Miyo, Lip me Lipstick, nude touch (01) i cherry blossom (05)
Na
tapetę bierzemy pomadki firmy Miyo Lip me Lipstick
Poasiadam
dwa odcienie
-
01 nude touch
-05
cherry blossom
Konsystencja
trochę tępa, sztywno sunie się po ustach. Z porównaniem do pomadek Wibo to te
aż ciężko idą. Efekt na ustach jaki zostawiają to żeby nie skłamać przeraził
mnie na całego.
Szminka zaraz po nałożeniu okropnie się warzy. Wygląd jest nie
estetyczny.
Szczególnie
bardziej jest to widoczne w odcieniu nude touch 01. Ale nude to ten kolor mi nie
przypomina. Jest to jakaś dziwna pomarańcz taka wyblakła. Śmiesznie, wręcz paskudnie prezentuje się na ustach. Wymaga konturówki, wielu poprawek. Zupełnie nie mój
odcień i całkowicie odpada.
05 cherry blossom to typowy różowiasty kolor dla Barbi. Niestety także nie mój odcień. Choć zdecydowanie lepiej wygląda od nude, może jaśniej niż w rzeczywistości. Ale na żywo to zupełnie jak neon. Nie rzuca się to warzenie tak jak przy nude. Wybierając odcienie na stronie firmy wyglądały zupełnie inaczej, totalnie mnie
zgubiły te kolory.
Zapach
szminki jest dosyć przyjemny. Ładnie pachnie jest słodki. Według producenta
jest to zapach budyniu wanilinowego. Możliwe, że coś w tym jest.
Szminki
jak widzicie swoimi odcieniami całkowicie odpadają. I stanowczo wykluczam je z
mojej kosmetyczki. Ciężko się je nakłada. Warzą się na ustach. Z czasem stan
tylko się pogarsza, bo wysuszają usta, a moje są na to wrażliwe, więc nie mogę
sobie pozwolić na takie odchyłki.
Z
przykrością stwierdzam, że nie są warte swojej, choć niskiej 7,99 zł ceny w sklepiku firmy. A
miałam takie wielkie nadzieje, że będą chociaż dobre. Nic z tego. Cena zachęca
do zakupu, ale nie po takich doświadczeniach.
lubię nudziaki, ale ten jest paskudny ;/
OdpowiedzUsuńzgadzam się!
UsuńMacie racie strasznie,ale za to róż śliczny :)
Usuńpopieram :D
Usuńja także !
UsuńRównież popieram! Nie podoba mi się wcale.
Usuńi ja też się dołączam ;/ ale róż cudowny ;)
Usuńkolor nude mi się nie podoba, za to ten drugi jest fajny :)
OdpowiedzUsuńakurat całkiem dobrze wyszedł, ale też nie jest rewelacyjny,
UsuńKolor nude faktycznie zbyt pomarańczowy...
OdpowiedzUsuńmam tą pierwszą... też dam recenzje na dniach
OdpowiedzUsuńo fuj, ten nude okropny :P ale róż nawet nawet
OdpowiedzUsuńszkoda, że kolorami i konsystencją zawiodły :/
OdpowiedzUsuńO kurcze, kolory nie zachęcają :/
OdpowiedzUsuńnude touch 01 wygląda strasznie blado, wręcz trupio, zdecydowanie bardzej podoba mi się 05 cherry blossom
OdpowiedzUsuńpierwsze usta masakra jeśli chodzi o kolor! Nie podoba mi się, a i Tobie nie jest w nim dobrze.
OdpowiedzUsuńTa różowa jest ładna, jednak po Twojej recenzji nie czuję się na nie skuszona :D
OdpowiedzUsuńOkropnie wyglądają. Masz rację, kolory na stronie mylą.
OdpowiedzUsuńróżowy odcień zdecydowanie bardziej w moim guście :)
OdpowiedzUsuńpaskudny nudziak, ja mam taki z Elf'a, też się warzy :( masakra
OdpowiedzUsuńw sumie mam ostatnio wenę na buble, to na dniach go pokażę :P
Szkoda, że się nie sprawdziły. W innych pomadkach wyglądasz o wiele ładniej :)
OdpowiedzUsuńOj, ale efekt na ustach jest nieciekawy.
OdpowiedzUsuńPierwsza jest okropna ale ta różowa całkiem ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńWisienka jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńZa to "nudziak" faktycznie brzydalek :)
Róż mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory miałam wyłącznie błyszczyk jak i lakiery marki MIYO.
OdpowiedzUsuńA co do pomadek - ta druga o wiele lepiej się prezentuje :)
na ustach nie prezentują się zachęcająco
OdpowiedzUsuńSztyft Nude nawet mi się podoba, ale kolor na ustach jest paskudny. Różowa nie dla mnie, więc nie mam czego szukać :D
OdpowiedzUsuńdrugi kolor zdecydowanie lepiej się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńRóż jest piękny:)
OdpowiedzUsuńNudziak, który przypomina rozbieloną pomarańczę, wygląda paskudnie... Na dodatek wykazuje tendencję do warzenia... Dobrze, że przestrzegasz przed pomadkami tej firmy. Będę wiedziała, jakich szminek powinnam unikać.
OdpowiedzUsuńPierwsza ładny kolor ale nie na usta zdecydowanie. Na szmince lepiej sie prezentuje niż na ustach. Za jasny. A drugi właśnie mam wrażenie , że lepiej na ustach niż na szmince. Ale też nie moj kolor. W ogóle ze szminkami mam problem.
OdpowiedzUsuńSzminko-maniaczka, brzmi całkiem ciekawie :) Sama pomadek nie lubię, ale zawsze z przyjemnością czytam Twoje opinie, i podziwiam kolory...
OdpowiedzUsuńten różowy kolorek jest śliczny ;))
OdpowiedzUsuńDla mnie obie są za jasne.
OdpowiedzUsuńRóż jest całkiem ładny, chciałabym zobaczyć, jak prezentowałby się na moich ustach. Ale nudziak niestety okropny.
OdpowiedzUsuńa mi sie dosc te kolorki podobaja, nie ma nic do zarzucenia :)
OdpowiedzUsuńdzięki za ostrzeżenie :) warzenie się pomadki to coś najgorszego co może być,brr...
OdpowiedzUsuńa Wibo Elixir też lubię,mam odcień 05 w swojej kosmetyczce :)
Bardzo lubię nudziaki, ale ten pierwszy odcień według mnie jest okropny:P
OdpowiedzUsuńRóż jest bardzo ładny, ale ten niby nude mi się nie podoba :)
OdpowiedzUsuńPaskudny ten nudziak.. Jak pomarańcza..
OdpowiedzUsuńRóżowa zdecydowanie ładniejsza ;)
OdpowiedzUsuńw szafie MIYO nie widziałam tych pomadek, ale jak kiedyś je zobaczę to wezmę jedną na próbę ;)
OdpowiedzUsuńA tak ładnie wyglądają w sklepach internetowych:)
OdpowiedzUsuńAle po takiej recenzji widzę, że szkoda nawet 8 złotych.