Wygładzający Scrub do stóp Avon, Porzeczka i wanilia
Opakowanie: miękka tubka, stojąca na głowie, z odkręcaną
zakrętką, która dobrze wydobywa scrub, nie zatyka otworu.
Konsystencja: Bordowy, lekko gesty scrub z mały jasno-bordowymi
drobinkami ścierającymi. Które niestety delikatnie traktują nasza skórę pięt.
Trochę za słabo.
Zapach: Przepiękny zapach porzeczek z domieszką wanilii, a
chyba nawet jej przewagą. Naprawdę cudnie słodko pachnący duet, chętnie
dorwałabym taki żel do ciała. Choć chyba reszta tego scrubu tak skończy, bo do
pięt zupełnie się nie nadaje.
Działanie: Zacznę od tego, że zazwyczaj miałam klasyczny
scrub do stóp z serii foot works w białym opakowaniu i byłam bardzo, ale to
bardzo zadowolona. Drobinki były mocniejsze niż te. Natomiast ten scrub porzeczkowy,
czyli sezonowy limitowany jest zupełnym przeciwieństwem zupełnie jak inne serie
tego typu, bo zawsze wypadają słabo. Jakoś to z góry wiedziałam, a kupiłam, bo
zwiódł mnie zapach. Zestawienie tego zapachu tak mnie kusiło, że nie mogłam
obojętnie przejść i to mnie zgubiło. Scrub jest fatalny nadaje się do twarzy,
bo jest bardzo delikatny, zupełnie jak peeling enzymatyczny.
Złuszczanie
jest dla mnie za słabe tym bardziej do pięt, gdzie skóra jest twarda i ciężka
do usunięcia. On jedynie głaszcze.
I
oprócz cudownego zapachu nic więcej nie może nam zaoferować, bo i tak nic
więcej mi się w nim nie podoba.
A
szkoda, że nie ma większych drobinek ścierających tylko takie malutkie prawie
nie widoczne i nie wyczuwalnie.
Nie
powiem, że się zawiodłam, bo z góry wiedziałam, że będzie delikatny, więc nie
ma mowy o dużym wygładzeniu. Ale zapach potrafi zaczarować i nas zgubić. I nie
raz się o tym przekonałam.
Dostępny
jeszcze w kat.17 za 6,99zł/75ml
Ale ma śliczny kolorek, musi pięknie pachnąć, ja go nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńmmm, zapach musi być obłędny, jest może taki krem do stóp też?
OdpowiedzUsuńScruby z Avonu są raczej średniej jakości.
OdpowiedzUsuńJa je stosuję do codziennego masażu stóp, o! :)
A zapach limitowanych serii są świetne :)
Oj chciałabym go powąchać <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest już taki dobry, jeśli chodzi o zastosowanie :(
Ja akurat wolę małe drobinki ale jak są niewyczuwalne to odpada, świetny kolor tego peelingu:)
OdpowiedzUsuńjuż sobie wyobraziłam ten cudowny zapach! A jak zobaczyłam kolor ahhhh :)
OdpowiedzUsuńDo pięt potrzeba zdecydowanie mocniejszego peelingu :)
OdpowiedzUsuńNO NIE! miałam już nie kupować żadnych kosmetyków, a Ty tak kusisz... wanilia+porzeczka to IDEALNE połączenie, a ten kolor... *_* chyba muszę znaleźć kogoś, kto zamówi mi ten scrub i będę używała do ciała! po prostu się w nim zakochałam, na odległość!
OdpowiedzUsuń/makiazas23.blogspot.com/
Takie połączenie zapachowe musi być cudowne! :-))
OdpowiedzUsuńMusi pachnieć obłędnie, szkoda tylko że słabo działa
OdpowiedzUsuńkolor super, szkoda, że nie spełnia oczekiwań
OdpowiedzUsuńnie lubimy tej marki.
OdpowiedzUsuńMoże chociaż do rąk się nada :)
OdpowiedzUsuńkonsystencja świetna;) ten kolorek:)
OdpowiedzUsuńDla mnie do stóp też potrzebny jest dobry zdzierak. Ale po co avon wypuszczał taki bubel nie wiedzą, że do stóp potrzeba czegoś mocniejszego
OdpowiedzUsuńale ma kolorek !
OdpowiedzUsuńzapach może kusić, ja też mam scrub z avonu i jest średniakiem :)
No zachęciłaś mnie... ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
jaki fantastyczny kolor ma ten krem!
OdpowiedzUsuńZapach zapewne piękny, ale do opakowaniu nie widać, że w środku jest taki czerwoniasty prawie scrub, myślałam, że będzie miał kolor taki mleczno-malinowy, a tu mnie zaskoczył. Też dużo razy zgubiłam się po zapachu, a nawet i odwrotnie. Skusiłam się na pewien kosmetyk, z tego względu, ze był nowy i to jeszcze z BeBeauty, o, jaka ja byłam ucieszona, ze go kupiłam. Ale gdy go powąchałam,w opakowaniu jeszcze się dało znieść, ale w połączeniu ze skórą tworzył straszny odór, dobrze, że się nie utrzymywał długo. I jeszcze się strasznie kleił. Nigdy więcej.
OdpowiedzUsuńMnie urzekają te zapachy, żurawina jest cudna ♥ ja wiem że takie produkty używam raz w tygodniu (nie chce mi się nakładać codziennie kremu), więc nie kupuję ich. Szkoda pieniędzy, jestem wytrwała.
OdpowiedzUsuńświetny ma kolor :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor tego scrubu, ale nie przepadam za kosmetykami Avon tak więc nie dałabym się nabrać na zimowo-świąteczny zapach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzapaszek musi mieć boski ♥
OdpowiedzUsuńteż nie lubię tak słabych scrubów do stóp :(
OdpowiedzUsuń"Twój komentarz został opublikowany."? Czyżbym pomyliła Twój blog z jakimś innym i dodała tu komentarz zupełnie nieadekwatny do posta?:)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że Avon ma w swojej kolekcji tak apetyczne kosmetyki. Porzeczka bardzo mnie przekonuje, wygląda także całkiem nieźle, ale do pięt wolę mocniejsze produkty.
nie było wcześniej żadnego Twoje komentarza, więc nie wiem skąd taka informacja, mi czasem też tak na innych moderowanych pokazuje, ale zazwyczaj jest ok
UsuńChciałabym go powąchać :D
OdpowiedzUsuńNiestety zraziłam się do produktów do stóp z Avonu. Ładnie pachną i tyle...co nie zmienia faktu, że jak się pojawia interesujący zapach to zapraszam go do domu ;)
OdpowiedzUsuńA przy okazji....świetne zdjęcia! :)
Kolor i zapach ! aż chce sie mieć :D
OdpowiedzUsuńszkoda , że z działaniem gorzej :(
ten kolor i konsystencja... podoba mi sie!
OdpowiedzUsuńAż chciałabym powąchać ten zapach :)
OdpowiedzUsuńzapach ma na pewno świetny:)
OdpowiedzUsuńszkoda, że działanie nie zachwycające;P
za avonem to ja nie przepadam :/
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie kuszą kosmetyki z Avonu.
OdpowiedzUsuńNieziemsko pachnie :D
OdpowiedzUsuń