Denko Listopad 2013
Całkiem
pokaźne w tym miesiącu wyszło mi denko. Z wyników jestem zadowolona. A Was zapraszam do przyjrzenia się bliżej co ubyło.
1.
Loreal, Casting Creme. Okazał się nie wypałem w kwestii koloru. Szybko się
spłukuje, więc myślę, że uda mi się go zmyć. A tak to doskonale kryje siwe
włosy, nadaje ładny zdrowy wygląd im. Na pewno więcej nie kupię, wracam do
Garnier. Nie mam zamiaru martwić się za każdym razem, ze odcień wyjdzie mi nie
taki co trzeba.
2.
Farmona, Sensitive Eco Style, Balsam do ciała odżywczo- regenerujący. Zużyłam
go z przyjemnością. Bardzo dobrze nawilża, odżywia skórę. Nie czuję wysuszenia,
ani ściągnięcia. Sprostał moim oczekiwaniom.
3.
Loreal, Płyn micelarny, Genialny płyn, doskonale zmywa makijaż, oczyszcza
skórę, nie podrażniając jej. Ma dwie wady wydajność i okropny dozownik, który
wylewa za dużo. Choć przy drugiej butelce nauczyłam się już z nim obchodzić w
odpowiedni sposób. Gorzej jednak z wydajnością przy codziennym makijażu. Ale i
tak kupie następne opakowanie.
4.
Alterra, Szampon Kofeina. Okropny szampon, który obchodzi się z moimi włosami.
Są takie tępe. Nie podoba mi się zapach. Jego resztę od dawna męczył mąż. Jemu
nie przeszkadzało. Ważne, że myło:P, bo dobrze oczyszcza włosy.
5-6.
Lirene, Żel po prysznic granat i gruszka. Bardzo fajne soczyste, świeże żele,
które umilały czas pod prysznicem. Dobrze oczyszczają, ładnie pachną i nie
wysuszają mi skóry. Dla mnie najlepsza wersja z granatem.
7.
Fa, Sport. Najlepszy antyperspirant. Dobrze chroni. Nie ma brzydkiego zapachu,
ani mokrych pach.
8.
Lirene Men, Żel do mycia ciała, twarzy i włosów. Pojawił się w wielkiej paczce
to i musi znaleźć się w denku. Dobrze myje, ładnie pachnie. Spodobał się
mężowi.
9.
Balea, Oil Repair Spulung, Najlepsza odżywka do włosów. Dobrze nawilża,
doskonale wygładza, a włosy wyglądają po niej na zadbane i zdrowe. Cudownie pachnie.
Uwielbiam ją. Mam tez z tej serii szampon.
10.
Organique, Korzenny płyn do kąpieli. Nieziemski zapach świąt, przepełniający
pomarańczą i nutami korzennymi. Delikatnie się pieni, ubolewam nad małą
pojemnością, bo szybko schodzi. Wydajność niska.
11.
Goldwall, Lakier do włosów. Świetny lakier, dobrze utrwala fryzurę, ale nie
skleja jej tak mocno jak to robią inne lakiery. Jest trwała, ale elastyczna, na
bardziej naturalnych efektach. Podoba mi się to. Dodatkowo bardzo ładnie
pachnie. Co podnosi ocenę.
12.
Bell, CC krem. Mój numer 1. Jestem nim zachwycona. Nie świecę się po nim, lekko
matuje. Nie ściera się szybko, nawet mam wrażenie, że jest ze mną cały dzień.
Do tego dobrze kryje jak na CC krem. Nadaje skórze wyrównany koloryt. Nie robi
efektu maski. Dostaniecie go w jasnym odcieniu. Nie przysporzył mi kłopotu z
niedoskonałościami. Nie podrażnił skóry. Dla mnie ideał. Choć szybko mi się
skończył. Mam go gdzieś od wakacji.
16.
Igreka, Dentalbex, Żel wybielający do zębów. Efekty są ok. Żel tak samo. Tylko
szybko się kończy.
17.
Cleanic, Chusteczki do higieny intymnej, Dobre w razie „W”, w podróży.
Odświeżają, ładnie pachną.
18.
Pat&Rub, Balsam do rąk. Trawa cytrynowa, żurawina. Choć to tylko próbki
zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Nie to co peeling z tej firmy. Balsmy świetnie
nawilżają skórę dłoni. Dbają o jej prawidłowe nawilżenie. Są miękkie, cudnie
pachną. Chętnie weszłabym posiadanie pełnowymiarowej wersji z żurawiną, ale
ceny są dla mnie zaporowe;/
Hitami
są: Bell CC krem, Loreal płyn, Balea odżywka, Floslek krem na noc, Goldwell,
Za
bubla uważam tylko szampon Alterry. Reszta jest na dobrym poziomie.
Znacie, któreś "dno"?
Kupiłam niedawno ten krem CC - ciekawe, czy będę z niego równie zadowolona jak Ty :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będziesz. Czekam na Twoją opinię
UsuńSpore denko :))
OdpowiedzUsuńwszystkie super:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/waitingfor-winter.html
Wow sporo udała się Wam zużyć, aż miło popatrzeć i nie żal kupować nowe produkty
OdpowiedzUsuńRównież zdenkowałam ostatnio ten antyperspirant z Fa Sport, ale miałam niebieski, który okropnie śmierdzi "facetem". Jeśli chodzi o bloker Ziaji, jest bardzo skuteczny, ale rozważam zakup czegoś innego, właśnie ze względu na nieprzyjemne szczypanie.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że niebieski "śmierdzi facetem". Takich zapachów nie lubię w damskich kosmetykach. Będę się trzymać dalej różu:P
Usuńnaprawdę spore denko, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle mega denko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten płyn z L'Oreala ;)
Marzy mi się ten CC, przekonałaś mnie! :D
OdpowiedzUsuńto fajnie i mam nadzieję, że Ci tak samo przypasuje jak mi
UsuńDuże denko, fajnie że micel z Loreal się spisał:)
OdpowiedzUsuńSporo tego nazbierałaś. Odżywka Balea mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra jest, mam tez szampon i sobie chwalę
UsuńU mnie Ziaja Bloker też powodował pieczenie, ale tylko na początku stosowania:)
OdpowiedzUsuńu mnie cały czas
Usuńmusze kupić krem z floslek :D
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego denka u siebie jeszcze, ale zastanawiam się nad CC ;)
OdpowiedzUsuńMicel z Loreal to mój hit, jest genialny. A żel gruszkowy z Lirene pachnie obłędnie:)
OdpowiedzUsuńmicel to także mój hit i zapewne nie tylko nasz:)
UsuńSolidne denko! Mi za to ten szampon Alterry całkiem przypasował, chociaż miłości z tego nie ma;p
OdpowiedzUsuńTen dezodorant z Fa jest moim ulubieńcem i regularnie do niego wracam. Ostatnio moim odkryciem jest Bloker z Ziaji, którego działanie bardzo mi odpowiada. A co do farby z Castinga, tez jestem nią rozczarowana...
OdpowiedzUsuńDno wieelkie :D Zawsze Ci to zużywanie tak dobrze idzie :) Te żele z Lirene miałam i też lubiłam :) A zaciekawiłaś mnie tą odżywką Balea, będę musiała ją sobie kupić.
OdpowiedzUsuńpolecam serię professional jest naprawdę dobra. Mam tez szampon z tej serii i jestem bardzo zadowolona
Usuńkrem CC mnie kusi, ale na razie musze zużyć moje podkłady więc nic nowego nie kupię. Za to antyperspirant Fa to dla mnie bubel i porażka roku ;(
OdpowiedzUsuńBrawo!
OdpowiedzUsuńSporo tych pustych opakowań :)
Znam dezodorant Fa i perfumkę z AVON a reszty nie miałam okazji mieć :)
OdpowiedzUsuńoj sporo tego sporo :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś napisać coś wiecej o tym żelu wybielającym ?
pisałam o nim tu
Usuńhttp://zakreconyswiatwery.blogspot.com/2013/11/igreka-dentalbex-zel-wybielajacy.html
Ja farby L'Oreala bardzo lubię, podobnie jak odżywkę do włosów z Balea :)
OdpowiedzUsuńA denko naprawdę spore :D
mojemu mężczyźnie też ten żel przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńmojemu też,a le faceci są mniej wybredni niż my kobiety:P
UsuńDuużo:) 3,5,6, i 10 muszę mieć:)
OdpowiedzUsuńto sporo używamy tego samego:)
UsuńCasting kolor jasny brąz to mój ulubieniec od dłuższego czasu. Mam swój naturalny odcień (ok. 1-1,5 tona jaśniejsze) podobny do tego koloru więc u mnie wychodzi bardzo naturalnie. Jednak zakrywa to co ma zakryć czyli siwe plus wyrównuje koloryt.
OdpowiedzUsuńu mnie nie chwyta farbowanych włosów. Wolę Garnier
UsuńDość pokaźne denko :)
OdpowiedzUsuńnawet wyszło
UsuńJak ja uwielbiam zapach tego gruszkowego żelu :)
OdpowiedzUsuńteż jest ładny, ale granat bardziej mnie zachwycił
UsuńTen krem CC!! chyba się skuszę!
OdpowiedzUsuńkoniecznie, ja czekam na swoje drugie opakowanie
UsuńA ja Bloker lubię i dzięki mnie moja mama stosuje :D
OdpowiedzUsuńwidzę, że też masz taki dar jak ja. Czego nie kupię i czego nie polecę moja mama i siostry też musza to mieć. Czasem nawet jest to denerwujące, bo mamy podobne ubrania:P
Usuńo kosmetykach nie wspomnę, bo tego nie widać
muszę zakupić ten żel granat z Lirene :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie, bo to najładniejszy słodki zapach
UsuńOdżywkę Balea znam i także się z nią lubię, zaciekawiłaś mnie kremem CC z Bell - muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa w tym miesiącu mam malutkie denko :)
OdpowiedzUsuńogromne denko :) gratulacje :)
OdpowiedzUsuńZawsze mi się podoba, jak przedstawiasz, że wykończyłaś produkty do końca, czyli przecięte opakowania albo rozwalone spray'e :D Też lubię micela z L'Oreal, ale jedynie do oczu.
OdpowiedzUsuń