Wibo Extreme nails: odcień 362 i 78
Oto
kolejna odsłona kanałowego mani. Chyba nie macie mi za złe, że to znowu lakiery
firmy Wibo? W końcu jestem Ambasadorką. Jeśli nie to zapraszam do oglądania ciekawych odcieni. A
możliwe, że któryś bardzo Wam wpadnie w oko.
Tym
razem przedstawię Wam zieleń i żółć z serii Extreme nails Wibo. Choć to kolory
banalne w tym zestawieniu takie nie będą szczególnie żółć, a raczej urocze
błyszczące złoto kryjące się pod nr 362.
Odcień jest niesamowity, nie przepadam
za takimi kolorami, ale jak na tą porę roku szczególnie, gdy karnawał w pełni
to nie można przejść obok niego obojętnie. Zrobił na mnie ogromne wrażenie, aż
sama sobie się dziwię, że się dałam mu tak ponieść. Ale nie żałuję, bo kilka
razy mogłam sobie w nim paradować i jeszcze zarezerwuję go na nie jedną
niedzielę.
Jedna
warstwa prawie pokrywa płytkę paznokcia, a druga wypełnia już całkowicie
całość. Co daje świetny efekt. Ponad 3 dni trwałości, później lakier się
ściera, jak to u mnie w przypadku lakierów tej firmy.
Posiada
w sobie pełno mieniących się drobinek, co niestety utrudnia zmywanie. Ale za
taki efekt warto się później trochę przyłożyć i pomęczyć.
Dodam
jeszcze, że cudnie lśni i błyszczy, co niewątpliwie przyciąga uwagę.
Drugim
mniej rzucającym się od poprzednika, a jednocześnie jednak wartym spojrzenia
odcieniem jest nr 78, czyli zieleń z delikatnymi drobinkami mieniącymi się.
Tutaj niestety, choć kolor świetny to potrzeba nałożyć sporo warstw, bo aż 4. I
mówię serio nie zmyślam, aż 4, co dla mnie jest nie do przyjęcia. Gdyż lakiery
tej firmy z reguły szybko schną, ale 3 warstwy dla nich to już za dużo, a nie
mówiąc-pisząc 4. Za ten efekt mogłabym wybaczyć, niestety nie dam rady muszę
być obiektywna i choć kolor niesamowicie mi się podoba to boli mnie ilość
warstw. Przy takiej ilości lakier szybko mi schodzi z paznokci, a przy okazji
podczas schnięcia nie trudno od odciski. Niestety wszystko przez słabą
pigmentację koloru i jego rzadką konsystencję. I tym sposobem wytrzymuje u mnie
2 dni;/
Pobawiłam
się także trochę futurą nr3. Efekt wyszedł całkiem fajny.
A
Wam, który odcień przypadł go gustu? Znacie lakiery z serii Extreme?
Mi złoty bardziej się podoba.
OdpowiedzUsuńPs. Jeśli chcesz to zajrzyj na mój profil i kliknij mój blog (kosmetyczny). Mile widziane komentarze.
śliczny jest ten złoty.
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę na to złoto na studniówkę :)
OdpowiedzUsuńTen zielony jest śliczny, ale 4 warstwy to stanowczo za dużo jak dla mnie. Jeszcze 3 przeboleje, jeśli lakier jest ładny.
OdpowiedzUsuńZloty średnio mi się podoba....
śliczne złotko :)
OdpowiedzUsuńZieleń tak nie bardzo do mnie przemawia, ale to złoto jest piękne :)
OdpowiedzUsuńta zieleń mi się też najbardziej spodobała ;)
OdpowiedzUsuńobydwa śliczne :)
OdpowiedzUsuńzłoty jest piękny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Ten pierwszy na Twoich paznokciach nawet mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNa swoich go sobie jednak nie wyobrażam.
Złotko wygląda dość ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńFajny ten złoty, lubię mieć takie paznokcie w święta :D
OdpowiedzUsuńoba są bardzo ładne!
OdpowiedzUsuń1 piękny :)
OdpowiedzUsuńO ile za złotem nie przepadam to na pazurkach wygląda ciekawie :) Mam 1. lakier Extreme i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńani ten, ani ten :(
OdpowiedzUsuńŚliczne
OdpowiedzUsuńTen złoty... muszę go mieć. Jest niesamowity :) A Twoje paznokcie prezentują się tak ładnie :)
OdpowiedzUsuńdzięki, to chyba najładniejszy ich wygląd, zawsze ciężko mi je upilnować, bo rosną jak chcą:)
UsuńŁadniej wyglądają na paznokciach niż w buteleczkach :) Złotko kupiłabym z chęcią :)
OdpowiedzUsuńzłoty idealny na karnawał :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten zielony okazał się taki niefajny, bo kolor jest świetny. Złotko też fajne :)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten złoty kolorek :)
OdpowiedzUsuńZłoty Wibo cudnie się prezentuje, mam chyba troszkę ciemniejszy.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki, ten zielony jest świetny :)
OdpowiedzUsuńzłoty piękny ale zieleń też coś w sobie ma :)
OdpowiedzUsuńZieleń jest zdecydowanie ładniejsza! :-)
OdpowiedzUsuńZłoty idealny na bal karnawałowy:)
OdpowiedzUsuńpiękne odcienie, złotko kusi :)
OdpowiedzUsuńTa zieleń prezentuje się pięknie!
OdpowiedzUsuńfajna ta butelkowa zielen, ale 4 warstwy...
OdpowiedzUsuńZielny jest cudny :)
OdpowiedzUsuńNie lubię złota (ani srebra) za bardzo na paznokciach. Mnie by przeszkadzały takie paznokcie. Jednak do jakiegoś zdobienia mógłby być. Bardziej odpowiada mi ten drugi kolor :)
OdpowiedzUsuńZieleń nie przypadła mi do gustu, ale złoto fiu fiu jak najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńZłoto jak namalowane markerem :) Szukałam... na pewno kupię!
OdpowiedzUsuńten zielony jest cudowny♥ :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie.
nowa notka!
Złotko jest czarujące :)
OdpowiedzUsuńZłoty bardzo mi się podoba. Zielony w połączeniu z drobinkami też jest ładny :)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy, złoty, bardziej mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńMam to złotko jest fantastyczne :) zieleń też bardzo mi się podoba szczególnie z tym brokatem :)
OdpowiedzUsuńZieleń świetnie się prezentuje, skojarzyła mi się z marmurem ma taki gładki, połyskujący wygląd.
OdpowiedzUsuńa mnie zieleń zauroczyła :)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się ta zieleń:)
OdpowiedzUsuńwow jestem pod wrażeniem tego, jak pięknie wygląda ta zieleń;) choć pewnie szybciej skusiłabym się na złoty, nie widziałam takiego kolorku tej firmy w rossmanie, muszę poszukać :) super efekty!
OdpowiedzUsuńten wpis nie jest związany z tematem, ale chciałam pochwalić twój blog bo jest ciekawy i fajny :) juz go obserwuję
OdpowiedzUsuńoba lakiery mi się nie bardzo podobają, chociaż ten pierwszy na jakąś imprezę lub sylwestra - jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńOdcienie pieknie choc nigdy nie uzywalam lakierow Wibo. Do tego zielonego mam nieco podobny z Barry M :)
OdpowiedzUsuńzłotko jest przecudne- nadaje się do stempli?
OdpowiedzUsuńniestety nie wiem czy nadaje się do stempli, bo nie stosuje tej metody
UsuńRzeczywiście pięknie się prezentują te kolory na paznokciach.:)
OdpowiedzUsuńZłoty lakier zdecydowanie góruje nad zielonym :)
OdpowiedzUsuńOba mani są super, złotko jest ekstra;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się to złotko :)
OdpowiedzUsuń