Ulubieńcy Października 2013

Coraz więcej ulubieńców powtarza mi się z każdym miesiącem. I ciężko jest coś konkretnie mi pokazać. Na szczęście znalazła się taka 5 produktów, które raczej nie powtarzają się. 

1. Lirene, Żel pod prysznic Rajski granat. Świetny owocowo-słodki żel. Dobrze oczyszcza, mało gęsty, ale ma śliczny zapach. Najlepszy z całej testowanej trójki.

2. Organique, Płyn do kąpieli o korzennym zapachu. Zapach magia, aromatyzowany, mocny zapach. Wystarczy odrobina, a moc zapachu jest wszędzie. Gorzej z pianą, bo trzeba sporo nalać. Ale zapach tak mnie zauroczył, że nie mogę się oderwać od niego. Relaksujący i odprężający.

3. BeBeauty, żel micelarny. Bardzo dobry żel, który nie raz już gościł w ulubieńcach. Po wykończonym żelu z Phamaceris musiałam do niego powrócić. Dobrze oczyszcza skórę.

4. Lovely, Pomadka błyszczykowa. Swoją trwałością dorównuje starszej siostrze Wibo Eliksir. Świetnie nawilża, nadaje ustom ładnego, naturalnego odcienia. Kolor taki dzienny, nudziakowy, cudny, uwielbiam. Ten który posiadam to 01. Polecam

Tutaj możecie zobaczyć inne, które posiadam. Najczęściej używam właśnie 01 i 03. )7 wg mnie najgorsza, bo nie lubię takiego Ala perłowego wykończenia. Ale moja siostra chętnie go przygarnęła.

5. Goldwell. Spray nabłyszczający do włosów. Jest to bardziej lakier do włosów, który idealnie podkreśla loki. Zaczęłam go używać dosyć nie dawno, bo do sesji, gdy kręcę włosy. I idealnie je utrzymuje i podkreśla. Nie wiem czy nabłyszcza. Ale trwałość ma genialną! Loki trzymały mi się cały dzień, gdzie przy innych lakierach nie było o tym mowy. Szybko się rozluźniały. Nie zostawia pyłu i nie skleja ich chamsko. Jestem nim zachwycona.

Efekty loków z udziałem tego lakieru możecie zobaczyć tu. 

Znacie coś?