Impala, Maskara Maximum
Impala
- Mało znana firma kosmetyczna wkroczyła na polski rynek. Ciekawe kosmetyki w
niskich cenach. Jeszcze mały wybór, ale z czasem na pewno oferta się powiększy.
Dlatego też przybiegam z kolejną opinią kosmetyku tej firmy, aby Wam przybliżyć
dany produkt.
Przez
ostatnio miesiąc używałam maskary Impala Maximum. Ciekawe jesteście efektów? To
zapraszam niżej.
Opakowanie
maskary jest fajnie wyprofilowane jak tusz Lash Stiletto MNY
Szczoteczka
jest silikonowa. Zupełnie takie jak lubię. Profil stożkowy. Dociera do kącików
oczu, krótkich rzęs.
Nie
ma problemu z nakładaniem tuszu. Maskara doskonale rozdziela, wydłuża rzęsy.
Delikatnie może je pogrubia. Nadaje rzęsom czarnego koloru, a nie siwego czy
popielatego. Bo różnie to bywało.
W
ciągu dnia zachowuje się ok. Ale przy tak upalnej aurze po prostu zaczyna pod
koniec dnia lekko spływać i się rozmazywać. W normalne dni pochmurne lub mniej
upalne jest ok. Dałam jej trochę przez ten czas popalić, więc wyciągłam z niej
maximum.
Nie
kruszy się, nie podrażnia oczu.
Przypomina
mi trochę nasz polski kosmetyk Wibo growing. Choć szczoteczka się nieco różni
to nadaje podobne efekty.
A
oto efekty: Bardziej jest to naturalny look. Można popracować jeszcze nad
jedną, bo nie skleja, aż tak rzęs. Na co dzień uwielbiam go używać, bo szybko
się go nakłada. Nie „mazia” powiek. Poranny makijaż z nim to pestka.
+ wersja maskara z zalotką efekt zdecydowanie lepszy
Maskarę
jak i kosmetyki Imapla możecie dostać na stronie Kosmetyki-Imapala
Maskara
kosztuje 13,50zł
A na koniec Lody dla ochłody! Koniecznie częstujecie się wirtualnie:D Przy tak wysokiej temperaturze trzeba się schłodzić
Szczoteczka wygląda interesująco, ale wolę wyraźniejsze rzęsy :)
OdpowiedzUsuńoj nie lubię takich szczoteczek ;)
OdpowiedzUsuńa lody właśnie pochłonęłam, poprawiłam truskawkami ze śmietaną i cukrem... zaraz jeszcze ciasto i nocka z głowy ;D
właśnie zrobiłaś mi ochotę na te lody a w domu brak;[
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej marce, ale na rzęsach wygląda bardzo naturalnie ;)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony kształt szczoteczki, teraz mam taką samą, ale w innej maskarze :)
OdpowiedzUsuńnigdy o nim nie słyszałam
OdpowiedzUsuńoj nie lubię takich szczoteczek
OdpowiedzUsuńObawiam się, że miałabym problem z pomalowaniem rzęs, ponieważ nie potrafię posługiwać się tego typu szczoteczkami;) Aczkolwiek uzyskany przez Ciebie efekt przypadł mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńFajny efekt na rzęsach, co do szczoteczki to nigdy takiej nie miałam, zawsze wybierałam krótsze wersje, ale dobrze, że jest sylikonowa. I cena przystępna :)
OdpowiedzUsuńA co do lodów to jutro lecę do sklepu, z samego rana! :D
Polecam również kawę mrożoną, pyszna, chłodzi i dodaje energii. :)
Pozdrawiam.
szczoteczka przypomina mi taki srebrny tusz z my secret :) jak dla mnie efekt za mało wyraźny
OdpowiedzUsuńPodoba mi się szczoteczka, bo ma krótkie "włoski" i jest gumowa. Ciekawy tusz, szkoda, że nie jest póki co niedostępny stacjonarnie.
OdpowiedzUsuńuświadomiłaś mnie, że taka firma istnieje :p
OdpowiedzUsuńlubię takie szczoteczki w tuszach:)
OdpowiedzUsuńDla mnie efekt taki sobie.. nie zdecydowałabym się na ten tusz, wolę mocniejszy efekt;)
OdpowiedzUsuńjak spływa w ciepłe dni pod koniec dnia to mi się nie podoba. Wibo mi się sprawdza super.
OdpowiedzUsuńjakbyś kosiła trawę w pełnym słońcu to każdy tusz by Ci spłynął:P, no oprócz jednego Rocket:P
Usuńmimo obiecującej szczoteczki efekt bardzo delikatny
OdpowiedzUsuńcudowna szczoteczka. efekt bardzo delikatny. nie teatralny, ładny na dzień,
OdpowiedzUsuńmyślałam, że będzie kosztowała powyżej 50zł. a tu taka niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńFirmy nie znam,smacznych lodów:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta szczoteczka takie lubię dające naturalny wygląd i tylko lekko podkreślające
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej firmie.
OdpowiedzUsuńwygląda fajnie i bardzo naturalnie, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJak na razie z tego, co zaprezentowałaś od tej marki, najbardziej podobała mi się szminka (którą Ty polubiłaś chyba najmniej ;)) Ale jakoś nie chce mi się robić zamówienia na jedną rzecz, więc cóż, poczekam, poczekam...
OdpowiedzUsuńszminka względem trwałości jest świetna, ale nie przypasował mi kolor;/
UsuńSzkoda, że wirtualne lody xd Zapraszam na nowy, dość długi, lecz ciekawy post :3 Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńJak dla mnie efekt jest zbyt delikatny.
OdpowiedzUsuńFajną szczoteczkę ma ;) Efekt też bardzo dobry :) Mmm, uwielbiam lody bakaliowe ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, właśnie na taki codzienny szybki makijaż latem mam zawsze ochotę :)
OdpowiedzUsuńTani tusz, a taki ładny efekt!!! :)
OdpowiedzUsuń****
Jak do użytku własnego, to nie mamy nic przeciwko. Cieszę się, że się do czegoś przydały... ;) Początkowo wcale ich nie planowaliśmy publikować w blogu, ale skoro niedawno obiecaliśmy, że postaramy się pisać częściej, to uznałam, że jednak zrobię nowy wpis. Zwłaszcza że o zabytkowych samochodach dotychczas nigdy nie pisaliśmy, więc jest to jakaś nowość w blogu... ;)
A ja lubię takie delikatne rzęsy. Nie zawsze trzeba nosić ciężką zasłonę na oczach.
OdpowiedzUsuń