Bielenda, Seria kosmetyków oczyszczających Carbo Detox, Biały Węgiel
Czarny
węgiel na rynku kosmetycznym wiedzie prym, ale już rośnie mu
konkurencja, którą jest biały węgiel zwany diamentem. Kosmetyki z
białym węglem są zamiennikami czarnego węgla. Chodzi oto, że tym
co przeszkadza czarny kolor konsystencji firma wychodzi naprzeciw i
stwarza linię Biały Węgiel, która łączy ze sobą czarny węgiel,
białą glinkę oraz diament, które w podobny sposób jak przy
czarnej linii oczyszczają detoksują i odświeżają. Szczerze to
ciężko mi stwierdzić, która linia jest lepsza. Obie bardzo lubię!
Nie mam im obu nic do zarzucenia, wręcz przeciwnie apeluję o
spróbowanie szczególnie przy cerze mieszanej, tłustej, a nawet
wrażliwej.
W
skład linii Carbo Detox Biały Węgiel wchodzą:
-
płyn micelarny do mycia i demakijażu
-
żel micelarny do mycia twarzy
-
pasta do mycia mycia 3w1 (pasta, peeling, maseczka)
-
nawilżająco-detoksujący krem do twarzy
-
oczyszczająca maska peel off
Oczyszczający Żel
micelarny do mycia twarzy
Żel
dostajemy w fajnym wąskim opakowaniu z wygodną i higieniczną
pompką. Konsystencja jest jakby perłowa, mętna, gęsta. Bardzo
delikatnie, wręcz wcale się nie pieni. Na skórze nie zostaje żadna
warstwa. Pachnie przyjemnie jak w serii z czarnego węgla. Świeżo,
słodko, wiele osób porównuje ten zapach do arbuzowego. Mi się
podoba. Jest delikatny, i ulotny.
Żel
skutecznie oczyszcza skórę, odświeża ją. Usuwa brud i
zanieczyszczenie i pozostałości makijażu. Skóra jest czysta,
gładka i miękka. Żel przyjemnie odtłuszcza skórę, redukuje
wydzielanie się sebum. Nie wysusza mocno skóry, ale nałożenie
kremu jest wskazane jak dla mnie, bo czuję ściągnięcie na twarzy.
Pasta Detox
do mycia mycia 3w1 (pasta, peeling, maseczka)
Ten
produkt to mój hit. Uwielbiam go nakładać najlepiej w formie
maseczki, ale nie zapominam o stosowaniu go jako peelingu.
Wydawać
się może, że pasta będzie bardzo gęstym i zwartym produktem, ku
zaskoczeniu jest to rzadka forma. Po rozprowadzeniu widać, że nie.
Pasta jest biała, a po roztarciu odczuwam małe drobinki peelingu
(mikrogranulki). Mikrogranulki są ostre. Pachnie przyjemnie jak cała seria.
Maska
ściąga skórę, redukuje wydzielanie sebum, skóra mniej się
świeci.
Produkt
3w1 okazuje się świetnym kompanem w oczyszczeniu twarzy,
odświeżeniu jej. Pory są mniej widoczne i odblokowane, martwy
naskórek zlikwidowany. Skóra wymaga po zastosowaniu tego produktu
kremu nawilżającego, ponieważ jest mocno ściągnięta, wysuszona.
Dzięki
tej pasto-maseczce skóra tryska zdrowym wyglądem, jest jaśniejsza
i ujednolicona. Lubię swoją gładką i miękką skórę po tej
masce.
Oczyszczająca
maska peel -off
Maseczka
posiada gęstą, kleistą i w dodatku żelową konsystencję. Pachnie
przyjemnie jak cała seria.
Maseczka to typ peel off, czyli po ok.20 minutach ściągamy ją w całym płacie. Zasycha szybko.
Maseczka to typ peel off, czyli po ok.20 minutach ściągamy ją w całym płacie. Zasycha szybko.
Skóra
po jej użyciu jest odświeżona, gładka, miękka. Fajnie zmatowiona
Szybko widać efekt promiennej, rozjaśnionej skóry, a także
zauważalnie zwężone pory.
Nawilżająco-detoksujący
krem do twarzy
Krem
ma lekką konsystencję , dobrze i szybko się wchłania, nadaje pod
makijaż.
Cudownie
matowi skórę, redukuje wydzielanie sebum, ale także i
wystarczająco nawilża. Nie jest to głębokie nawilżenie, ale mi
takie pasuje.
Z
całej serii nie znam tylko płynu. Ale myślę, że to kwestia
czasu.
Linia
Carbo Detox Biały węgiel ma piękną szatę graniczną, która
zwraca uwagę. Jest tak czysta, niewinna i kojarzy się z
oczyszczeniem. Bardzo mi się podoba ten minimalizm. W dodatku
przyjemny zapach, słodki, owocowy i świeży, coś na wzór
arbuzowego (tak jak w czarnej serii).
Kosmetyki
z serii Carbo detox ogromnie mi pasują. Zawdzięczam im cudowne
oczyszczenie, wygładzenie twarzy, odświeżenie, a nawet lekkie
nawilżenie. Cieszy mnie redukcja sebum, zwężanie porów oraz
matowanie skóry.
W
dodatku cenię sobie białą glinkę, a linia kosmetyków biały
węgiel ją posiada. Nie wszystkie produkty nadają się do
codziennego stosowania ( jak pasta), ale warto je mieć pobliżu i
uważać co kilka dni lub po prostu w razie potrzeby.
Kosmetyki
nie podrażniły mnie, ani nie wywołały uczulenia.
Kosmetyki
można dostać w niezawodnym Rossmann.
lub w sklepie Bielenda
Ostatnio patrzyłam na te kosmetyki jak robiłam zakupy, ale ostatecznie stwierdziłam, że ta seria nie odpowiada potrzebom mojej skóry.
OdpowiedzUsuńPastę i krem chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie tą pastą
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego kremu!
OdpowiedzUsuńMam pastę i fajnie się u mnie sprawdza, ja najczęściej stosuje ją właśnie jako peeling :)
OdpowiedzUsuńna razie nie miałam ani białej ani czarnej serii, ostatnio pogoda nie służy mojej twarz. nie dość, że jest bardzo sucha to o ironio wyskoczył mi na brodzie nieprzyjaciel, który nie chce zniknąć:/
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupic tę maseczkę peel-off uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńAktualnie mam dwa serum z Bielendy i fajnie się sprawdzają, teraz mam ochotę na wszystkie produkty które dziś pokazałaś! :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to o białym węglu w kosmetykach jeszcze nie słyszałyśmy :) Hmm kusi nas nawet bardziej niż ten czarny!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej wolę właśnie tą wersję z białym węglem niż tą wcześniejszą z czarnym węglem.
OdpowiedzUsuńOprócz maski peel-off mam zamiar spróbować tej serii,czarna bardzo mi odpowiadała i myślę że biała też będzie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMam krem i nawet się z nim polubiłam :) Muszę sięgnąć po inne produkty z serii!
OdpowiedzUsuńPasta jest bardzo ciekawa i na pewno po nią w najbliższym czasie sięgnę. Mam nadzieję, że będę równie zadowolona. Bardzo lubię kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńo czarnym słyszałam ,ale o białym :o
OdpowiedzUsuńhttp://marrstyle.blogspot.com/ Zapraszam
Chcę tą paste detox!
OdpowiedzUsuńczaje się na ta serię od dłuższego czasu
OdpowiedzUsuńFaktycznie ta pasta wypada najciekawiej :)
OdpowiedzUsuńDo mnie właśnie ten biały węgiel bardziej przemawia.
OdpowiedzUsuńTa seria kosmetyków bardzo mnie ciekawi i dzisiaj lecę do drogerii coś kupić;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta seria :) jeszcze takie piękne zdjęcia!! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie mialam nic od Bielendy ale mam zamiar zacząć swoją przygodę z tą marką bo od dawna widzę jak jest chwalona w sieci.
OdpowiedzUsuńNie mialam zadnego z tych produkow ale przyznaje ze moze kiedys sie skusze ;)
OdpowiedzUsuńMam ta serie i bardzo sobie cenie! Czarny wegiel sprawdzil sie rownie fajnir. Dodatkowo przepieknie pachna i sa fajnie zapakowane!
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej serii ale markę Bielenda cenię sobie już dłuższy czas więc może na coś się skuszę
OdpowiedzUsuńJestem ich bardzo ciekawa - dodałam kilka produktów do koszyka w drogerii (wirtualnej), ale zanim zdążyłam zrealizować zamówienie, to już były wykupione :(
OdpowiedzUsuńJa z czarnej serii miałam tylko maseczkę w saszetce, ale ogólnie i tak robię domowe maski węglowe z węgla z kapsułek ;)
OdpowiedzUsuńZ Bielendy miałam tylko czarną maskę, a o białej w ogóle nie słyszałam :-) chętnie przyjrzę się tym produktom podczas następnych zakupów :-)
OdpowiedzUsuńSuper, że napisałaś o tych produktach, bo właśnie zamierzam wypróbować tą serię. Na pastę na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii kosmetykow :) pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam czarna serie a z białej testowałam tylko krem ale sprawdził się naprawdę dobrze
OdpowiedzUsuńFajnie, że miałaś okazję poznać całą linię, mnie wszystko co z węglem ciekawi, a najbardziej chyba ta pasta ;)
OdpowiedzUsuńBielenda, nie przestaje mnie zaskakiwać. Chętnie wypróbuję coś z tej linii, hmm może pastę, brakuje mi aktualnie takiego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńCała seria wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi cała seria, nie miałam jeszcze kosmetyków z białym węglem.
OdpowiedzUsuńSuper, że firma wyszła na przeciw oczekiwaniom i stworzyła białą linię, jestem jej ogromnie ciekawa :) szata jest piękna trzeba przyznać :)
OdpowiedzUsuńCała seria wygląda naprawdę ciekawie. Nigdy nie słyszałam o kosmetykach z białym węglem. Bardzo mnie zaskoczyłaś tymi kosmetykami.
OdpowiedzUsuńCzarny węgiel testowałam wiele razy a o istnieniu białego dowiedziałam się kilka dni temu i jestem ciekawa jakby u mnie się sprawdził bo zdania są podzielone :>
OdpowiedzUsuńCzytałam już trochę o tej linii i mam zamiar ją sprawdzić
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki firmy BIELENDA , ale nie miałam okazji używać nic z tej serii .
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty marki Bielenda więc chętnie przetestowałabym cały zestaw. Każdy produkt wydaje się być mega ciekawy, zwłaszcza oczyszczający żel i pasta 3w1 :)
OdpowiedzUsuńbardzo polubiłam się z ta serią :)
OdpowiedzUsuńTyle czytam o tym białym węglu, a jeszcze nic z nim nie mam. Pora to zmienić.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki. Wiekszosci nie znam ale prezentują się super.
OdpowiedzUsuńCiekawa seria z tym białym węglem. Nie miałam pojęcia, że coś takiego w ogóle istnieje! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie coś wypróbować z tej serii :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej białej seri, mam pastę węglową tz miałam bo nie mogę jej wydobyć z opakowania :D
OdpowiedzUsuń