Wibo, Vintage Garden, odcień 3 i 1
Witam
w pierwszym dniu nowego Roku. Mam nadzieję, że wczoraj dobrze się bawiliście, a
dziś nie męczy Was kac hehe:D Bo mnie nie i dobrze mi z tym:)
Przygotowałam
dziś dla Was lekki wpis
Vintage
Garden jedna z serii Wibo, które można
za kolorystykę polubić i znienawidzić. Choć lakiery Wibo służą moim paznokciom
to nie zawsze trafiają one w gusta. Dziś właśnie o dwóch takich. Pierwszy cud natury wg koloru, a drugi jest przeciwieństwem tego.
Uwielbiam
róże w wszelakich odcieniach, więc na pierwszy ogień idzie moje ulubione cudo,
spod numeru 3,
cudny, jasny lekko brudny róż, który swoją delikatnością i subtelnością
przyciąga wzrok na zawsze.
W tym kolorze jest coś tak niesamowitego, że nie
mogę się napatrzeć. Do tego delikatne drobinki dodają mu uroku, a są prawie nie
widoczne, a urocze.
Dwie
warstwy i szybkie schnięcie i aż 4 dni trwałości przekonują coraz bardziej by
mieć.
Pędzelek napewno znacie, bo jest typowy jak w większości lakierów Wibo, czyli mały i dobrze się nim maluje.
Natomiast
drugi odcień nr
1, to nie moja bajka, nie moja kolorystyka.
Taki odcień szaro-burego
lakieru z domieszką pastelowej zieleni i gdzieś tam w przebłyskach z lekkimi
ledwo widocznymi drobinkami. I tutaj także dwie warstwy, ale już 3 dni trwałości. I
choć nie przypadł mi do gustu ten kolor, to najbardziej kojarzy mi się ze
starością Vintage.
A
Wam, który się podoba?
róż zdecydowanie ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory :))
OdpowiedzUsuńpierwszy kolor baaardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Z tych dwóch wybrałabym chyba ten drugi. Bo taki dziwny własnie. Ale jakoś żaden z nich mnie nie zauroczy.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
mi się 2 widzi :)
OdpowiedzUsuńRóżowy jest świetny!
OdpowiedzUsuńJeden i drugi kolor bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNa tyle, że będę rozglądała się za nimi w drogerii.
A mi podobają się oba :) Nie przepadam za różem, ale ten troszkę brudny róż ma w sobie to coś :)
OdpowiedzUsuńmi podobaja sie oba ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się dwa lakiery,ale masz racie ten pierwszy jest ładniejszy.
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za tą firmą...
OdpowiedzUsuńmnie bardzo podobają się obydwa- lekko przybrudzone i takie...nieoczywiste :)
OdpowiedzUsuń2 to moja bajka, bardzo ładny
OdpowiedzUsuńróżowy ładny, chociaż oba nie w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńlubię lakiery wibo, kupiłam sobie tę brokatową czerwień, łaaadna jest :)
Pierwszy jest cudowny! Chyba go sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńŚliczne . Po co kupować inne lakiery skoro Wibo ma takie perły?
OdpowiedzUsuńRóż jest świetny! Muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńA do mnie bardziej przemawia 1 :) Te drobinki w różowym jakoś mi się nie widzą...
OdpowiedzUsuńoba mają rewelacyjne kolory :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki:) Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku:):)
OdpowiedzUsuńpierwszy bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń2 wpadł i w oko :)
OdpowiedzUsuńbardziej podoba mi się ten drugi, bo jest dziwny :D
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie jestem za szaraczkiem! Uwielbiam takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na ctpdg.blogspot.com
Mnie się bardziej podoba ten drugi, ale nie będę kupować bo mam podobny z Golden Rose
OdpowiedzUsuńRóż jest piękny, ale ja wolę jakieś szaraki właśnie :D
OdpowiedzUsuńa mi się właśnie szarak podoba :O
OdpowiedzUsuńTen pierwszy jest śliczny :))
OdpowiedzUsuńTen różowy jest śliczny!
OdpowiedzUsuńsuper różyk ;)
OdpowiedzUsuńRóżyk ładny, ale taki troszkę wtórny. Natomiast szaraczek niczego sobie :))
OdpowiedzUsuńRóż pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPiękny różowy nudziak! Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńkurde, oba fajne...:)
OdpowiedzUsuńobydwa są piękne :)
OdpowiedzUsuńmnie ten szary się w ogóle nie podoba, ale ten różowy jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolorki, mi jednak bardziej podoba się zieleń :)
OdpowiedzUsuńpodobaja mi się... wsumie mam podobne kolory, innych lakierów...
OdpowiedzUsuńBardziej podoba mi sie (o dziwo ;p) różowy lakier. Ten drugi jakiś taki smutny jest.
OdpowiedzUsuńRóżowy jest uroczy, ale szary nie w moim stylu;)
OdpowiedzUsuń