree, akurat tych kosmetyków nie znam, ale z tego co czytam to chętnie bym je wypróbowała :) Jak wykończę aktualnie używane kremy to skuszę się na liftingująco - ochronny :)
OdpowiedzUsuńLiftingujacy olejek Wyprobuje na pewno
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich produkty zawsze się u mnie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tej serii, ale bardzo chciałabym poznać ją bliżej. Długo już się na nią czaję :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa seria.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Produktów tej marki znam, ale chętnie bym je wypróbowała! ;)
OdpowiedzUsuńMój blog, zapraszam cieplutko >>> normalbutdidnot.blogspot.com
Ciekawe produkty. Każda skóra potrzebuje nawilżenia, a nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę.
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku,
xx Bambi
Fajny taki zestaw, muszę w końcu skusić się na coś z Evree ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie seria Black Rose :-)
OdpowiedzUsuńciekawa ta linia, najfajniej wygląda olejek
OdpowiedzUsuńNie znam. Ogólnie nie używałam jeszcze nic tej marki. Mam nadzieję, że niedługo to zmienię. Muszę jednak skończyć swoje zapasy.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii ale cieszę się, że Tobie się sprawdziła! ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę spełnienia w nowym roku 2018!^^
Jak długo testujesz takie kosmetyki? Jestem pod wrażeniem ilości recenzji produktów, mi trudno ocenić działanie danego kosmetyku stosując kilka innych jednocześnie
OdpowiedzUsuńFajnie, że działa przeciw niedoskonałościom.
OdpowiedzUsuńsporo nowości. miałam okazję kilka razy coś testować z tej firmy i bardzo polecam, ale zbytnio na bieżąco nie jestem. co rusz widzę, że nowe kosmetyki mają !
OdpowiedzUsuńEvree jest jak dla mnir jedna z lepszych firm i bardzo lubię ich kosmetyki. Tych nie znam, ale z checia poznam :)
OdpowiedzUsuńmoże i ja wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
Super zestaw:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię markę EVREE <3. Wszystkiego dobrego w Nowym 2018 roku! Dużo blogowych sukcesów.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii,ale z ciekawości się z nią zapoznam :) Bardzo podoba mi się już sama szata graficzna, ale najbardziej jednak ciekawi mnie działanie tych produktów na skórę :)
OdpowiedzUsuńOo produkty wyglądają rewelacyjnie :) Tej serii nie znałyśmy jak do tej pory, ale chyba się polubimy :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale lubię markę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mialam okazji ich poznać, ale muszę przyznać że bardzo mnie zaciekawilas. Uwielbiam serie kosmetyków bo te najlepiej się u mnie sprawdzaja
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta seria, wiele firm wprowadza teraz produkty detoksykujące, fajnie, że firmy chcą dostosowywać swoją ofertę do potrzeb rynku i aktualnych wymagań :)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa tego kremu chociaż konsystencja wygląda na bardzo zbita ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać tej serii :)
OdpowiedzUsuńIch kosmetyki są naprawdę super. Miałam od nich super balsam ;)
OdpowiedzUsuńMarkę używam już od jakiegoś czasu i bardzo sobię ją chwalę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji testować nic z tej firmy. Seria zapowiada się ciekawie, siegne po nią za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej serii, nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku Evree, kuszą :)
OdpowiedzUsuńCiekawa seria , muszę wypróbować :) pozdrawiam ^^
OdpowiedzUsuńKosmetyki nie są mi znane, ale uwielbia produkty z róży aczkolwiek jak sama napisałaś czasem tai zapach może dusić . Dlatego jestem zachwycona tym serum że ma świeży ciekawy zapach. Chętnie bym wypróbowałą :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej serii ale po Twojej recenzji z chęcią przetestuję sama. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tej serii, a Twoja opinia jest kolejną pozytywną. Być może w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTa seria mnie bardzo interesuje, szczególnie maska-krem na noc
OdpowiedzUsuńszata graficzna wyglada pieknie, nie znam tego kosmetyku i chętnie poznam
OdpowiedzUsuńTej serii jeszcze nie znam, ale wydaje mi się, że jewst równie udana, co poprzednie :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kremu / maski na noc;)
OdpowiedzUsuńDlaczego, robiąc zdjęcia kremów, nie ma zdjęć składu? Składniki to podstawa!
OdpowiedzUsuń