Denko - Luty 2013


Witajcie kochani
Zwariować można, od 8.00 rano nie było u mnie prądu, jakieś prace elektrycy w mojej miejscowości wykonywali. Były przebłyski między 14-15. Ale pisanie nie sprzyjało. Co chwila prąd wyłączali-włączali i tak w kółko się bawili. Więc nie włączałam nawet kompa, aby czegoś mi nie spaliło. Dziś tyle miałam zrobić, dzień był wolny i tyle planów. W efekcie tego nic nie zrobiłam wrrr... Ale za to posiedziałam na ławeczce w kierunku do słonka i mogę powiedzieć, że złapałam jego pierwsze promyki. Aj jak cudownie było. Ciepło i przytulnie. Aż chce się żyć i krzyczeć, kiedy wiosno będziesz już na stałe!.... (Rozmarzyłam się:P)
Wracam do konkretnych spraw, czyli denka.
W tym miesiącu udało mi się znowu trochę tego użyć, a wydawało się, że miesiąc krótki i tak nie będzie. Dwa kosmetyki skończyły mi się równo 1 lutego, co rzadko się zdarza. Zobaczcie, co wykończyłam, bo tym razem nie sama, miałam dwóch pomocników :P 







1. Barwa, Szampon Skrzyp Polny, Szampon dobrze oczyszcza, świetnie się pieni, ale po dłuższym czasie moje włosy zaczęły być takie sztywne, widocznie brak tych SLS-ów zabrakło. Nie znam się zna składach, ale wolałam inne szampony. To taki typowy ziołowy szampon. I szybko odstawiłam go, a resztą zajął się mąż. Jemu nie przeszkadzało, bo ma krótkie włosy.












2. Floslek, Emoleum olejek do kąpieli. Ostatnio tego typu kosmetyki dzielę razem z synem, gdyż sucha woda daje nam w kość. A wszelkie dostępne olejki do kąpieli łagodzą objawy wysuszenia i koją. Olejek świetnie się spisał, nawilżał skórę, i tego przede wszystkim od niego wymagałam.






3. Floslek, kojący balsam do ciała. Balsam świetnie nawilża, świetnie koi suchą skórę nawet dzieci. Zapach tego balsamu nie wszystkim się spodoba, bo jest dziwny, ale często mieszałam go z innymi ładnie pachnącymi i udało się nam go skończyć, bo akurat akurat jego używaniu pomógł mi syn.















4. Isana, żel żurawina/biała herbata. Świetnie pachnący żel, dobrze oczyszcza skórę, myje. Lubię go i inne żele tej marki.











5. BeBeauty, żel Bali Spa z solą morską, Żel ma bardzo mocny, perfumowany męski zapach. Nie podoba mi się to aż tak w damskich kosmetykach. Drobinki są delikatne jak przy peelingu Joanny. Następny raz spróbuję inną wersję, a niech mnie zaryzykuję jeszcze raz:P












6. Vichy Normaderm, żel oczyszczający. Żel, który miałam chyba ponad rok, bardzo wydajny, gęsty. Nie używałam go zbyt często, bo chyba ostatnio skóra bardzo się do niego przyzwyczaiła i mocno wysusza mi skórę. Wcześniej nie było tego problemu, więc kupiłam drugie opakowanie. W tej chwili już go nie kupię. Znam inne, które nie wysuszają i dobrze działają.












7. Roc, płyn micelarny. Bardzo dobry płyn, zmywał wszystko, nie podrażniał oczu, kosztowała chyba coś ok.18zł, ale drugi raz go nie kupię, gdyż wolę zdecydowanie tańszy Bourjois













8. Lirene, ujędrniający peeling myjący. Ach genialny peeling, świetnie ściera martwy naskórek, bardzo mocno to robi, aż skórę mam czerwoną. Używałam go bardzo oszczędnie. Do tego przyjemnie pachnie limonką. Uwielbiam go!















9. Thera Med, wybielająca pasta do zębów Zazwyczaj nie dodaję pasty do zębów. Ale jest to wyjątek, bo pasta jest niemiecka. Swego czasu świetnie wybielała mi zęby. Wystarczyła odrobina i działało. Z czasem nie widziałam efektów. Nie wiem, czym to było spowodowane. Na pewno do niej nie wrócę. Polski zamiennik tej pasty to Vademecum.










10. Silcare, kremowy peeling do stóp. Fatalny peeling nic nie robił, nie ścierał. A jako krem tez się nie nadawał. Długo się z nim męczyłam. I więcej na pewno po niego nie sięgnę.

















11. Avon, żel pod prysznic City Rush. Mocny, perfumowany zapach, dobrze się pieni, dobrze też oczyszcza. Ale jak na żel zbyt drogi 25zł

















12. Fa, dezodorant. Mój nie zawodny dezodorant. Ochrona jest, przyjemny zapach jest. Nic więcej nie oczekuję. Już mam kolejne opakowanie. Często kupuję go na promocji za 6,50zł














13. Lirene, Krem do zniszczonych dłoni- Ratunek. Genialny krem, mój numer 1 tej zimy. Świetnie nawilża suchą skórę dłoni, daje ukojenie szorstkim dłoniom, a dodatkowo cudnie pachnie masłem shea.
















14. Floslek, Lip Care, Balsam do ust. Bardzo dobry balsam do ust o zapachu miodu. Przydawała mi się, jak wychodziłam z psem na dwór to zawsze miałam go w kieszeni. Dobrze nawilża i zmiękcza suchą skórę.








15. Farmona, kokosowy mus do ciała. Zapachem byłam zachwycona w opakowaniu, na ciele jest fatalny. Jest zbyt mdły, słodki. Nawilżenie jest znikome, prawie żadne. Jedynie zapach sorbetu polubiłam, może z wodą inaczej działa:)







16. Próbki:
- Marion, termoaktywny duet do stóp: peeling i serum. O ile serum dobrze się sprawdza, to peeling jest za słaby do moich pięt. Lubię, gdy ścieranie jest mocniejsze, bo w końcu mam grubsza skórę na stopach. Zapachy bardzo ładne, ale nic więcej.
- Marion, Maska z Borowiną, Antycellulit. Fatalna maska do zmycia, okropnie rozgrzewa ciało, nie podoba mi się
- Decubal, saszetki zapachowe do olejku. Ślicznie pachną grejpfrutami. Są dodatkiem do olejku.
- Schwarzkopf, Oil Miracle, Olejek do włosów, ślicznie pachnie, ale słabo działa u mnie. Włosy zbyt mi się po nim elektryzowały, nie wiem skąd taka wada. Ale znam inne olejki i nie ubolewam na tym.
- Schwarzkopf, Szampon BC Oil. Gęsty szampon dobrze oczyszcza włosy, ślicznie pachnie. Jest zwykły, szału nie robi.

Nie jest źle, dobrze poszło i jestem zadowolona z takich wyników:)
Hitem tego denka jest bez wątpienia peeling i krem Lirene, na które zwróćcie koniecznie uwagę. A wystrzegajcie się Silcare peelingu do stóp. No chyba, że lubicie jak peeling do stóp ma konsystencję kremu i nic nie ściera. To wtedy możecie ryzykować.
Oraz przestrzegam przed diabelską Maską Marion:)

Jestem ciekawa jak Wam poszło denko w tym miesiącu? 

Komentarze

  1. łaaał ale wszystko ładnie ponacinane i powykańczane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wypróbować peeling Lirene! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fanfary! :D
    duże denko
    u mnie 2 produkty (wstydniś>

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nie wiem jak Ty to tak szybko zużywasz ;))
    sporo tego serio :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z innymi miesiącami nie jest tak dużo, ale to u mnie taki standard:)

      Usuń
  5. Ja miałam ostatnio jakiś ziołowy szampon, umyłam w poniedziałek wieczorem, a we wtorek wieczorem znowu włosy do mycia. ; / Zwykle myję co 2 dni. :)
    Zastanawiam się nad tym Fa, obecnie mam Ziaja bloker i on sam wystarczająco skutecznie działa, ale jakaś odmiana by się przydała. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ziaja bloker tez używam, ale tylko 2 razy w tygodniu i na noc, a Fa jest codziennie i daje radę, nawet jak zapominam o blokerze, to też mi się tak zdarzyło:P

      Usuń
  6. teraz sobie zdałam sprawę, że jest koniec miesiąca :) spore denko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Denko jak zwykle ogromne :)
    Nie wiem jak Ty to robisz, że co miesiąc jest takie gigantyczne, pozazdrościć można :D

    Choć u mnie też będzie dosyć spore ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle pełno zdenkowanych kosmetyków :) Powiedz mi, czy ten peeling daje jakieś efekty ujędrniające?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lekko napina skórę, ale jego ścieranie jest bardzo mocne i dobrze działające:)

      Usuń
  9. jestem pod wrażeniem ilości produktów jakie zużyłas :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U Ciebie jak zwykle ogromne denko! Moje będzie w piątek. A swoją drogą to podoba mi się ten płyn micelarny ROC :)

    OdpowiedzUsuń
  11. sporo tego :P a myslałam nad kupnem tego vichy, ale jak wysusza to sie boje ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety przy dłuższym stosowaniu tak się dzieje;/

      Usuń
  12. Dobre denko :) Ciekawa jestem tych żeli pod prysznic z biedronki i pewnie przy najbliższej wizycie się na nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  13. Tym razem nie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale żele z Isany bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ta seria Farmony Sweet Secret chyba nie do końca im wyszła :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapach powala na kolana, a działanie już mniej, szczególnie jeśli chodzi o nawilżanie

      Usuń
  15. Oprócz peelingu do stóp nie znam innych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. :o Tyle to ja zużywam w 3 miesiące hehe jak Ty to robisz :)

    OdpowiedzUsuń
  17. wielkieee denko pogratulować kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. ilość kosmetyków, które zużywasz wbija mnie w podłogę...musiałabym chyba 24 na dobe siedzieć w łazience:) moje zużycia wypadaja dość blado:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Spore denko :) większości nie miałam, więc fajnie o nich poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  20. duż•e denko :) widzę że lubisz wykańczać produkty :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Sporo tego..
    Szkoda że mi nie idzie tak zużywanie jak tobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Teraz w Biedronce pojawiła się nowa wersja żelu pod prysznic BeBauty (o kolorze żółtym), zawierająca ekstrakt z egzotycznych owoców. Pachnieć ma niby awokado i morelą, choć ja mam odmienne zdanie i niestety po jednym użyciu nie przypadł mi do gustu ten zapach:/ Poczeka chyba na lato :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze wiedzieć, na pewno przy najbliższej okazji powącham, byłam ostatnio, ale nie widziałam ich

      Usuń
  23. Pastę Thera Med lubię, ale Original. Ma w miarę łagodny smak a z tym to trudno mi dogodzić :D
    Żel Normaderm kiepsko wspominam, mega wysuszacz.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mój nr 1 wśród kremów do rąk to neutrogena z maliną nordycką. Ale Twojego też użyję, skoro polecasz :) Na pewno jest też tańszy... (neutrogena 16,99...)

    OdpowiedzUsuń
  25. na mojej liście jest peeling Lirene :))) świetne "denko" ogromne :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Motywujący post! Muszę wziąć od Ciebie przykład, dużo zużyć:)

    Też cholernie tęsknię za wiosną...

    OdpowiedzUsuń
  27. jak zawsze duże denko u Ciebie :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Moje denko dopiero jutro, bo w planach mam zadenkować jeszcze 2 kosmetyki. Mam ten żel normaderm i fakt, stasznie wysusza, stosuję go mniej więcej raz na tydzień.


    Jak robisz takie fajne tło do zdjęć?

    OdpowiedzUsuń
  29. MaXSlim ląduje na mojej zakupowej liście. Muszę się w końcu przekonać do peelingów ;)
    Zel Vichy oddałam z bólem serca koleżance. Tyle dobrego się o nim naczytałam, jednak moja buzia była ściągnięta i wysuszona na wiór.

    OdpowiedzUsuń
  30. Tyle osób zachwala kremik Lirene, że będę musiała wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  31. sporo produktów zużyłaś;) Gratuluję!
    zainteresował mnie ten peeling z Liren, i chyba jest warty wypróbowania:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  32. spore denko :) gratuluje zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Sporo zużyłaś. U mnie w tym miesiącu nieco skromniej. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Spore denko ;) Muszę koniecznie wypróbować peeling Lirene ;))


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*

    OdpowiedzUsuń
  35. duze denko, jestem ciekawa jak by u mnie spisal sie ten peeling z lirene ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Spore denko:) Też chcę już wiosnę...

    OdpowiedzUsuń
  37. Wow, coz za denko! Gratulacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo lubię czytać Twoje denkowe posty :) Z produktów, które zużyłaś chciałam też wyróżnić dezodorant Fa - u mnie również sprawdza się świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie przekonują mnie masła z Farmony z serii Sweet Secret, ponieważ charakteryzują się słodkim, mdlącym zapachem... Nie umiem wykończyć wersji czekoladowo-pistacjowej, ponieważ jej woń męczy mnie przez dobrych kilka godzin. To masło spróbuję zużyć na stopy. Może duża odległość od nosa i grube skarpetki osłabią ten intensywny zapach...

    OdpowiedzUsuń
  40. wow ale dużo.....czasem się tak trafi, że naraz sie wszystko kończy...

    OdpowiedzUsuń
  41. Ale duże zużycia :) U mnie luty niestety nie był aż tak obfity.

    OdpowiedzUsuń
  42. jak zwykle duże denko, mi balsamy do ciała strasznie wolno się kończą...

    OdpowiedzUsuń
  43. uwielbiam Vichy Normaderm, też mam już bardzo długo:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Musza ślicznie pachnieć :3 Zapraszam na post, w którym króciutko opisany jest pewien zespół, który może Cię zainteresować :) :* Będzie mi bardzo miło :*

    OdpowiedzUsuń
  45. mega denko :)
    muszę się skusić na ten peeling Lirene, lubię ich peelingi a tego maxslim jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  46. wow, ale Ty dużo zużywasz:) zazdroszczę..

    OdpowiedzUsuń
  47. Zainteresowałaś mnie tym peelingiem:)
    Ja też się cieszę na wiosnę!

    OdpowiedzUsuń
  48. Jakie dno, a nie denko, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  49. U Ciebie jak zwykle owocne denko :))

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja nie mogłam znieść tego zapachu masła z Farmony i oddałam siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  51. Wow!! Sporo tego; P ja takie zużycia to mam w przeciahi 3 miesiecy; ) chyba że wszystko naraz zaczęłabym wykanczac ; D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty