Ulubieńcy Listopada 2013

Listopad się kończy i całe szczęście, bo mam już go serdecznie dosyć. Najgorszy był i jednak nadal jest ostatni tydzień. Choroba mnie na tyle rozebrała, że głowa mała. Okaz zdrowia zaczął chorować. Najpierw złe samopoczucie, ból głowy, spanie w ciągu dnia. A na noc dawka temperatury 39,1, za dwa dni ból ucha. Skończyło się wizytą u lekarza i antybiotykami. Mam dość! Mam nadzieję, że wrócę do zdrowia i pełnej sprawności. 

A tym czasem zapraszam na ulubieńców miesiąca. Jak zwykle garstka. Aby się nie powtarzać wybrałam tylko 5 wspaniałych jak na ten miesiąc. 

1. Balea, Żel kokos/nektarynka. Fajne zestawienie zapachowe. Niby świeże, letnie, ale ten kokos jest trochę taki nie śmiały, otulający i przyjemnie się nim myć w jesienne wieczory. Ogólnie bardzo lubię żele Balea i dzięki temu często goszczą w mojej łazience.

2. Fitomed, Szampon do włosów koloryzowanych. Dobrze oczyszcza, lekko plącze włosy, wzmacnia kolor farbowanych włosów.

3. Balmi, balsam do ust. Mały gadżecik do torebki z nawilżającymi właściwościami. O nim więcej Wam napiszę w osobnym poście.

4. Maybelline, Colour Whisper, Pomadka nawilżająca z delikatnym kolorem. Przemogłam się do tego typu koloru na ustach. Bardzo mi się podoba. I często gościła na sesjach. Co najważniejsze fajnie nawilża usta. Pełna opinia tu

5. Goldwell, Maska do włosów. Ekspresowa maska, która naprawdę szybko działa. Bardzo dobre działanie, wygładzenie, lepsze ułożenie włosów i ładny zapach. Szkoda tylko, że tak wysoka cena.

 To by było na tyle. Znacie któryś kosmetyk?