Under Twenty: Anti Acne Peeling myjący i tonik łagodząco-matujący


Wydawać by się mogło, że moja skóra jest idealna. Ale żeby to utrzymać potrzebuję armii dobrych oczyszczających kosmetyków pielęgnacyjnych. Próbowałam wiele takich produktów jedne się sprawdzają, drugie mniej.
Czasem trzeba sięgnąć po takie kosmetyki, które z góry skreślamy i wiele nam pomogą, a czasem wiadomo pogorszą stan naszej cery.
Under twenty już dawno nie jestem, ale czasem trafiają do mnie kosmetyki tej marki. I tak się stało tym razem. Peelingi bardzo lubię i próbuję naprawdę przeróżnych. I akurat tej firmy trafił do mojej kosmetyczki, ale szybko się z nim rozstałam.
Peeling myjący przeciw zaskórnikom o przyjemnym turkusowym kolorze, z dużą ilością lekko ścierających drobinek. Nie jest wodnisty, ani też mocno gęsty. Taki w sam raz.
Dosyć dobrze ściera martwy naskórek z naszej skóry, która zmaga się z niedoskonałościami. Dając uczucie wygładzenia, a także doskonałego oczyszczenia. W moim przypadku, chyba, aż za mocnego, bo pojawia się sporo nowych wykwitów. Zdecydowanie wolę jak coś je szybko wyleczy i znikają, a nie przeciwnie, że kwitną dwa tygodnie i dalej nic nie schodzi. Inni twierdzą, że to taki efekt oczyszczenia, ale to nie dla mnie. Gdyż znam inne kosmetyki tego typu, co potrafią oczyścić bez „wysypania” nie przyjaciół w kilka dni. Myślicie, że to nie możliwe w tak krótkim czasie się ich pozbyć. A jednak możliwe, bo nie muszę szukać daleko. W tej samej firmie, ale innej marki, a mam tutaj na myśli Pharmaceris jest krem peelingujący, który świetnie daje sobie radę z moimi niedoskonałymi przyjaciółmi.
Skóra mimo dobrego oczyszczenia była zbyt wysuszona, bardzo ściągnięta. Co nie było komfortowe. Musiałam ją później mocno nawilżać, pomóc wrócić do tego stanu sprzed używania tego kosmetyku. A nawet musiałam go odstawić, bo moja sucha skóra już tego nie wytrzymała. Można by rzec, że zrobiłam błąd używając tej serii do skóry suchej. Nie używałam jego na całą twarz, bo pewnie wyglądałabym jak papier ścierny, a tylko na czoło i brodę oraz nos. Szczególnie tam, gdyż te miejsca najbardziej mam zanieczyszczone. Próbował też mąż i nie wytrzymał długo, bo kilka dni. Ma cerę mieszaną, a nawet lekko tłustą i efekt był ten sam. Doskonałe oczyszczenie, ale mocne wysuszenia, ogromne ściągnięcie skóry. Co dawało odwrotny rezultat, od tego oczekiwanego. Więc przy tak różnych cerach był taki sam efekt. Sama nie wiem, od czego to zależy.

Odnośnie drugiego kosmetyku, czyli toniku łagodząco-matującego. Było podobnie.
Przez pierwszych kilka dni, nie było problemu z oczyszczeniem jako takie otrzymałam. Wydawało się, że skóra wróciła do dobrego stanu. Po dłuższym czasie nasilało się mocnego ściągnięcie skóry, która miała problem z prawidłowym ph i potrzebowała sporego  nawilżeniem.
Tonik oczyścił, odświeżył skórę, ale niestety nie przyjemnie ją podrażnił. I mimo dobrych chęci musiałam go odstawić.
Tonik ma też dwie dobre strony. Jest wydajny, ładnie pachnie.
Mam inny tonik z under i jego działanie jest lepsze niż to. Więc byłam pewna, że i ten się spisze i chętnie po niego sięgłam. Niestety lekko się przeliczyłam;/

Kosmetyki można dostać w Rossmann
Peeling: ok.15zł
Tonik: ok.12zł

Komentarze

  1. Ale ma cudowny kolorek , również lubie niektóre kosmetyki tej marki - posiadam podkład , jest bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tonik bardzo lubię, tego peelingu nie miałam .

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedyś używałam produktów under 20, ale zaprzestałam bo nieco mnie wkurzały, teraz może się skuszę na coś, bo cera mi się nieco zmieniła

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wiem czemu, ale jakoś nie jestem przekonana do kosmetyków Under 20 :(

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że na dłuższą metę nie dały rady

    OdpowiedzUsuń
  6. nie działają na mnie te produkty :/

    OdpowiedzUsuń
  7. a dzisiaj patrzyłam na niego ale nie wziełam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś miałam okazje używać kosmetyków tej marki, ale mnie strasznie wysuszały;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy tych kosmetyków nie używałam powiem szczerze

    OdpowiedzUsuń
  10. kolorek jest świetnyy !:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam tonik Under20 ale też go musiałam odstawić bo przesuszył mi skórę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem dlaczego, ale kosmetyki Under Twenty mnie drażnią i to nie w sensie kosmetycznym tyko reklamowo-graficznym. Tak więc jestem do nich uprzedzona (może nie słusznie)!

    OdpowiedzUsuń
  13. nie miałam nic ale ja już nie taka under 20 :D :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakoś unikam kosmetyków under twenty..

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam te dwa produkty i oddała je siostrze.Sama nigdy nie używałam kosmetyków z tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  16. ooo już dawno nie używałam tej serii jako nastolatka-ale jak to dzieciak nie wiedziałam że trzeba systematycznie używać takich kosmetyków :) hihi
    No powiem że jestem rozczarowana tym mocnym efektem peelingu -ojej to mi podchodzi pod produkty clear które mają straszne ilości alkoholu i strasznie podrażniają ...lepiej używać coś łagodniejszego z kasami owocowymi

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty