Pędzle AnnCo
Od
kiedy powiększyła mi się kolekcja pędzli, a mam tutaj na myśli pędzle od firmy AnnCo. Sporo popróbowałam, ale nie wszystko do
końca mi pasuje, bo gdy doszły pędzle innej firmy, to szybko wyszło, jakie są. Wydawało mi się, że to najlepsze pędzle pod słońcem, ale się
pomyliłam, co do niektórych. O pędzlu do cieni pisałam wcześniej i choć jego
włosie jest śliskie to nawet dobrze mi się nakłada cienie, a tym bardziej, że
wygodnie jest mieć kilka, i nie muszę je, co chwila myć, bo kolorystyka cieni
zależy od mojego dnia i nastroju.
Pędzel dwustronny JS-79 wykorzystywany jest do pudru i różu.
Jego włosie jest inne niż pędzla do cieni czy do podkładu, bo nie
śliskie, tylko takie zwyczaje jak przy innych pędzlach. Dobrze „czepia się
pudru” i go nakłada, nie stwarza problemu. Różu nie używam prawie wcale, więc w
tym temacie się nie wypowiem, ale myślę, że jak do pudru zdało egzamin to tutaj
też. Cena:15,25zł, dł. 16,50cm
Pędzel dwustronny JS-78 tzw. języczkowy do podkładu i korektora.
Mam kilka już tego typu pędzli, więc i
większe porównanie. Dobrze rozprowadza podkład, nie robi placków, smug. Dotyczy się to jedenj i drugiej strony. Cena:
17zł, dł.17cm.
Pędzel dwustronny JS-76 szczoteczka+
grzebyczek do brwi+ gąbka do rozcierania cieni/kresek.
Najbardziej
korzystam z gąbki do rozcierania, w moim przypadku cieni. Wcześniej nie miałam
takiego pędzla, więc ciężko jest porównać, na razie dobrze mi się nią
współpracuje. Gąbka (malutka kulka) dobrze rozciera. Szczoteczka ratuje mnie gdy tusz zbytnio skleja rzęsy.Cena:
5,50zł,
Pacynka JS-45 najmniej używany gadżet, kiedyś bez przerwy
używałam, nie wyobrażałam sobie inaczej.
Dobrze nakłada cienie, ale wolę pędzle.
Jakoś tak się przyzwyczaiłam. Cena: 1,85zł
I
ostatni ciekawy gadżet, to małe podręczne etui,
w którym znajdą się malutkie pędzle:
do pudru, cieni, ust, pacynka i pęseta.
Jest to fajny podręczny zestaw, który
zajmuje bardzo mało miejsca, bo jest prawie takich samych wymiarów jak komórka.
Mieści się w każdej torebce, nawet i kopertówce, więc dyskretnie można
poprawić, co nie, co. Brakuje mi w nim jeszcze lusterka, ale zawsze można coś
swojego włożyć.
Pędzle zamieszczone tam są zwykłe, nie jakieś tam
profesjonalne, więc nie ma, czego wymagać. Są przydatne, więc nie marudzę.
Sprawdzają się w różnych sytuacjach. Do poprawiania tak, na co dzień nie. Odnośnie pęsety jest
dla mnie za słaba;/
Koszt
etui to 28zł. Trochę dużo;/
Są
to pędzle dla osób niewymagających, dopiero, co się uczących, wchodzących w
świat makijażu. Tyle, co ja się maluję i nie wymagam, to dla mnie są ok. Ale
dla Was, które miały doświadczenie z lepszymi typu Hakuro lub coś w ten styl.
To będziecie widzieć pełno wad. Ja już sama widzę, że lepiej współpracuje mi się z pędzlami Lovely. Są zdecydowanie lepiej wykonane.
Jak
na razie pędzle nie tracą swoich kształtów, ani włosi, więc jest dobrze. A mam
je już sporo czasu. Powiem tak: Nie są złe, ale są lepsze
Znacie pędzle tej firmy?
Nie znam tej firmy:) Ja posiadam tylko 3 pędzle i na razie mi to wystarczy:)
OdpowiedzUsuńnie miałam ich pędzli nigdy...
OdpowiedzUsuńniedawno ich pilniczki dostałam i są ok ;))
Moja kolekcja pędzli jest malutka, póki co.
OdpowiedzUsuńLiczy tylko 5 sztuk :)
Aktualnie szukam pędzla do rozcierania właśnie.
Bardzo lubię ten dwustronny , a szczególnie tą szczoteczkę :)
OdpowiedzUsuńMam ten grzebyczek do rzęs i jestem w miarę zadowolona. Rozczesuję nim rzęsy po tuszowaniu.
OdpowiedzUsuńNie znam pędzli tej firmy, ale nawet specjalnie mnie nie kuszą. Ja swój zbiór póki co zamknęłam, bo mam wszystko czego mi potrzeba :-)
OdpowiedzUsuńprezentują się nie źle;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to małe etui, świetne do torebki, czasem zabieram ze sobą to torebki 1-2 pędzle ale denerwuje mnie, że są zbyt długie. Te wydają się takie poręczne, bo są małe. Co do pędzli to bardzo lubię ecoTools i Inglot, i viperę i niektóre sephory.
OdpowiedzUsuńJa właśnie siedzę i wpatruję się w pędzle na necie :) Kupić czy nie? Oto jest pytanie ;)
OdpowiedzUsuńjuż ze względu na sam wygląd, nie kupiłabym ich ;)
OdpowiedzUsuńnie lubię podwójnych, poza tym wyglądają chińsko. wolę dołożyć trochę kasy i mieć porządniejsze.
Takie posty przypominają mi, że i u siebie trzeba uzupełnić pędzle u siebie :) Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńnie znam. lubię te rossmanowskie
OdpowiedzUsuńja mam pędzle z hakuro w sumie w większości i jestem z nich mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTrzy pierwsze zdania są jakoś nieskładnie napisane, przeczytaj je sobie jeszcze raz to pewnie sama to zauważysz;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za dwustronnymi pędzlami bo ciężko je przechowywać
OdpowiedzUsuńja mam ok 9 pedzli i na razie mi wystarczaja :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są dwustronne pędzle ;) Sama mam takie ale Essence. Ten widzę ,że jest trochę gęstszy :D
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Nie znam ich, ja mam i lubię pędzel do pudru Essence
OdpowiedzUsuńa miałam na nie ochotę ...
OdpowiedzUsuńja maluję się pacynkami :) nie umiem malować się pędzlami choć jakieś tam mam . farba garniera jest ok ale nie jest to jakieś WOW
OdpowiedzUsuńja do wszystkiego używam jednego uniwersalnego pędzla, ale muszę się rozejrzeć za kabuki, bo planuję się przerzucić na pudry mineralne
OdpowiedzUsuńCzy kropki w tym poście sa zamiast przecinków, bo nie da sie tego czytać. No chyba że pisałaś tego posta po suto zakrapianej imprezie....
OdpowiedzUsuńhaha:D śmieszne, nie piję alkoholu
UsuńTeż nie zna, ale z tego, o widzę to chyba włosie naturalne, a ja szukam tylko syntetycznych.
OdpowiedzUsuńJa mam Hakuro i taki wniosek: pedzel do rozcierania- zrobil sie bardzo szorstki po myciu i odstaja mu wloski- ratuje go odzywka do wlosow.
OdpowiedzUsuńPedzel do podkladu- wlosie wypada na potege, a mam go... moze 10 miesiecy- jestem bardzo zawiedziona i juz wiem, ze nie skusze sie na ich pedzle... w ogole to musze o tym napisac ;/
teraz rozwazam polskie Maestro, irlandzkie Blank Canvas Cosmetics albo amerykanska Sigme.
Pędzli tej firmy nie znam.
OdpowiedzUsuńAle ja posiadam tylko 5 pędzli w swojej kolekcji i też nie są to pędzle z górnej półki. Póki co mi wystarczają :)
podoba mi się to, że są dwustronne ;))))
OdpowiedzUsuńI.
Mam kilka pędzli z tej firmy i mam o nich podobne zdanie jak ty :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie znam, ale ciekawi mnie ten dwustronny do podkładu i korektora:)
OdpowiedzUsuńja muszę wymienić moje pędzelki...już trochę za długo służą:)
OdpowiedzUsuńJa mam pędzle lancrone i póki co nie zamienie ich na zadne inne!:)
OdpowiedzUsuńNa pewno bym ich nie kupiła,
OdpowiedzUsuńTe pędzle w etui są fajne, na stronie firmy podoba mi się też dwustronny pędzel do cieni;)
OdpowiedzUsuńJa mam pędzle Lancrone. Do idealnych pędzli to raczej się nie zaliczają, ale takiej "specjalistce" jak ja, to spokojnie wystarczają :D
OdpowiedzUsuńNie znam tych pedzli.
OdpowiedzUsuńJa polecam z czystym sumieniem HAKURO ,ECOTOOLS,SEPHORE.
Od kilku dni jestem zakochana w REAL TECHNIQUEs:-)
Ale z tanszych Hakuro dla mnie sa naj naj :-)