Ulubieńcy Lutego
Witajcie
Kochani. Dziś pora na ulubieńców lutego. Tym razem jest to większa ilość, niż
kosmetyków poprzednim miesiącu. Gdyż wiele kosmetyków zasługuje na uwagę i
pochwałę.
1. Luksja, Blueberry
płyn do kąpieli o cudownym
zapachu, ale słabej pianie. Troszkę zbyt mała ta piana jak na płyn, ale i tak
uwielbiam go używać. Polecam jak lubicie takie kosmetyki i macie wannę. Chociaż
jako żel też się nie nadaje. Kupiłam już inny zapach i mam wrażenie jakby
lepiej się pienił. Na Fb pisałam Wam, że od 1 marca będzie promocja na te płyny
za 7,99. Warto
2. Decubal, Olejek do
kąpieli. Dobrze nawilża suchą
skórę, ma przyjemny zapach grejpfruta (dodawane są zapachowe saszetki, więc
można decydować czy się chce zapach czy też nie). Polubiłam się z tym olejkiem,
bo nie natłuszcza mi zbytnio skóry, ani też nie pozostawia po kąpieli nie
przyjemnej warstwy. Bezpieczny także dla dzieci.
3. Pharmaceris,
Łagodząca pianka myjąca. Świetnie oczyszczająca
pianka, nie podrażnia oczu, nie powoduje łzawienia, szczypania. Poradzi sobie z
podkładem, ale tuszem i kredką już nie. To najlepsza pianka jaką miała do tej
pory .
4. Alverde, Szampon z
Amarantusem. Bardzo dobry szampon,
świetnie oczyszcza włosy. Nie plącze ich, nie powoduje łupieżu. Pachnie naturą.
Bardzo go lubię.
5. Alverde, Odżywka z
Amarantusem. Jeszcze lepsze cudo
od szamponu. Nadaje włosom wygładzenia, nie powoduje urazów mechanicznych.
6. Pharmaceris,
multilipidowy krem odżywczy.
Genialny krem, mój nr 1. Nic tak dobrze nie nawilża i nie odżywia mojej skóry jak
ten krem, bez efektu tłustej warstwy, czy klejenia się. Nadaje się pod makijaż.
7. Wellness&Beauty, Jogurtowo-mandarynkowe
masło do ciała. Świetne masła,
doskonale nawilża, uroczo pachnie, aż chciałoby się zjeść. Słodki, ale nie mdły
zapach długo utrzymuje się na ciele, a na ubraniach zostaje nawet na drugi
dzień.
8. Nyc, paletka cieni,
błyszczyków i różu. Najwięcej
korzystam z cieni. Kolorystykę mogłyście nie raz podziwiać, bo często się nimi
maluję, a jak przychodzi zaprezentować nowy tusz, to zapominam i ciągle są te
cienie:P. Tak je lubię. Są po prostu odpowiednie na co dzień. Nie spodziewałabym się, że tak doskonale się będą
trzymać. Trwałość jest świetna, od 7.00-17.00 bez naruszenia, bez rolowania
się. Brak obsypywania, pigmentacja może delikatna, ale nie jest źle.
9. Balea, Malinowy
balsam do ust. Dobrze nawilża
spierzchnięte usta, daje ukojenie, szybko je zmiękcza. Nic więcej od takich
produktów nie oczekuję. Ważne, że się sprawdza, na co dzień.
A
może Wasz ulubieniec jest na mojej liście? Jeśli nie to, na co macie ochotę?
seria z amarantusem jest dla mnie zdecydowanie zbyt mocna:( ale inne serie alverde- lżejsze- jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie koniecznie kupić to masło, bo już kilka podejść było :P
OdpowiedzUsuńmam ochotę na tą piankę :)
OdpowiedzUsuńPianka do mycia twarzy bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że skuszę się na Luksję w promocji.
OdpowiedzUsuńmazidło do ust! Pokusiło mnie na słynnego carmexa i pluję sobie w brodę. Koniecznie chcę mazidło ;)
OdpowiedzUsuńkrem z pharmaceris brzmi nieźle. Pisałaś już o nim? Coś przegapiłam?
tak jest pisałam o nim
Usuńhttp://zakreconyswiatwery.blogspot.com/2013/02/pharmaceris-multiwitaminowy-krem.html
ooo, to jeszcze ostatnie pytanie od leszcza- jaką masz skórę?
Usuńsuchą,
Usuńkusisz alverde :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Luksja nie produkuje takich żeli pod prysznic :> smakowicie wygląda.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię produkty Alverde, ale niestety ten szampon wywołał u mnie straszne swędzenie skóry głowy .... ale za to odżywka sprawdzała się genialnie :)
OdpowiedzUsuńO, te cienie wyglądają bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńMuszą pięknie pachniec... :) Zapraszam na post, w którym króciutko opisany jest pewien zespół, który może Cię zainteresować :) :* Będzie mi bardzo miło :*
OdpowiedzUsuńmalinowy balsam musi cudownie pachnieć!
OdpowiedzUsuńMam ten szampon z Alverde, ale jeszcze go nie używałam. Czeka cierpliwie na swoja kolej:-)
OdpowiedzUsuńja dopiero zaczynam testować ta piankę myjącą z pharmaceris :) musiałam pokończyć wszystkie zaczęte :)
OdpowiedzUsuńŚmiało stwierdzam,że multilipidowy krem odżywczy to najlepszy krem do twarzy jaki dotychczas używałam. Uwielbiam go na noc, uwielbiam go pod makijaż.
OdpowiedzUsuńIdealny! :)
potwierdzam: Idealny!
UsuńKusi mnie ten płyn do kąpieli.
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tymi cieniami :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji niczego używać niestety
OdpowiedzUsuńNajbardziej kusi mnie to masło do ciała, koniecznie musze je wyprobować :)
OdpowiedzUsuńLuksja i twoje 2 ulubione dezodoranty są teraz w promocji. :D Miałam żele z Luksji teraz i są świetne, może pokuszę się i na ten . :D
OdpowiedzUsuńwiem wiem:)
UsuńSerię z amarantusem mam także, ale jeszcze jej nie używałam. Teraz używam szamponu Balea z rozmarynem i melisą i odżywki Balea z figą i perłą, zobaczymy jak się sprawdzi na moich włosach ;)
OdpowiedzUsuńTe płyny Luksja troszkę słabo pachną, mam dwa i spodziewałam się mocniejszego aromatu, jak po płynie czekoladowo-pomarańczowym. No i zdecydowanie większej piany ;)
Luksja ma świetne te płyny do kąpieli :-)
OdpowiedzUsuńKurcze, moja czekoladkowa Luksja świetnie się pieni !
OdpowiedzUsuńA ta Twoja przyciągnęła mnie od razu :( Ehh, miałam oszczędzać :(
Mmmm ale ten płyn z Luksji cudownie pachnie!
OdpowiedzUsuńMuszę wybrać się po ten płyn z Luksji, ale karmelowy.
OdpowiedzUsuńu mnie ten zespół Alverde niestety się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńuu;/ nie wszyscy mają takie same potrzeby:)
Usuńmakijaż super, ładnie cienie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńi muszę tej luksji wypróbować !
śliczne makijaże :)
OdpowiedzUsuńsporo ulubieńców ;) ja z tego miałam tylko Luksję cytrynową :)
OdpowiedzUsuńale kilka innych produktów mnie zainteresowało i pewnie się skuszę na nie :)
Ten płyn do kąpieli jest super. Pięknie pachnie jak cała seria tych płynów :)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie płyn Luksji, bardzo chętnie wypróbowałabym ten cudowny zapach
OdpowiedzUsuńPolecam
Usuńmam Luksję i kupię na pewno więcej:)
OdpowiedzUsuńBalsam do ust z Balea zapewne bym polubiła :)
OdpowiedzUsuńTen płyn mnie kusi - musi pięknie pachnieć! :) Szkoda, że się słabo pieni, ale trzeba skorzystać z promocji :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :)
koniecznie trzeba skorzystać z promocji
UsuńChętnie wypróbowałabym malinowy balsam Balea i porównała go z masełkiem Nivea :P
OdpowiedzUsuńniestety nie znam Nivea
UsuńJa właśnie się zastanawiam nad karmelową wersją Luksji, choć mam prysznic:)
OdpowiedzUsuńjako żel też można używać
Usuńi znów kusisz tą Luksją ;) ale pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuńa jak trzeba kusić, bo sama kupiłam drugi zapach:P
UsuńPłyn Luksji musi być mój, zapach kusi ;)
OdpowiedzUsuńJa chcę tą Luksję :(
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu wybrać do Rossmanna i skorzystać z promocji na Luksję. Mam ochotę na zaprezentowaną przez Ciebie wersję zapachową;)
OdpowiedzUsuńOdżywką z amarantusem również bym nie pogardziła, ponieważ robi wszystko to, czego oczekuję od tego typu produktów;)
Taki malinowy balsam do ust też by mi się przydał :-)))
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z pokazanych produktów... jeszcze :P
OdpowiedzUsuńmnie ta pianka niestety zrobiła krzywdę
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten płyn do kąpieli z Luksji, teraz w Rossmanie jest w promocji;)
OdpowiedzUsuńdokładnie o tym napisałam wyżej:P
UsuńMasło i płyn do kąpieli na pewno wypróbuję.:)
OdpowiedzUsuńwidzę nową jakość zdjęć :)
OdpowiedzUsuń