Isana, Cream Ol, Arganol - Kremowy balsam do ciała z olejkiem arganowym

Opakowanie: Wysoka, wąska biała butelka. Niczym się nie wyróżnia. Pewnie w drogerii nawet bym na nią nie spojrzała. Klapka solidna, mocna, ale dobrze się otwiera. 
Konsystencja: Biała, kremowa. Świetnie się nakłada, w sam raz wchłania, nie za szybko i nie za wolno. Nie zostawia tłustych, lepkich warstw, a przyjemnie miękka skórę. 
Zapach: Jeśli tak pachnie olejek arganowy to ja jestem za. Piękny, subtelny, świeży zapach. Nie mam go nawet, do czego porównać. Musicie same powąchać. Nie dusi, nie mdli. Nadaje się na lato jak i na zimę. Dosyć długo utrzymuje się na ciele. Uwielbiam go.

Działanie: Od początku zaczęło się dobrze i tak samo jest z działaniem tego balsamu. Ma świetną konsystencję, nie taką jak dotychczasowe balsamy, rzadkie, lekko wodniste. A jest bardziej takim treściwszym balsamem, choć nie znowu takim gęstym. Mam nadzieję, że wiecie, o co mi chodzi.
Po jego użyciu skóra jest miękka, uelastyczniona, przyjemna w dotyku i co, jak co mega nawilżona. Tego się nie spodziewałam. 
Myślałam, że balsam będzie lekki jak na ta porę roku. A tu zaskoczenie balsam rewelacyjnie nawilża i odżywia skórę. Nic więcej nie mogę mu zarzucić. Tylko tyle, ze to kolejny doskonały produkt Isany:)

Balsam na pewno znajdzie fanki zimą, bo jego dobroczynne działanie temu wspomaga. 

Za tą cenę ok.8zł/250ml warto się jemu przyjrzeć. 

A Wy znacie kremowy balsam Isany?

Komentarze

  1. jej naprawdę musze przestać do Ciebie zaglądać bo moja lista zakupowa non stop sie zwiększa :P

    OdpowiedzUsuń
  2. :D
    ale to na prawdę świetny kosmetyk:)

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie takie mazidła schodzą bardzo wolno, a ten czeka grzecznie na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie po drodze mi z balsamami, ale teraz używam ananasowej Balei i zapach jest obłędny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubie kosmetyki Isany, miałam już kilka olejków i balsamów pod prysznic i jestem z nich bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I znowu skusiłaś mnie na coś z Isany :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie znam i zazwyczaj podchodziłam ostrożnie do tej marki. Być może się skuszę jak zużyję pozostałe swoje mazidła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam go jeszcze, olej arganowy prawie w ogóle nie pachnie.
    ciekawi mnie ten balsam, lubię ładne zapachy i dobre nawilżenie

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię kosmetyki Isany, przyjrzę mu się wkrótce, bo kończy mi się obecny balsam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupiłam kiedyś i nawilżanie spodobało mi się na tyle, aby kupić drugie opakowanie

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam i chyba też bym nie zwróciła na niego uwagi w sklepie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Będę musiała się za nim rozejrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Słyszałam o nim wiele dobrego i na pewno się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie miałam ;) a ni nawet nie zwróciłam na niego uwagi w rossmannie ;D ale kiedy wykończę moje smarowidła do ciała to na pewno się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zupełnie nie znam, ale muszę się w końcu wybrać na zakupy...

    OdpowiedzUsuń
  16. wypróbuję , bo powoli już mi sie zacyzna kończyc moje masło z Joanny.

    OdpowiedzUsuń
  17. nie znam go, ale zachęciłaś mnie do bliższego poznania :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Balsamu nie miałam, ale lubię ich kremy do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  19. niestety nie mam nawyku stosowania balsamów.. ale może polece go mojej mamie ;) /K

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam, ale zachęciłaś mnie do kupna ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam zamiar go wypróbować. Bardzo ciekawa jestem tego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kurczę, nie spodziewałam się. Myślałam, że jak są tanie, to kiepskie i zawsze bałam się kupić... ;)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Sol/Monique

    PS. Polecam mały PODWÓJNY KONKURS u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zastanawiałam się nad zakupem ale wkońcu wzięłam co innego

    OdpowiedzUsuń
  24. muszę się mu głębiej przyjrzeć bo z opisu ciekawy jest ♥

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie miałam i warto wiedzieć,że się sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  26. nie znam, ale cieszę się, że dzięki blogom zwróciłam w ogóle uwagę na markę Rossmanna – zwykle traktowałam ją po macoszemu, że to niby najgorsze kosmetyczne szity, a tu takie miłe niespodzianki się zdarzają (np. krem z masłem shea :)), wierzę, że ten balsam jest super, o ile go nie wycofają, pewnie kiedyś wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  27. Przy takim dobrym nawilżaniu chętnie się w niego zaopatrzę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Chętnie zapoznam się z tym produktem, ponieważ moja skóra ostatnio stała się niezwykle wymagająca. Świeży zapach przemawia na korzyść produktu Isany. Latem staram się unikać słodkich kompozycji.

    OdpowiedzUsuń
  29. Tymczasowo mam prywatny blog... więc jeśli chcesz go dalej odwiedzać to podaj mi swój adres e-mail a wyślę zaproszenie :)
    jusali8808@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie znam, ale może kiedyś wypróbuję, bo kosmetyki z Isany póki co mi się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  31. ja mam tyle balsamów do wykończenia, że zanim to zrobię to ten zdążą już wycofać:P

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny post:*
    Zapraszam do siebie:)
    Obserwujemy?:>

    OdpowiedzUsuń
  33. To ja muszę go powąchać :) Ostatnio miałam mazidło do ciała z olejkiem arganowym i zapach był straszny - intensywny, duszący...bleee. Ale skoro ten jest subtelny to ja się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty