Bielenda, Hydra Care, Linia kosmetyków Kokos&Aloes, Skóra sucha i odwodniona

Od lat wiadomo, że aloes posiada wiele właściwości zdrowotnych, wspomaga skórę nie tylko zdrową, ale też tę poparzoną. Skutecznie leczy wszelkie dolegliwości. Uwielbiam ten składnik w kosmetykach i jak zobaczyłam nową linię Hydra Care, która stworzyła moja ulubiona firma Bielenda wiedziałam, że po nią sięgnę. Aloes w kosmetykach tej serii został wzbogacony o dodatkowy składnik, czyli kokos. Kokos także uwielbiam, więc okazał się to dla mnie duet doskonały. Seria nadaje się do skóry suchej i odwodnionej, choć znajduje się tutaj kosmetyk również do tłustej i mieszanej. Jeśli ktoś nie przepada za kokosem, bo wiem, ze takie osoby tez istnieje, nie raz pisaliście mi to na instagramie, czy pod wpisami na blogu, to nie martwcie się, gdyż jest bardzo słabo wyczuwalny. Tutaj bardziej chodzi o skład samej wody kokosem, która ma pełnić funkcję naturalnego izotoniku, dostarczając suchej skórze wiele cennych składników.
W skład linii Hydra Care, Kokos&Aloes wchodzi, aż 6 kosmetyków:
- nawilżający krem do twarzy, skóra sucha i odwodniona dzień/noc
- nawilżający krem do twarzy, skóra mieszana i tłusta dzień/noc
- nawilżająca maseczka Peel off
- nawilżający olejek do mycia twarzy
- nawilżający płyn do demakijażu twarzy 3w1
- nawilżająca mgiełka do twarzy i ciała

Jestem posiadaczką 4 kosmetyków, poniższej możecie zobaczyć jakich.
Cała seria Hydra Care Kokos &Aloes posiada piękną szatę graficzną, jest zdecydowanie przyciągająca. Uwielbiam kosmetyki w tej kolorystyce. Kojarzą się z dobrym oczyszczeniem, świeżością, a także jakąś ulgą, złagodzeniem i spokojem skóry. Do tej pory te trafne skojarzenia nie zwiodły mnie w las.

Linia kosmetyków Kokos&Aloes pachnie bardzo delikatnie, choć wyczuwalnie. Słodko z kokosem i świeżością aloesu tworzą idealny subtelny duet do pielęgnacji skóry suchej, której żaden składnik nie powinien podrażnić, ani uczulić. Uwielbiam tę świeżość po zastosowaniu tych kosmetyków. To idealny wybór na wiosnę, po zimie. Spodziewałam się dużej ilości zapachu kokosu, jednak się zdziwiłam, jest tak delikatny, subtelny, ze wręcz nie wyczuwalny, więc osoby, które się go panicznie boją nie powinni się obawiać.

Nawilżająca maseczka Peel off
Maseczka ma świetną formę konsystencji. Jest żelowa, lekko płynna. Przez swoją lekkość nie zapycha skóry. Łatwo się nakłada i szybko ściąga. Posiada przyjemny kolor, a także uspokajający zapach. Bardzo mnie rozluźnia.
Skóra po maseczce jest rewelacyjnie miękka i gładka, bardziej elastyczna. zdecydowanie nawilżona i lekko oczyszczona. Widać na twarzy świeżość.

Nawilżający olejek do mycia twarzy
Kosmetyk w formie gęstego przeźroczystego olejku, który pod wpływem wody zmienia swoją barwę na białą, bardzo delikatnie się pieni. Na skórze nie ma tłustej warstwy, jednak ochronny nawilżający film, który oczywiście się nie lepi.
Olejek świetnie oczyszcza skórę, zmywa zabrudzenia jak i makijaż, odświeża ją i w delikatny sposób nawilża. Co bardzo mnie do niego przekonuje.
Skóra jest satynowo miękka, przyjemnie gładka, w dodatku nawilżona, oczyszczona i świeża oraz przyjemnie pachnąca.
Jest to produkt dla osób, które często borykają się z wysuszeniem skóry po kosmetykach oczyszczający. Po tym olejku nie odczuwam ściągnięcia skóry, ani wysuszenia.

Nawilżający płyn do demakijażu twarzy 3w1
Płyn dostajemy w ogromnej butli 500ml. Uwielbiam takie tylko wtedy, gdy kosmetyk się spełnia i tak jest tutaj - nie zawiodłam się. Posiada lekko mętną konsystencje, ale nie ma się czego obawiać. Płyn nie zostawia żadnej tłustej ani lepkiej warstwy na skórze. Bajecznie i delikatnie pachnie jak cała seria, więc nie muszę się bać podrażnienia z tej strony.

Płyn to produkt 3w1, czyli skuteczne oczyszczanie, odświeżenie skóry i łagodzenie jej. Zdecydowanie mogę potwierdzić słowa producenta. Spełnia się wyśmienicie.
Płyn idealnie zmywa makijaż, zabrudzenia. Cudowne oczyszczenie bez dużej ilości wacików. Przy tym szybko czuć odświeżenie skóry. A także pełen profesjonalizm w kwestii przynoszenia ulgi i łagodzenia podrażnień na skórze. Sam nie podrażnia, nie czuję swędzenia czy pieczenia skóry, ani powiek, więc to dla mnie sukces.
Płyn stosuję nawet, gdy nie mam makijażu. Uwielbiam czuć cudownie gładką i miękką skórę po jego zastosowaniu. Staje się taka elastyczna, mega miękka. Naprawdę przyjemnie uczucie, które przynosi komfort i zadowolenie.
Płyn nie wysusza skóry. Niby nie ostawia na skórze żadnej warstwy to jednak posiada w sobie coś co nawilża ją.
Po raz kolejny płyn micelarny tej firmy sprawdza się u mnie idealnie.

Nawilżający krem do twarzy, skóra mieszana i tłusta dzień/noc
Bardzo lekki krem o pięknej lekko morskiej konsystencji. Krem błyskawicznie wchłania się do matu. Dla mnie rewelacja! Krem pachnie najintensywniej z całej serii, choć dalej są to subtelnie, bardzo świeże nuty.
Krem zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Świetnie zmiękcza skórę, daje efekt satynowej miękkości, nawilża ją i odświeża. Panuje nad wydzielaniem sebum. Z czasem skóra zyskuje na rozświetleniu i zmniejszeniu widoczności porów.
Nadaje się do cery problematycznej. Świetnie goi wszelkie niedoskonałości. Przynosi skórze skórze ulgę. Nie podrażnia i nie zapycha.

Cała linia kosmetyków z serii Hydra Care Kokos&Aloes zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Począwszy od opakowań, po piękny, świeży i rześki, a jednocześnie bardzo subtelny zapach, aż po skuteczne działanie oczyszczające i nawilżające. Zdecydowanie jestem skłonna wszystkim Wam ją polecić, gdyż u mnie sprawdziła się idealnie. Po raz kolejny Bielenda zyskuje u mnie plusy. Ale cóż się dziwić, jak to moja ulubiona marka:)
Ten zestaw idealnie poprawi wygląd Waszej skóry. Będzie świetnym uzupełnieniem pielęgnacji, szczególnie tej suchej i odwodnionej, która potrzebuje nie tylko dobrego nawilżenia, ale i oczyszczenia, komfortu i odświeżenia.

Komentarze

  1. Great post, dear! I love your blog! I follow you, please follow me back! ♡

    anastasjastyles.blogspot.ba <------------ new post

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam mgiełkę i bogaty krem i jestem zadowolona : )

    OdpowiedzUsuń
  3. ale te kosmetyki pięknie wyglądają! ❤ uwielbiam Bielendę i ich produkty mogłabym brać w ciemno. Kokos i aloes jak dla mnie połączenie idealne. Bardzo ciekawi mnie płyn do demakijażu 3w1 i maseczka peel-off, lubię takie zastygające :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie olejek, maseczka i mgiełka mnie najbardziej ciekawią ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo kusi mnie ta seria, chętnie poznam te kosmetyki, bo uwielbiam kokosowe nuty w kosmetykach ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne zdjęcia, muszę poznać ten nawilżający płyn do demakijażu . też lubię duże pojemności takich produktów

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam cere tlusta więc raczej nie dla mnie ale polece mamie

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię kokos w kosmetykach ;> Ciekawa jestem tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Olejek i płyn mnie zaciekawili, muszę przecudownie pachnieć

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię, gdy kosmetyki zawierają kokos, dlatego jak najbardziej na plus.

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się ta seria. Miałam próbkę tego tego kremu do twarzy i byłam nich zachwycona, będzie idealny na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Od jakiegoś czasu bardzo podobają mi się kosmetyki Bielendy - teraz poluję na serię z białym węglem, bo bardzo ciężko ją dostać. Szybko znika z półek. Na tę kolekcję będę czatowała w drugiej kolejności :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tej serii. Ale uwielbiam aloes w kosmetykach. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo kuszące ale tyle razy uczulił mnie aloes, że chyba bałabym się próbować :(
    www.stylishwoman.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że by się u mnie sprawdziły :) Aloes dobrze na mnie działa... no i ten zapach!

    OdpowiedzUsuń
  16. Z miłą chęcią poznałabym całą tą serię.

    OdpowiedzUsuń
  17. polubiłam się z ta serią bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Planuję wypróbować całą tą serię :) Mam nadzieję, że i ja się tak polubię z tymi produktami.

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo lubię kosmetyki Bielendy :D Tej serii jednak nie miałam :D zapowiada się świetnie :D
    dodaję do obserwowanych i zapraszam również do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ta seria bardzo mi odpowiada! Bielenda jeszcze nigdy mnie nie zawiodla :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam zapach kokosa więc to jak najbardziej dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudownie się prezentuje ta seria.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kokos i aloes brzmi świetnie, lubię te składniki. Maseczka ciekawi mnie najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  24. Te kosmetyki tak ładnie się prezentują, że sama szata graficzna zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja nie lubię kokosu w kosmetykach - jego zapach mnie przyprawia o mdłośi - muszę powąchać w sklepi któryś z tych kosmetyków, bo wydaje mi się, że mogły by mi pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  26. Pięknie się prezentuje ta seria, cudne ma opakowania :) lubię i kokos i aloes, na pewno byśmy się polubili :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Teraz po zimie moja skóra potrzebuje dużej dawki nawilżenia, przydałaby mi się cała taka seria 😁 aktualnie mam dwa serum z Bielendy i sprawdzają się całkiem fajnie ☺

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo lubię ich kosmetyki a ta seria mnie niezmiernie ciekawi;)

    OdpowiedzUsuń
  29. chcę! i to całą serię ♥

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie mialam produktu z tej serii ale plyn do demakijazu chetnie wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo lubię kosmetyki, które pachną kokosem więc będę musiała się bliżej przyjrzeć całej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Przydał by mi się ten płyn do demakijażu prawdę mówiąc :) Akurat mi się kończy, kto wie.. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. lubię kokosowe kosmetyki, płyn i olejek ciekawią mnie najbardziej

    OdpowiedzUsuń
  34. Kusząca jest ta seria! :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja rowniez uwielbiam produkty z Bielendy. Ta seria prezentuje sie swietnie. Chetnie wyprobuje maseczki do twarzy oraz kremu ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo.lubie kosmetyki tej firmy, tej serii nie miałam jeszcze okazji wypróbować i raczej tego nie zrobię. Nie przepadam za kokosem.

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo fajna linia, Bielenda szaleje z nowościami, lubię aloes w kosmetykach a i po kokosowe chętnie sięgam. Jestem ciekawa połączenia tych dwóch składników aktywnych. Płyn micelarny mnie kusi i ten krem, na wiosnę muszę sobie sprawić jakiś lżejszy, który nada się na co dzień pod makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie miałam jeszcze okazji wypróbować tej serii, ale przyznam, że bardzo mnie ona kusi. Szczególnie chyba dlatego, że ma niebieski kolor.

    OdpowiedzUsuń
  39. Uwielbiam te serię i kosmetyki Bielendy;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty