Kneipp, Esencje do kapieli „Lawendowe sny” i „Na zimną porę roku”.

Aromatyczne, a nawet eteryczne kąpiele to coś co wiosną i latem mniej nas kręci, jednak jak uspokaja i relaksuje to każdy wie. Za nim nastąpią te mega gorące dni jak i wieczory warto je poświęcić na uleczeniu ciała jak i duszy w tak błogim stanie kąpielowym.
W ofercie Kneipp pojawiły się dwie nowe esencje do kąpieli: „lawendowe sny” i „na zimną porę roku”.
W pierwszej kolejności poczułam miętę do lawendy uwielbiam ten zapach, więc nie mogło być inaczej. Jednak lekko ten zapach chciał mnie udusić. Zobaczcie dlaczego?
Oba produkty dostajemy zapakowane w kartoniku z informacjami. Oba również są w szklanych buteleczkach po 100ml, jednak oba różnią się zapachem i kolorem.
Lawendowe sny” to esencja, która zostawia wodę w kolorze niebieskim. Pięknie to wygląda jak cała wanna jest w tym kolorze jak w morzu. Aż cudownie się tak zrelaksować. Kolor jest intensywny, ale nie barwi wanny ani ciała. Lawenda pachnie bajecznie, jednak dla mnie w tej kwestii to za dużo dobrego. Strasznie mnie dusi, zaczynam kasłać i nie dobrze mi. Te lawendowe sny jednak dla mnie lekko podkoloryzowane. Nie wiem dlaczego tak mnie ten zapach drażni i dusi. A przecież ogólnie go lubię.
Esencje zawierają silne olejki eteryczne. Tutaj mamy do czynienia z intensywnością zapachu, który zostaje na skórze, cała łazienka, a nawet mieszkanie pachnie. Pod wpływem gorąca z łazienki nawet bardziej ten zapach się nasila. I jak dla mnie jest nie do wytrzymania. Zamiast mnie wyciszyć i odprężyć czuję się źle. Wiem, że to kwestia zapachu i każdy reaguje inaczej, ale to chyba moje pierwsze takie nie do produktu tej firmy. Jednak są fani zapachu Prowansji, który można mieć w swojej łazience, a po kąpieli w całym domu.
Natomiast „Na zimną porę roku” to strzał w 10-tkę. Zielona woda i wspaniały zapach eukaliptusa, który mnie totalnie rozluźnia, i on uspokaja. Wspaniały relaks podczas kąpieli. Aż przeczyszcza nozdrza. Taki powiem jakby mięty. Bardzo mi się podoba. Jakby otulał do snu, robi się przyjemnie.

Takie domowe Spa to idealne rozwiązanie, aby poczuć się lepiej, naładować akumulatory na nowy dzień. Po prostu poprawić sobie humor. Eksplozja koloru i zapachu dodaje chęci, zachęca do odpoczynku, odprężenia. Warto raz na jakiś czas sobie na to pozwolić, a dzięki 100ml esencji mamy, aż 10 kąpieli z jednej butelki.
Inne wersje zapachowe esencje Kneipp

Esencje można dostać w drogeriach Hebe, w cenie 19,99zł. kneipp_polska

Komentarze

  1. Szkoda, że lawenda taka dusząca bo bardzo lubię jej zapach

    OdpowiedzUsuń
  2. Lawenda do mnie nie przemawia... ale tą esensje o zapachu eukaliptusa chętnie bym zgarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdzie w Uk ich nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tym razem się nie skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. chętnie wypróbuje bo zaciekawiłas mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe esencje, ale chyba wybrałabym inne warianty jeśli chodzi o zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię lawendę, ale trochę mnie przestraszyłaś ttm, że Cię dusi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uwielbiam pachnące kąpiele, jednak jestem jedynym domownikiem który lubi intensywne zapachy 😁

    OdpowiedzUsuń
  9. Dość małe opakowania, są wydajne?

    OdpowiedzUsuń
  10. Mysle, ze wybralabym mimo wszystko lawende:). Nie lubie eukaliptusa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mmm ale kusisz. Kocham długie i pachnące kąpiele, to moja ulubiona forma relaksu.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja lubię lawendę w każdej postaci, mam słabość do tej marki i jej kąpielowych umilaczy

    OdpowiedzUsuń
  13. Mialam sole z ekstraktem z kwiatow maku i fajnie sie sprawdzilo ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię rózne dodatki do kapieli wiec pewnie bylabym zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubie produkty Kniep, ciekawe czy lawenda by mi podoasowala

    OdpowiedzUsuń
  16. eukaliptus zdecydowanie tak, lawenda to nie mój zapach

    OdpowiedzUsuń
  17. Z miłą chęcią bym przetestowała te nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny pomysł na domowy wieczór spa.

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierwszy raz widzę te esencje i jestem w szoku, że takie fajne produkty można dostać w niskiej cenie. Muszę iść na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z chęcią przetestuje te kosmetyki;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Może gdyby mniej nalać tej lawendowej esencji to zapach byłby subtelniejszy? Ja w takich produktach zawsze stopniowo dolewam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy. Eukaliptusowa wersja do mnie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam kiedyś jedną esencję :D Niebieską :D Fajnie barwiła wodę :D

    OdpowiedzUsuń
  24. musza bardzo ładnie one pachnieć.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nigdy nie miałam jeszcze produktów do kąpieli tej firmy, ale za lawendą nie przepadam :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam kryształki tej marki do kąpieli i zapachy były obłędne :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Rzadko używam olejków do kąpieli, bardziej wolę używać różnego rodzaju płynów do kąpieli. Jednak na zimowe wieczory takie olejki mogą być bardzo przyjemnymi kosmetykami.

    OdpowiedzUsuń
  28. Kusiła mnie lawenda, ale skoro Cię dusi to nie sięgnę po nią.

    OdpowiedzUsuń
  29. uwielbiam lawendę! Dlatego co roku u mnie na balkonie zawszę ją sadzę !
    Pięknie pachnie i wygląda nawet moje kociaki lubią nią niuchać!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty