Makijaż z Eveline, drogeryjne nowości

kwietnia 20, 2018

Makijaż z Eveline, drogeryjne nowości

Naturalny makijaż to jest coś co najbardziej lubię. Lubię podkreślać oczy, usta, ale także chcę mieć wygładzoną i jednolitą skórę. Zakryć co nieco, pokazać się z ładniejszej strony. W tym pomaga mi wiele kosmetyków, firm, a jedną z nich jest Eveline. W ostatnim czasie w firmie pojawiło się sporo nowości make up, a dla mnie to całkiem nowości, bo dawno nic nie miałam z tej marki, a tak ją lubię.

Zaczniemy od maskowania niedoskonałości, czyli paleta korektorów. Concealer Sensation 4in1.

Zawiera 4 korektory:

Zielony- maskuje zaczerwienienia i popękane naczynka

Fioletowy- ukrywa przebarwienia,

żółty - rozjaśnia cienie pod oczami

Beżowy - uniwersalny, idealnie maskuje wypryski.

Konsystencja korektorów jest kremowa, trochę jak forma musu. Łatwo się ją rozprowadza.

Paleta korektorów to idealne rozwiązanie jeśli mamy co nie co ukrycia jak cienie pod oczami, niedoskonałości. Dostajemy wszystko w jednym pięknym opakowaniu. Delikatnie kryje wszelkie niedoskonałości na tyle, że są mniej widoczne i nie rzucają się już tak w oczy. W dodatku samo opakowanie zwraca uwagę i elegancko wygląda na toaletce czy kosmetyczce.

All in One, Eyeshadow palette, Paleta cieni do powiek, Burn 03

Lubię nosić cienie na powiekach, najczęściej wybieram brązy, beże i róże, a ta paletka posiada piękne odcienie w tych właśnie kolorach. Makijaż oka w tonacji ciepłej. 12 odcieni w tym maty i metaliczne. Tworzą piękny i wyrazisty make up na co dzień i większe wyjścia.

Cienie mają dobrą pigmentację, nie obsypują się, nie rozmazują, ich trwałość oceniam wysoko. Łatwo można połączyć kolory. Świetne z użyciem bazy, a nawet na mokro, wtedy kolor jest bardziej wyrazisty, podbity. Fajna sprawa.

Ciekawą propozycją ze strony Eveline, jest puder wyrównujący koloryt w perełkach. Full HD Perals Puder w kulkach

Fajna forma aplikacji i całkiem ładny tego efekt. Skóra w ładny i delikatny sposób jest rozświetlona i promienista. Dzięki zawartości mieszanki 5 kolorów skóra zostaje wyrównana i wygląda zdrowo. Nie nakładam go na całą twarz, gdyż posiada zbyt dużo drobinek mieniących się, a nie lubię efektu święcącej się całej twarzy. W zupełności sprawdza się jako rozświetlacz i tak go stosuję.

Korektor stopniowo barwiący brwi

Niepozorny korektor w formie mascary ze szczoteczką z włosia. Momentalnie barwi brwi na ładny i pasujący brąz. Rzęsy są podkreślone, wyraziste, ale nie przerysowane. Bo akurat tego się boję. Wyglądają naturalnie.

Zaskoczył mnie ten produkt. Bardzo trwały i twarzowy. Ma niby dodatek henny, jednak po demakijażu brwi są nadal w stanie jak przed.

Mascara Volumix Fiberlast

Volumix Fiberlast posiada piękne opakowanie i ma ciekawą szczoteczkę. Dwustronną, wygiętą w łuk z krótszymi i dłuższymi silikonowymi ząbkami. Jest dość mokra, jednak przy aplikacji nie powoduje sklejania, ani grudek. Odcień czarny i faktycznie jest to głęboka czerń.

Volumix Fiberlast to mascara, która dobrze radzi sobie z moimi opornymi rzęsami. Wydłuża je, ładnie rozdziela i lekko podkręca. Choć nie ma tu efektu pogrubienia to nie narzekam, bo przecież nikt tego nie obiecywał. Efekt naturalny, ale dzięki fajnej konsystencji jak i szczoteczki można nakładać kilka warstw, aby uzyskać mocniejszy efekt bez grudek.

Podoba mi się makijaż oka. Oko jest bardziej otwarte, spojrzenie radosne. Mascara jest trwała, nie obsypuje się. Bardzo tania, bo coś ok.15zł/10ml, a przy tym ogromnie wydajna.

Mimo to ciekawej szczoteczki aplikacja jest na prawdę prosta i co najważniejsze chwyta wszystkie rzęsy. Czy uzyskałam efekt sztucznych rzęs? Raczej nie, ale i tak tego nie lubię. Mimo to mascara dla mnie jest świetna. Ważne, że rano szybko wykonam makijaż oczu i nie muszę się babrać i udoskonalać czegoś. Kilka ruchów i gotowe.