Floslek, Anti Acne, Tonik normalizujący

Zazwyczaj jestem przyzwyczajona do jednego, góra dwóch toników i rzadko się zdarza, że zmieniam. Jak już upodobam sobie jeden to jest mój do końca. Czasem warto zmienić, aby skóra zbytnio się nie przyzwyczajała. Ale nie zawsze znowu ta zmiana wychodzi na dobre. Dlatego dziś o toniku, który moja skóra niezbyt dobrze przyjęła.

Tonik dostajemy w wysokiej twardej butelce. Niestety nie jest przeźroczysta. I jak się kończy to nie wiemy, kiedy to zrobi. Zazwyczaj mam jedne tonik w pogotowiu, więc tutaj mi nie przeszkadza, ale innym może.

Kosmetyki Floslek mają specyficzny zatrzask. Jak raz otworzymy to wiadomo, że otwieramy go pierwszy raz i nikt tego przed nami nie zrobił.

Tonik to przeźroczysta woda, nie zostawia na twarzy tłustych plam, ani lepkiej warstwy.

Bardzo przyjemnie pachnie to jedna z ładnie pachnących kwiatowo-owocowych serii firmy. Umila czas podczas używania.

Tonik polecany jest do skóry tłustej, trądzikowej i mieszanej. A jak wicie ja mam suchą. I chciałam lekko przyśpieszyć gojenie się wszystkich strupków, aby je wysuszyć. Ale chyba zbytnio to zrobiłam. Bo całkowicie się u mnie do tego nie nadaje. Żel punktowy nie wysuszył ich tak dobrze jak ten tonik. Z jednej strony jakby się sprawdzał, ale aż za bardzo, co daje efekt odwrotny.

Tonik jest dobry do czasu, gdy nie wysuszy nam zbytnio skóry. Trzeba wtedy go odstawić na jakiś czas i ratować się dobrymi kremami nawilżającymi. Wolałabym używac codziennie, więc odpada.

Doskonale oczyszcza i odświeża skórę. Słabiej radzi sobie z makijażem, ale tego od niego nie wymagam. Goi nawet niedoskonałości. Ale zbytnio wysusza. Co ciekawe pianka z tej samej serii bardzo mi służyła i nie wysuszała tak skóry jak tonik.

Mam swojego faworyta w kwestii toników i chyba nie zanosi się na zmianę:)

Jak Was interesuje tonik to możecie dostać w sklepiku Floslek, w cenie 19,10zł

Znacie tonik normalizujący? A może macie coś innego z tej serii?