Projekt Denko - Październik


Październik dla mnie miesiąc, choć na początku słoneczny, niby ciepły, to jednak zimny i potrzebowałam większej mocy zagrzania się. Jestem zmarzluchem. Więc w tym denku przewagą są wszelkie dodatki do kąpieli umilające ten jesienny czas, spędzony w ciepłej i pachnącej wodzie. Takie domowe SPA. U mnie słabo palili w piecu, więc wszystkie sole i płyny znikły z prędkością światła. Czeka mnie ciekawy zakup. Codzienny relaks pozwolił mi w końcu troszkę dojść do siebie. Ale to i tak mało, bo przede mną i Wami jeszcze zima! Brrr...Ale podobno wcale jej nie ma być. To wszystko okaże się w swoim czasie.
No denko znowu wielkie nie wiem, jakim to cudem, ale postanowiłam zużyć pozaczynane kosmetyki, a także cieszy mnie jak długo zalegający kosmetyk znika jak np. mus z Avon, miałam go od dawna, ale latem nie dało się go używać, a zimą jest genialny. Pamiętajcie, że przez okres miesiąca czasu nie da rady zużyć pewnych kosmetyków, niektóre były od dawna pozaczynane.
Ok oto sprawcy zamieszania.

 






1. Silcare, mydło antybakteryjne, no takie dziwne mydło sterylne, bez zapachu, słabo oczyszcza, słabo się pieni, raczej nie sięgnę po niego kolejny raz















2. Farmona, Tutti Frutti sól do kąpieli, 
cudnie pachnąca sól, umila świetnie czas, nie ma specjalnych właściwości pielęgnacyjnych, bo ciepła woda sama zmiękcza skórę, ale samo przebywanie w niej podnosi na duchu, wywołuje uśmiech jak i ślinotok, bo chciałby się zjeść, na pewno kupię, chyba, że skusi mnie wypróbowanie czegoś innego















3. Delia, Jedwabiste serum do ciała, serum jak każy balsam dobrze nawilża, szybko się wchłania, ładnie pachnie, ale nie jest to anielski zapach, normalny, zwyczajny, bez szału, samo działanie serum jest wystarczające, ale nie kupię, lubię testować inne
















4. Perfecta, Extra slim, peeling-masaż, antycellulit, samego celulitu nie usunęło, ale sam peeling jest genialny, ślicznie pachnie, jakby kawą, dobrze ściera naskórek, kupię
















5. Lirene, kremowy płyn do higieny intymnej, Łagodzenie
, płyn dobrze oczyszcza i odświeża, nie uczula, nie powoduje swędzenia, ładnie pachnie, może kupię, opakowanie z pompką oczywiście zostawiam, więc nie jest przecięte, przyda się na nie bez pompek kosmetyki:)
















6. Farmona, Sweet Sekret, kokosowy sorbet do mycia ciała, przecudowny zapach kokosu i bananów, dobrze myje, ale mało się pieni, kupiłabym ze względu na cudowny zapach


















7.Avon, waniliowy mus do ciała, świetny produkt Avon, aż się sama dziwię, że im się udał. Konsystencja super puszysta, dobre nawilżanie, zapach nie jest mdły, ani za słodki, ale nadający się właśnie na jesień/ zima, bo w cieplejsze dni, nie bardzo, kupię, warto spróbować















8.Bielenda, dwufazowy płyn do demakijażu, genialny płyn dobrze zmywa wszystko! Ale no właśnie jak to przystało na dwufazówkę, niestety zostawia po sobie tłusta warstwę, która podrażnia oczy, (widoczność przez mgłę) i nie wszystkim to się spodoba, nie kupię już na pewno, ale mam jeszcze jedno opakowanie, więc jakoś go zmęczę, szczególnie, że płyny u mnie schodzą błyskawicznie






9. Active Midnight: sól i płyn do kąpieli. Bardzo małe opakowania, kosmetyki szybko schodziły, kiepska wydajność, słabo się pieniły, więc potrzebowałam większej ilości. Do tego aromaterapeutyczny zapach, nie wszystkim się spodoba, dla mnie niestety był nie do przyjęcia, ale w czymś musiałam się relaksować, to padło na te produkty. O nich jeszcze napiszę, ale nie kupię.







10. All About Beauty, żel do mycia twarzy, mam go z wymiany, nie znam firmy, nie używałam go do twarzy, bo się po prostu bałam, ale zużyłam jako mydła do rąk i było ok., Dobrze się pieni, ma intensywny, dosyć ładny zapach, zmywało brud i zanieczyszczenia. Tylko ta pompka, przy końcu zaczęła świrować i nie chciała pompować;/ nie kupię, bo nawet nie wiem gdzie dostać, tym lepiej dla mnie:)















11. Dermedic, Żel pod prysznic eliminujący cellulit
, raczej nie wyeliminowało mi celulitu, bo przez czas, który go używałam, czyli 2 tygodnie nic nie wniósł, był jak normalny żel, dobrze się pienił, był lekko wodnisty, ciekawie pachniał. Ale nie kupię go, nie za tą cenę ok. 39zł














12. Floslek, delikatny płyn do demakijażu oczu, delikatny to on nie jest, szczypie w oczy, oczy łzawią, pieką, koszmar, a nie mam wcale jakoś specjalnie wrażliwych oczu, zużyłam go do demakijażu twarzy, dobrze sobie radził w tej kwestii, ale jak do oczu o do oczu, nie kupię


















13. Wellness&Beauty, olejek do kąpieli trawa cytrynowa i bambus, ojej co za nie wypał, śmierdzi tłuszczem, wcale nie nawilża skóry, jest okropny, nie kupię i nie polecam















14. Safira, żel z aloesem
bardzo fajny żel jako lekki krem na lato, teraz potrzebuję większego nawilżenia, a on w tej chwili jest za słaby, raczej go nie kupie, choć bardzo mi przypasował. 















15. BeBeauty, kremowy żel do stóp, wycofany już produkt z biedronki, mam jeszcze jeden w zapasie, jest świetny, ma super orzeźwiający zapach ( może nie na teraz, ale dobry), dobrze nawilża, może kiedyś spróbuje nowe wersje, ale po nowym peelingu odechciało mi się


















16. Pharmaceris Baby, krem ochronny-kojący dla dzieci, nie używałam tego kremu, tylko syn, ale warto nim napisać, bo jest super, nie zapycha dzieciom buźki, wystarczająco nawilża, jest bezzapachowy, bardzo wydajny, bo mieliśmy go od czerwca i dopiero w połowie października się skończył. Warto zwrócić na niego uwagę. Myślę, że kupię go synowi po raz kolejny, tylko najpierw zużyje to co mamy.  

 


17. Biderma, serum nawilżające do twarzy, cudo z ShinyBoxa, prześwietne serum, doskonale nawilżało, nie zapychało, jedyną wada jest ta mała pojemność, (starczyła mi na ponad miesiąc), która kusi niesamowicie, aby kupić, ale 84zł oj za dużo, ale jak ktoś ma więcej gotówki to nie ma, co się zastanawiać, tylko kupować













18. Zepter,  krem do rąk Swisso Logical, kolejny ciekawy kosmetyk z ShinyBoxa, świetnie pachnie, dobrze nawilża, zostawia po chwili taką mega przyjemną powłokę na rękach, cudo, ale znowu ta cena, bo aż 74zł. Ajć za krem, nie to za dużo!
















19. Barwa, maseczka żelowa nawilżająca do skóry z niedoskonłościami
, fajna żelowa konsystencja, ślicznie pachnie, ale nic więcej nie robi, nawilżenie słabe, niedoskonałości, jakie były taki są, nic nie zmieniło, raczej nie kupię














Jestem zadowolona z wyników, cieszy mnie, kiedy kolejny miesiąc zapełnia się pustymi opakowaniami w koszyku. A ja mogę śmiało sobie pozwolić na zakupy:)
  
Najgorszym denkiem i tu było ich sporo w tym miesiącu: olejek do kapieli Wellness&Beauty, oraz zestaw Active Midnight
Najlepszym okazała się sól Farmony, mus Avon i krem Pharmaceris, to akurat kosmetyki, które kupiłabym na 100% drugi raz.

Większość opisana jest w pełnych opiniach, jeśli Was coś szczególnie interesuje wystarczy na samej górze, po prawej stronie szukaj w tym blogu wpisać odpowiedni kosmetyk i znajdzie Wam to, czego szukacie:)

A Wam jak poszło? Znacie coś z moich denek? A może zastanawiacie się, co kupić? 

Komentarze

  1. nono, udało się zrobić trochę miejsca w szafkach na nowe kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja właśnie zaczęłam używać tego serum z delii i mam podobne jak na razie odczucia :))

    OdpowiedzUsuń
  3. ten waniliowy mus do ciała z Avonu mnie kusi ;) spore denko ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię zdjęcia w wykonaniu Twojego męża ;) Zawsze wszystko tak idealnie przecięte, ustawione ;) Spore to denko, faktycznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszymy się:) zdjęcia robi mąż, a obróbka, obcinanie, ramki itd,, wszystko robię ja:)

      Usuń
  5. Podziwiam:) U mnie zużywanie idzie bardzo wolno:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zrobiłam tylko raz denko, to super sprawa, ale jednak nie mam cierpliwości do zbierania pustych opakowań. Z Twojego denka widzę tylko 1 wspólny kosmetyk- jedwab do ciała Delii:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale jaka cierpliwość, zamiast do kosza to do koszyczka:P

      Usuń
  7. U mnie też będzie niedługo denka i najgorsze jest to, że skończyły mi się ukochane Acqua di Gioa :(

    Dwufazówkę mam z Bielendy czarna oliwka i jest spoko, nie mgli oczu. Ale moim No.1 jest dwufazówka z YR - zmywa GENIALNIE!

    OdpowiedzUsuń
  8. jakie duże denko ;o u mnie również się pojawiło, ale trochę mniejsz, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słuszna ilość, gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. dla mnie zapach tego musu z Avonu był za bardzo duszący i mdły

    OdpowiedzUsuń
  11. Jesteś mega zużywaczem, ja chyba nie dałabym rady wykończyć aż tyle kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Spore denko ;). Większości kosmetyków nie znam. Z całej gromadki miałam tylko ten krem do stóp z biedronki i bielendę.

    OdpowiedzUsuń
  13. ile tego :D już wiem czemu nie robię Denek :P

    OdpowiedzUsuń
  14. No,no,poleciałaś nieźle:0

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeśli zimy ma nie być to ja jestem za :) Też zaliczam się do groma zmarźluchów ;)

    Bogate denko. Żadnego z tych kosmetyków nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Po pierwsze świetna sceneria !
    Moje denko przy Twoim jest takie mikro :(
    Mi nie przeszkadza tlusta warstwa w płynach do demakijażu oczu więc pewnie się skuszę na wersję z oliwką :)

    OdpowiedzUsuń
  17. duży ten projekt denko, ja też gromadzę trzeba korzystać do końca a nie wyrzucać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dość pokaźne w tym miesiącu u Ciebie denko:)
    Ja właśnie skusiłam się i zamówiłam sobie u koleżanki ten mus z Avonu i bardzo mnie ciekawi czy ten zapach nie będzie jednak zbyt intensywny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sporo tego;) chyba też się zabiorę za denko!:)

    OdpowiedzUsuń
  20. u ciebie denko zawsze jest pokaźne :D

    OdpowiedzUsuń
  21. ho ho, ile zużyć ;) u mnie to tak nie schodzi :p

    OdpowiedzUsuń
  22. ale fajne zdjęcia na listkach :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuję bardzo :*
    Moje dzieciaczki też używają kosmetyków z Pharmaceris :) Wg mnie to najlepsze kosmetyki dla dzieci. Płynu 2-fzowego Bielendy nie kupię nigdy więcej :)
    Chyba pora zabrać się za moje denka, ale jakoś nie mam natchnienia. Dobrze, że w tym miesiącu zużycia były spore, bo nie miałabym co zrobić z nowymi kosmetykami :)

    OdpowiedzUsuń
  24. wooow ale denko :) a ja z tych produktów używałam jedynie Bielendy Awokado i nie mogę jej zmęczyć do tej pory właśnie przez tą tłustą warstwę:/

    OdpowiedzUsuń
  25. Duże denko! :)
    Ja mam ten jedwab z Delii, ale rozświetlający i modlę się, żeby się skończył..

    OdpowiedzUsuń
  26. Brawo za duże zużycia! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja z Farmony Tutti Frutti miałam 2 olejki do kąpieli, bardzo mi przypodobały się. :)

    PS. Wróciłam do blogowania, jeśli będziesz miała czas, to zapraszam.:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ta Delia strasznie mnie kusi, muszę wypróbować na sobie!
    Sporo tych denek:)
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  29. Muszę skusić się na tą sól.

    OdpowiedzUsuń
  30. fajnie gdyby zimy miało nie być, bo jeszcze na dobre się nie zaczęła a ja już cierpię - nie lubię zimna!!!

    sporo denko! u mnie w tym miesiącu mniej :)
    a kończące się produkty jak na złość idą mi bardzo opornie i końca nie widać...

    OdpowiedzUsuń
  31. miałam z tego tylko dwufazówkę z Bielendy i niezbyt przypadła mi do gustu;)

    OdpowiedzUsuń
  32. spore denko :) z pokazanych przez Ciebie produktów uwielbiam Bielendę do demakijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  33. prześliczne są te foty to po pierwsze :) po drugie też mam ten Sweet secret- zapach ma boski ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  34. bardzo duze denko, ja często mam 1-2 puste tubki nie miesiąc:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo mnie intryguje to jedwabne serum od Delii ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Trochę się tego nazbierało ;] A Farmona ma przecudne zapachy *.* :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ale zaszalałaś :)
    Co miesiąc masz bardzo pokaźne denka, aż zazdroszczę tylu zużytych opakowań :)

    OdpowiedzUsuń
  38. "kosmetyki" all about beauty są marką dostępna w TESCO. Można je kupić za grosze, a jakie są nie mam pojęcia, bo jeszcze się na nie nie zdecydowałam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Spore denko. Ja muszę się rozejrzeć za tą solą z Farmony, mam mus o tym zapachu i jest cudowny:)

    OdpowiedzUsuń
  40. jaaaakie ogromne denko :P u mnie w tym miesiacu bedzie bardzo skromnie :P

    OdpowiedzUsuń
  41. duże denko:)
    są dwa kosmetyki z twojego denka które bym chciała w późniejszym czasie chętnie przetestowała:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Stęskniłam się za tym musem Avonu :) Muszę go znowu kupić.

    OdpowiedzUsuń
  43. sporo tego :) i teraz możesz iść na zakupy

    OdpowiedzUsuń
  44. ładnie tego, u mnie coś topornie idzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Jak zawsze dość spore masz te denko.Ja sobie zostawiłam te opakowanie po żelu z safiry na pewno mi się do czegoś przyda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi zacinała się przy końcu ta pompka, był tak samo przy z żeń-szeniem, więc do niczego ona mi się nie przyda

      Usuń
  46. Uwielbiam ten kokosowy sorbet do mycia! Muszę do niego koniecznie wrócić :-)

    OdpowiedzUsuń
  47. U mnie takie denko to rzecz niemożliwa...

    OdpowiedzUsuń
  48. Co wejdę na Twój blog w post z denkiem to oczom nie wierzę jak widzę te ilości pustych opakowań.
    Nie mniej jednak najlepsza jest ta chwila, kiedy po opublikowaniu posta można z uśmiechem na ustach wyrzucić te zbędne butelki i saszetki i powędrować z jeszcze większym uśmiechem na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o ta zakupy to najlepsze co może nas spotkać blogerki:P

      Usuń
  49. Kochana, żel z 10 to żel marki własnej Tesco - mam i na szczęście nie robi masakry z twarzą, ale już do twarzy nie używam :)

    OdpowiedzUsuń
  50. uwielbiam Tutti Frutti z Farmony, te zapachy serio podnoszą poziom endorfin u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ale dużo! Gratulacje, no i bardzo podoba mi się ta jesienna sceneria:)

    OdpowiedzUsuń
  52. U mnie kosmetyki idą wolno, dlatego zawsze podziwiam Twoje denka;)

    OdpowiedzUsuń
  53. kurcze sporo tego masz! ja moze w przysZLYM MIESIacu pobawie sie rowniez w to denko. a jesli chodzi o ten sorbet z farmony to mam taki mus do ciala i slabo nawilza, ale tak jak napisalas, bosko pachnie

    OdpowiedzUsuń
  54. Zainteresował mnie ten krem dla dzieci z pharmacerisu bo kończą mi się obecne kremy i rozglądam się za czymś nowym a ja bardzo lubię kosmetyki apteczne i dla dzieci a jak można jedno i drugie połączyć to jeszcze lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Gratuluję zużyć. Ja nie wiem kto wymyśla ceny dla kosmetyków Zeptera. Są to ceny z kosmosu.

    OdpowiedzUsuń
  56. Sporo tego, naprawdę świetne zużycia! ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty