Balea Young, Dusch Schaum Erdbeer Traum - Truskawkowa pianka pod prysznic
Witajcie
Kochani
Obiecałam
pierwsze opinie po nowym roku z Balea, ale nie mogłam się powstrzymać, aby Wam
nie przedstawić tego cuda, które towarzyszy mi podczas ostatnich moich kąpieli.
Uwielbiam
wszelkiego rodzaju kosmetyki pod prysznic i do wanny, ogólnie do kąpieli.
Jestem wielką fanką zapachów, a po drodze spotykam taki oto wynalazek jak
pianka i pada jeszcze cudowny zapach truskawki i jogurtu wymieszanego razem. To
istny szał zapachowy. Temu nie można się oprzeć.
Balea Young, Dusch Schaum Erdbeer Traum
- Truskawkowa pianka pod prysznic
Opakowanie zupełnie jak pianka do golenia lub bita śmietana.
I gdyby ktoś nie znał języka niemieckiego może to go zmylić. Uroczy, kolorowy
disign opakowania zwraca na siebie uwag, i jeszcze nie wiemy jak pachnie i
działa to już chcemy mieć. Mnie w każdym bądź razie tak skusiło. Kolorowe
napisy i motyw truskawek nie tylko działa na dzieci, bo dorosłych też bardziej
podjudza.
Konsystencja: Biała lekko gęsta pianka, dobrze się pieni. Po
roztarciu na ciele czuć jakby lekkie granulki. Ale nie takie jak przy peelingu.
Wydaje mi się, że są bardziej wspomagające przy myciu. Bez problemu zmywa się
wszystko nie zostawiając po sobie nic.
Zapach: Przepiękny zapach truskawek z domieszką jogurtu.
Więc nie jest to czysta truskawka, ale i tak pięknie pachnie, aż chciałoby się
zjeść. Chętnie zamiast na ciało powędrowałoby do ust. Naprawdę kuszące. Zapach
delikatnie unosi się podczas kąpieli, a po umyciu wcale go nie czuć. A szkoda.
Jedyna przyjemność tylko w czasie kąpieli.
Działanie: Jak na kosmetyk pielęgnacyjny pianka myjąca
sprawdza się dobrze. Dla mnie jest takim dopełnieniem, ale nie samym
kosmetykiem myjącym. Jakoś wydaje mi się, że to za mało. Ogólnie sam zapach
jest tutaj górą i jakby opakowanie stało w kuchni, ktoś mógłby pomylić z bitą
śmietaną. Serio. Co drugi dzień sprawdza się dobrze, czyli myje, pianę mamy od
razu po wstrząśnięciu, i cudnie pachnie, choć to zapach z tego kosmetyku szybko
ulotny. A ja od połowy grudnia nie mogę się bez niej objeść i codziennie
używam, dla swojej przyjemności, bo obok tego nie można tak obojętnie przejść.
I jeśli ktoś chce bardzo się wgłębiać w wady. To Najgorsze jest:
-dostępność,
i jedynie ratuje nas dobre serce koleżanek lub blogerek mających dostęp do dm
lub sprzedawcy na allegro
-
wydajność, z reguły pianka jest mało wydajna, a tutaj jeszcze na całe ciało,
więc całkiem wypada średnio
-
edycja limitowana,
cena:
1,75euro( ok.8zł)/150ml
Dla
samego zapachu jestem w stanie kupić, aby delektować się nim podczas kąpieli,
istna rozkosz zmysłów. Mówię Wam, szał ciał:)
Teraz
Wiem, że Balea ma cudne zapachy. O kolejnym już niebawem...
Jeśli gustujecie w takich kosmetykach i jeśli macie okazję gdzie kupić to kupujcie, kupujcie!
Lepiej żebym tego nie kupowała... Bo jeszcze bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest mało dostępna. Bo na pewno bym ją przygarnęła . ;)
OdpowiedzUsuńMmm truskaweczka! :) Uwielbiam tan zapach! Pierwszy raz słyszę o piance do kąpieli - fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńwyobrażam sobie ten zapach, musi być cudny i soczysty :) dodatkowo nietypowa forma pianki, uprzyjemnia kąpiel :))
OdpowiedzUsuńfajnie ze podalas link gdzie to mozna kupic, bo ja wlasnie szukalam tych kosmetykow i nigdzie ich nie widzialam. pianką mnie bardzo skusilas :)
OdpowiedzUsuńo rety chcę ją chcę ją :) musi być cudna :)
OdpowiedzUsuńTeż jej teraz używam i bardzo ją lubię. Zapach ma cudowny :)
OdpowiedzUsuńJak się podleczę to muszę zobaczyć u mojej babki,co to ma chemię z Niemiec.
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł pobudził moją wyobraźnię o do zapachu i wyglądu tej pianki :)
OdpowiedzUsuńDobry zapach to jest coś ! :D
Rany, ale kusisz, już od wczoraj patrzę na All za baleą , bo nijak nie mam dostępu.
OdpowiedzUsuńwrr....
nie miałaś nigdy jeszcze nic z YR????????/
kuszę,kuszę:P
Usuńna allegro u tej sprzedawczyni, nawet możesz zapytać o tą piankę choć nie mam jej np. w danej chwili w sprzedaży
nie nie miałam jeszcze nic, to takie dziwne:P?
Zdziwiłam się, bo to dosyć popularne kosmetyki :)
UsuńJa w każdym bądź razie polecam, bo bardzo je lubię!
skoro ty tak wychwalasz to na pewno jest fajna :) ciekawa jestem tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych kosmetyków, wiele osób je chwali. Ale jednak pianka byłaby pewnie dla mnie za słabo wydajna
OdpowiedzUsuńForma pianki jakoś mnie nie przekonuje, ale pachnieć musi fajnie:)
OdpowiedzUsuńmnie też kiedyś nie, ale z takim zapachem, istny szał:)
UsuńMmm uwielbiam zapach truskawek :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :)
Mnie już od dawna kuszą kosmetyki Balea i chyba w końcu się na coś skuszę :)
OdpowiedzUsuńJak przygotowujesz siemię, bo zaczęłam się nad nim zastanawiać :)
ciekawy kosmetyk, fajna odmiana ;)
OdpowiedzUsuńOj ciekawi mnie zapach :D A samo to, że to jest pianka jeszcze bardziej, bo nigdy nie miałam takiej formy pod prysznic ;p
OdpowiedzUsuńZa to lubię żele Balea, szczególnie w wersji kiwi :)
mmm, juz czuje pod nosem ten zapach :D
OdpowiedzUsuńah, jaki to musi byc sliczny zapach :D
OdpowiedzUsuńsam wygląd ma przesłodki! a po Twojej opini mysle że jest też dosć dobry by kupić ;)
OdpowiedzUsuńNa sam widok zrobiłam 'mniam mniam' :P
OdpowiedzUsuńmam balsam do ciała z tej serii, nie wiem jak pachnie, bo nie chce go otwierać i wąchać ale po opakowaniu wiem już że pachnie cudnie, ale cholernym minusem jest dostępność, z tego co wiem na allegro kosmetyki są o 20% drożej jeżeli chodzi o balea. ...
OdpowiedzUsuńlekko są, ale allegro przecież także pobiera opłaty. Jedynie dodatkowych kosztów nie pobierze rodzina jak ci kupi, jeśli masz taką możliwość, Bo inni co proponują także biorą % i nawet w tj samej ilości.
UsuńŚwietny produkt, jeśli będe miała możliwość na pewno go sobie sprawię ;DD
OdpowiedzUsuńWłaśnie stoi u mnie pod prysznicem, z tą pianką to jest tak, że fajnie się jej używa i potem nakłada się jej stanowczo za dużo (a na pewno więcej, niż wysytarczyłoby do umycia się) przez co kończy się jeszcze szybciej :P
OdpowiedzUsuńA tą edycją limitowaną aż tak bardzo bym się nie przejmowała, Balea o zapachu mango jest też limitowana a dalej jest dostępna, już chyba od wiosny :P
szkoda, ze nie mam do nich dostepu. z checia bym przetestowala tak swietnie pachnace cudo :).
OdpowiedzUsuńmożesz kupić na Allegro
UsuńChciałabym poczuć ten zapach :D!
OdpowiedzUsuńja swojej nie oddam:P
UsuńJa właśnie czekam na przesyłkę z pianką w roli głównej! :) A po Twojej opinii nie mogę się doczekać! :)
OdpowiedzUsuńOj zapach musi być śliczny
OdpowiedzUsuńkusisz niesamowicie, jestem ciekawa jej zapachu i dzialania :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że chciałabym tą piankę zjeść :D
OdpowiedzUsuńo tak trzeba się powstrzymywać:D
UsuńBardzo fajny produkt, tylko szkoda, że ciężko ją dorwać :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie kusi.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że nie lubię truskawek w bitej śmietanie ;)
to bardziej truskawki w jogurcie
Usuńdla mnie to cudowny gadżet do kąpieli, jednak irytuje mnie fakt ze po rozprowadzeniu na skóre nie pieni się tylko hmmm znika ?!
OdpowiedzUsuńJednak zostanę przy niej gdyż jest wspaniałym umilaczem :D Nie ma co truskawki w zimie uwielbiam w postaci tej pianki ! :D
no niestety znika, ale choć przez chwilę czuć tą rozkosz:)
Usuńbrzmi kusząco,rozejrze się za nim w moim sklepie z chemią niemiecką :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie:)
Usuńzdecydowanie oryginalne opakowanie i sposób aplikacji no i zapach musi być obłędny :)
OdpowiedzUsuńjak to smakowicie wygląda...
OdpowiedzUsuńOj Wera ale kusisz :)
OdpowiedzUsuńJak ostatnio widziałam twój post z zakupionymi kosmetykami miałam ochotę coś zamówić, ale w ostatniej chwili się powstrzymałam. Musze najpierw wykończyć wszystkie zapasy i wtedy już mnie nic nie powstrzyma ;)
zaciekawiła mnie ta pianka. :)
OdpowiedzUsuńtyle razy odwlekałam zakup pianki, że następnym razem kupię ją, muszę. :P
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt już same opakowanie chce się zjeść. Z całą pewnością ją w najbliższym możliwym czasie zakupię. :-)
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciala wyprobowac komsetyki Balea niestety nie mam do nich dostepu w UK, moze bedac w PL skorzystam z oferty na Allegro. Ta pianka kusi mnie z dwoch powodow po pierwsze zapach a po drugie nigdy nie uzywalam pianki do mycia, do golenia tak ale do mycia :P
OdpowiedzUsuńpianka do mycia... pomyslowe ;) fajna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiła ta pianka i chyba znów uśmiechnę się do mojego męża by przy kolejnym wyjeździe do Niemiec wstąpił znów do DM na małe zakupy:)
OdpowiedzUsuńkoniecznie, szczególnie, że możesz tak łatwo je zdobyć:)
UsuńJakie śliczne opakowanie, a zapach to musi być obłędny...:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie 4 nagród o łącznej wartości 300 pln..
http://otulona-zapachem.blogspot.com/2012/12/moje-pierwsze-rozdanie-i-nagrody.html
oj kusisz :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam takie owocowe zapachy. Jestem w stanie zapłacić wysoką cenę za piękny aromat balsamu albo żelu pod prysznic ;) Pianka wydaje się być fajnym i w miarę innowacyjnym pomysłem dla śmiertelników takich jak ja:)
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam serdecznie!
o matko, teraz to już muszę zrobić wypad do najbliższego DMu ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę spróbować..
OdpowiedzUsuńwygląda jak śmietana w sprayu! ;) zapach pewnie cudny ...
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę piankę do mycia ciała :)
OdpowiedzUsuńpiszesz o nim tak, ze az mam ochote na truskawki!! :p kusisz :))
OdpowiedzUsuńMam ją i uwielbiam! <3
OdpowiedzUsuń