Original Source Żel pod prysznic chocolate&Orange
Lubicie
delicje szampańskie?
Jeśli
tak to mam dla Was cudowny żel o takim właśnie zapachu. Aż chciałoby się go
zjeść. Mowa tutaj o żelu Original Source chocolate&Orange.
Pierwsze
spotkanie z żelami OS miałam dawno. Było to pól roku temu-zimą. Rozkoszowałam
się wtedy kremową konsystencją malinowo-waniliowego cuda. Tym razem jest to
całkowite przeciwieństwo.
Żel
jest przeźroczysty o zabarwieniu czekoladowym. A mi bardziej przypomina
coca-colę. Jest lekko galaretowaty(jak rozlazła galaretka). Słabo się pieni.
Wszystko
tuszuje i wynagradza zapach.
Jak
pisze producent aromatyczna pomarańcza i słodka czekolada. To wszystko się
sprawdza. Żel pachnie jak delicje szampańskie o smaku pomarańczowym. Swoją
drogą uwielbiamy je w domu i często u nas goszczą. Zapach jest prawdziwy, zero
chemii identycznie jak te ciasteczka.
Zapach
długo nie utrzymuje się na ciele. Ale doznania w czasie kąpieli są wielkie.
Dla
smakoszy czekolady to istny szał. Tylko czasem nie próbujcie go spożywać. Choć
ma się taki zamiar.
Na
deszczowe, pochmurne dni ten duet zapachowy jest strzałem dziesiątkę!
O
kwestiach nawilżania nie ma co wspominać, bo żel tego do końca nam nie
przyniesie. A dobrze myje, oczyszcza ciało i przede wszystkim obłędnie pachnie
delicjami.
Jedni
lubię żele OS, a inni nienawidzą. A jak to jest z Wami? Do której grupy się
zaliczacie?
właśnie go używam i zgadzam się :) chociaż jak dla mnie to się nie pieni tak źle ;)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu an niego skusić, brzmi bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńja już zrobiłam osobną notkę z moim zdaniem na temat tych żeli i w dalszym ciągu twierdzę, że jakość nie jest adekwatna do ceny
OdpowiedzUsuńMiałam go i tylko zapach mi się w nim podobał ;)
OdpowiedzUsuńTe żele są cudowne, rozkosz dla zmysłów ;P
OdpowiedzUsuńZapach musi być bardzo smaczny :D
OdpowiedzUsuńja ostatnio trafiłam przypadkiem na ten żel i chyba trafiłam cytrynowym w swój gust, więc będę próbować kolejnych ;)
OdpowiedzUsuńJa do żeli OS mam podzielone zdanie, jedne lubie - drugie nie. Tego zapachu jeszcze nie testowałam, może jak będzie jakaś ciekawa promocja to się skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńMi totalnie ten zapach nie przypadł do gustu! ;) Najbardziej lubię mango.
OdpowiedzUsuńja jestem gdzieś pośrodku jeśli chodzi o lubienie i nielubienie. raspberry & vanilla milk – cudo, a british strawberry mnie załamał zapachem i całą resztą :(
OdpowiedzUsuńMiałam go, zapach obłędny!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach!:)
OdpowiedzUsuńczekolada z pomarancza same pysznosci :)Musze sie skusic i kiedys zakupic to cudo :)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych żeli :)
OdpowiedzUsuńjeszcze ich nie miałam, ale przymierzałam się do zakupu kilka razy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam do czynienia z żelami Original Source, jednak ostatnio mam ochotę na malinową wersję tego popularnego produktu:)
OdpowiedzUsuńPrzez te deszczowe, szare dni powróciłam do słodkich, otulającyh perfum.
malinę miałam od tego właśnie zapachu zaczęłam przygodę i bardzo mi się podobała
UsuńNieziemsko pachną te żele :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze wstyd przyznać nie miałam ani jednego, ale w końcu muszę choć jeden spróbować;D
OdpowiedzUsuńmialam go kiedyś dla mnie pachnie jak delicje pomarańczowe - mniam :D szkoda, ze zapach nie utrzymuje się na ciele długo :(
OdpowiedzUsuńZawsze jak jestem w Biedronce zbieram się żeby je kupić. ale do końca nie jestem przekonana. Będę musiała chyba jednak zaszaleć :)
OdpowiedzUsuńLubię czekoladowo-miętowy za zapach, pozostałe właściwości są średnie ;)
OdpowiedzUsuńMam Luksję o takim zapachu...Na deszczowe dni jeszcze ujdzie ale na co dzień to niestety nie mój zapach.
OdpowiedzUsuńtak na deszczowe dni pasuje, a jak jest upał to wolę świeże
UsuńMmm.. Skusiłaś mnie tym zapachem delicji ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię to połączenie zapachowe :)
OdpowiedzUsuńNigdy żelu z tej firmy nie miałam, ale zawsze jak jestem w drogerii to je wącham :)) i pomarańcza z czekoaldą podoba mi się najbardziej:)
OdpowiedzUsuńja je bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie zaliczam się do grupy bardzo lubiącej żele OS. A ten także wg mnie pachnie delicjami i go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię i często po nie sięgam chociaż tego zapachu jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńLubię, ale umiarkowanie. Zachwytów nie ma - ale i nienawiści też :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach, a ogólnie żele OS są mi mocno obojętne.
OdpowiedzUsuńmnie nie urzekł :p
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie przekonują żele z tej firmy
OdpowiedzUsuńNie lubię takiego połączenia zapachowego, ale bardzo przypadła mi do gustu wersja z maliną :-))))
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zaliczam się do grupy lubiącej OS :) Chociaż miętowy żel jest nie do końca udany ;) A tej wersji jeszcze nie miałam. Czekam z niecierpliwością aż pojawi się ananasowa wersja :)
OdpowiedzUsuń