Rexona, Tropical power, Fruits & Freshness

Rexona słynie ze skutecznych antyperspirantów, ale rzadko kiedy widuję opinie o żelach do kąpieli. A również są warte uwagi. Dziś o tropikalnym zapachu żelu pod prysznic, który przenosi na rajską plażę.

To co do mnie przemawia o tej porze roku to kremowa, otulająca konsystencja, która jest rzadka, ale dobrze się pieni i nie zostawia lepkiej warstwy.

Zapach jest wart uwagi, gdyż mamy do czynienia z owocową, tropikalną wersją żelu. Gdzie nutami są maliny, truskawki, wiśnia. Wspaniała barwa słodko-owocowa, która podczas kąpieli nasila się, a później znika. Ale nie mam mu tego za złe, gdyż ważne jest, aby podczas kąpieli ten zapach mi się podobał odprężał, odświeżał i przynosił miłe wrażenia zapachowe. I tak jest.

Owocowe żele pod prysznic to cudowna sprawa nie tylko latem. Końcem zimy coraz bardziej tęsknimy za wiosną, a tym bardziej za latem. Dlatego warto sobie tę tęsknotę przybliżyć chociażby żelem. Żel na tle innych nie wyróżnia się niczym szczególnym.

Jest to tradycyjny kosmetyk myjący o dobrym oczyszczeniu, odświeżeniu zapewniający ładny owocowy zapach i dający świeżość.

A chyba według mnie nie ma nic lepszego pod prysznicem jak cudownie pachnący żel, który otula przyjemną kremową konsystencją. W dodatku zostawia skórę miękką i miłą w dotyku.

Nic więcej mi nie potrzeba.

Jego wydajność jest przeciętna, jak wszystkich żeli. Opakowanie ułatwia używanie, gdyż stoi na głowie.

Niestety nie znam ceny, gdyż ten żel był w zestawie z antyperspirantem Invisible. 

Lubicie takie słodko-owocowe zapachy o kremowej konsystencji?