Sally Hansen cuticle nourisher odżywka do skórek paznokci


Dużych problemów z suchymi skórkami nie mam, ale warto o nie dbać cały czas. Nie, kiedy takie pojawiają się i chciałabym je wyeliminować, ale czy każda odżywka da radę? Otóż nie. Dziś Własnie o takiej chce napisać 
Sally Hansen cuticle nourisher 
odżywka do skórek paznokci  

Malutka buteleczka o uroczym różowym kolorze odżywki. Śmieszne zakończenie końcówki. Ale i tak odkręcam w całości i nakładam odpowiednią ilość. 
Ciekawa konsystencja jakby musu, która nie jest tłusta, ani nie zostawia takiej na skórkach. Bardzo fajne jest to uczucie, braku, jakiejkolwiek warstwy, nic się nie klei, a dobrze i nawet szybko wchłania.
Tylko mniej fajne jest, gdy brak niczego, nie mam tutaj żadnego nawilżenia tylko jakby delikatna skóra tuż po użyciu. A po chwili wszystko wraca do poprzedniego stanu. Odżywka nic nie wnosi do mojej pielęgnacji. Może to za szybkie wchłanianie? Nie wiem. Ale takie używanie jest dla mnie bez sensu.
I wydawać by się mogło, że ta mała pojemność jest wydajna, ale nic bardziej mylnego, bo szybko schodzi.
Do tego napisy z buteleczki już mi się starły i jakbym rzuciła gdzieś w kąt ten kosmetyk to po pewnym czasie, nawet nie wiadomo, co to jest.

Nie znam ceny, bo w sklepie ezebra.pl nie ma już tego produktu, ale się nie dziwię, bo szkoda byłoby kupować, jak kosmetyk nic nie daje.  Ale to tylko moje zdanie

Znacie odżywkę Sally? A może inna się u Was sprawdziła? Chętnie poznam Wasze zdanie

Komentarze

  1. Pierwszy raz widzę takie dziwne coś. Ja używam olejku z Sally Hansen na skorki (lawendowy w normalnej buteleczce z pędzelkiem) i sprawdza się swietnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedys bardzo lubilam odzywkę z sh maximum growth

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie używałam takich odżywek, ale i nie mam problemów ze skórkami, problemem są za to paznokcie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie używałam tego typu odżywek do skórek. Zazwyczaj nakłada na nie jakiś olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam jakąś odżywkę z morskimi minerałami i faktycznie paznokcie rosną po niej jak szalone, ale trzeba ją nakładać jakieś 10 razy w ciągu dnia :D

    OdpowiedzUsuń
  6. z Sally miałam odżywkę do paznokci taką niebieską. Lubiłam ją bardzo bo mam paznokcie twarde, którym brakuje elastyczności i ona im pomagała. Ale żadnych inny produktów nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dobrze wiedzieć;)
    zapraszam do siebie na rozdanie;)

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię z eveline, teraz jak mi się skończy to chcę spróbować z essence, kolezanka polecila:) a potem z SH, zel do skorekw niebieskiej buteleczce. Wercia, czas na bardziej zimowe tło chyba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj Tak wiem Kochana, tylko to są zrobione zdjęcia na zapas jeszcze za czasów jesieni, a nowe będą oj będą:)

      Usuń
  9. no szkoda, ja miałam dawno temu odżywkę do paznokci z sallly hansen i była rewelacyjna ! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie korzystałam nigdy z takiego czegoś i faktycznie szkoda, że po chwili już wszystko wraca do normalnego stanu ... Zapraszam na nowy, krótki, niedzielny post ;** Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam jej,do skórek z Sally Hansen mam żel do ich usuwania,jest rewelacyjny

    OdpowiedzUsuń
  12. nie znam i dzięki Tobie kochanie już nie poznam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. czytałam tylko o tej drugiej, też podobno jest super!

    OdpowiedzUsuń
  14. chyba raczej się nie skuszę na nią ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. no szkoda
    ale np mi wystarcza oliwka ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam jeszcze takiej odżywki, dlatego dobrze wiedzieć jak się spisuje.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam problemy ze skórkami, ale pomaga mi krem do skórek z Oriflame i maść nagietkowa;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kupiłam ją podczas jakiejś promocji i również okazałą się koszmarem. Nie robiła kompletnie nic! Nie zużyłam jej nawet do końca i wylądowała w koszu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty