Projekt Denko - Grudzień
Nie
wierzę znowu koniec miesiąca, i od razu koniec roku. Nie wiem, dlaczego ten
czas tak szybko nam ucieka, gdzie on pędzi...?
Ten
miesiąc trochę ubogi w denkach jak to bywało dotychczas. Wiele przybyło mi w
tym miesiącu, sporo nowości, ciekawych kosmetyków, które po prostu nie mogą
czekać. Bo moja ciekawość jest mocniejsza, szczególniej jeśli chodzi o zapachy. I dlatego skromnie z porównaniem do
poprzednich miesięcy. Ale udało mi się w tym miesiącu zużyć:
2. Isana, Żel p/p marakuja i kokos. Żel ślicznie pachnie marakują, kokosa prawie nie
czuć. Dobrze myje, jest mało wydajny, to i tak chętnie sięgnę po nowe zapachy.
3. Midnight Activ, żel pod prysznic, kosmetyk z aromatyzowanego zestawu. Zapach dosyć
mocny, perfumowany, nie zbyt do końca mnie przekonał. Szału nie ma.
4. Midnight Activ, balsam do ciała, także ma mocny zapach, ale słabe nawilżanie i
szybkie zużywanie. Ale płakać za nim nie będę
5. Hean, cukrowy peeling o zapachu limonki, świetny na lato. Dobrze
wygładza, skóra jest miękka i delikatna. Wart spróbowania.
6. BeBeauty, płyn micelarny, do
demakijażu twarzy i oczu. Do
twarzy się nadaje, do oczu już nie, ma problemy z kredkami, eyelinerami i niektórymi
tuszami. Jest nie wydajny, ale za to ślicznie pachnie, nie podrażnia, ani nie
zapycha. Taki pół na pół.
7. Dax Cosmetics, Perfecta, płyn
micelarny do demakijażu twarzy i oczu.
Dobrze usuwa makijaż, wodoodporny odpada oczywiście, nie podrażnia skóry ani
oczu.
8. Maybelline New York, One by one
satin black, mój ulubiony tusz do
rzęs, genialnie sobie radzi z moimi rzęsami, pogrubia je, nie skleja mocno jak
inne.
11. Fa, Sport, Double Power. Tak samo świetna ochrona, brak białym i mokrych
plam, i cudowny zapach.
12. Próbki z Shiny Boxa,
-
Bentley Organic, mleczko do ciała, nie jestem przekonana do zapachu wrzosu w
kosmetykach. Jest jakiś dziwny, choć lepiej wypadał od śmierdzącego żelu. Mleczko
daje nam lekkie nawilżenie. Dla mnie mleczko nic nie warte.
- Zepter, krem na dzien i na noc, do cery
suchej i wrażliwej, różnią się konsystencją, a zapach taki sam przyjemny. Po
jednej próbce starczyło mi zaledwie na dwa dni. Nie miałam ściągniętej skóry,
więc nawilża. Nie wiem czy zapycha i jak dalej się zachowuje.
No
cóż malutko tego, ale ważne, że w ogóle jest. W kolejnym miesiącu się bardziej
przyłożę :P
Najgorszym
denkiem tego miesiąca okazały się:
-
Zestaw Midnight i Bentley Organic. Ciężko było mi je zużyć;/
Najlepszy
bez dwóch zdań: Tusz One by one MNY i warto zwrócić uwagę na masło Floslek.
:)nieźle
OdpowiedzUsuńMasłem z Flosleku czuję się mocno zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńPeeling mnie zaintrygował, lubię peelingi, będę się za tym rozglądać :)
OdpowiedzUsuńTen płyn micelarny z Biedronki polecała mi koleżanka. Na pewno kupię, tylko muszę wykończyć rzeczy których aktualnie używam. Ona miała wersję różową, może w tym różnica?
OdpowiedzUsuńróżowej wersji nie miałam, wątpię, aby była różnica, ale wszystko możliwe
Usuńbardzo lubię tą konkretną wersję dezodorantu z Garniera :)
OdpowiedzUsuńten płyn micelarny z daxa bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTrochę tego jest :) Masełka Flos-Lek są genialne :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten peeling z HEAN, byłam bardzo zadowolona :) ciekawa jestem tego micela z biedronki, muszę wypróbować na sobie :D
OdpowiedzUsuńjak zawsze masz powalające zużycia:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne zużycia :) Lubię maskary z Maybelline, tej jeszcze nie miałam, jeśli polecasz to chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSporo denko ;D
OdpowiedzUsuńJa właśnie się zastanawiam nad tym płynem micelarnym z Biedronki ;p
nr.8 mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńKochana zdziwiłaś mnie, tak mało?
OdpowiedzUsuńChyba byłas bardzo zajęta w tym miesiącu :)
nie tyle, że zajęta, ale sporo mi nowego doszło:) więc zamiast skupić się na starszych, testowałam nowe:)
Usuńmam ochotę na tą mascare! ;)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na masakrę one by one :))
OdpowiedzUsuńznam tylko tusz i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńeeee tam wcale nie tak malutko... mam ochotę na to masło FlosLeku i peeling Hean
OdpowiedzUsuńtez bardzo lubie dezodoranty z garniera :)
OdpowiedzUsuńciagle mi chodzi po glowe te maslo z floslek , ale narazie muszde sie wstrzymac bo mam stanowczo za duzo balsamow..
OdpowiedzUsuńOne by one dla mnie najlepszy tusz jaki miałam.
OdpowiedzUsuńmoja mama używa tego płynu do demakijażu z perfecty i też sobie go chwali :)
OdpowiedzUsuńdziś lecę do Biedry i muszę w końcu dorwać ten płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńmasło floslek mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńNieźle nawet, nie małe te denko . Moje skąpe ale nie prowadzę tych postów
OdpowiedzUsuńa ja znowu lubię takie posty:)
UsuńA ja mam problem z denkowaniem :D zawsze ponapoczynam i nie mogę dojść do końca :)
OdpowiedzUsuńSzukałam dobrego dezodorantu, może skuszę się na ten z Garniera :)
Masła FlosLeku ostatnio zakupiłam i jestem bardzo z nich zadowolona.
OdpowiedzUsuńSą wg mnie lepsze niż masła z TBSu.
tusz One By One to rónież mój ulubieniec... uwierz, że nie pamiętam które to z kolei moje opakowanie... :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa tam nie mow, spore denko :) musze wrocic do Fa, bo juz nic co uzywam nie dziala :(
OdpowiedzUsuńTwoje denka są zawsze takie wielkie. :D
OdpowiedzUsuńnie zawsze:D
UsuńNie tak malutko ;). Żadnego z tych produktów nie miałam, ale masełko mnie zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńno Kochana, jak na Ciebie to małe te denko :D
OdpowiedzUsuńaż dwa razy sprawdzałam na czyim blogu jestem :D
bardzo lubię deo Garniera jak i te z Fa ;)
teraz na próbę kupiłam Garniera ale w kulce
z porównaniem do poprzednich miesięcy to mało:P
UsuńDuuże denko wedlug mnie;D
OdpowiedzUsuńTeż skończyłam ten sam żel z Isany. Ja natomiast go w ogóle nie polubiłam. Zapach prawie niewyczuwalny. Nie chce się pienić, przez co staje się niewydajny...
OdpowiedzUsuńOstatnio się właśnie zastanawiałam w biedronce nad tym płynem micelarnym:)
OdpowiedzUsuńu mnie płyn z Biedronki całkiem dobrze się sprawdza, ale na co dzień maluję się bardzo delikatnie
OdpowiedzUsuńoj tam od razu skromnie;) nieźle Ci poszło :))
OdpowiedzUsuńMiałam ten dezodorant z Fa i bardzo podobał mi się jego zapach.
OdpowiedzUsuńZa to płyn micelarny BeBeauty szczypie mnie w oczy, ale dobrze radzi sobie z demakijażem.
Uwielbiam wszystkie tusze do rzęs z Maybelline ;) Ostatnio miałam ochotę na ten micel z Biedronki, ale na szczęście się powstrzymałam - miałam nadzieję, że poradzi sobie z tuszem wodoodpornym :)
OdpowiedzUsuńMam te masło do ciała z flosleku i masz racie jest doskonałe ;)
OdpowiedzUsuńkiedy ja się zbiorę i zrobię to denko?!
OdpowiedzUsuńduże denko :) ja ledwo kilka próbek zużyję na miesiąć:)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zaopatrzyć w jakieś masło Flosleku :)
OdpowiedzUsuńtusz one by one jest moim must have :) hehe
OdpowiedzUsuńlubię ten one by one , ale faworytem moim jest colossal volum express :D
OdpowiedzUsuńU Ciebie to jak zwykle wielkie denko :) Miałam ten peeling Hean i faktycznie był bardzo fajny. Micel z Biedronki też sprawdza się całkiem dobrze, a do demakijażu oczu używam mleczka.
OdpowiedzUsuńNic z tych cudeniek nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWcale nie tak mało tych produktów, ja pewnie nawet połowy nie zużyję :D
OdpowiedzUsuńTo masło z Flosleku musi przepięknie pachnieć:)
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania co Ty jeśli chodzi o Garniera ;) Płynu micelarnego z biedronki jeszcze nie miałam, ale bardzo jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że hean ma peeling w swojej ofercie :> zaciekawił mnie
OdpowiedzUsuńmusze kupić ten micel z biedronki, fajne denko, u mnie na pewno bd mniejsze ;d
OdpowiedzUsuńdezodorant garnier uwielbiam!tak jak lubię żele Isana:)
OdpowiedzUsuńŻele z Isany mają to do siebie, że nie są zbyt wydajne ale za to fajnie pachną i często są w promocjach więc opłaca się kupić. Choć i tak znam bardziej wodniste żele więc isana wcale taka zła nie jest
OdpowiedzUsuńwiem lubię je
Usuńsporo tego:)
OdpowiedzUsuńJak gdzies zobacze masla Flos-Lek to chyba sie skusze ;-)
OdpowiedzUsuń