Farmona, Mosquito Killer, Bang Bang, Roll-on łagodzący skutki ukąszeń i spray zapachowy do stosowania na skórę
Czy
wam też doskwierają małe upierdliwe muszki, ogólnie owady, które
atakują skórę? Jeśli tak to wpis dla Was. Nawet latem nie dają
spokoju. Mój mąż ma z tym ogromny problem, bo jak go ukąszą to
puchnie. Masakra jakaś. Dlatego warto mieć przy sobie produkty,
które przynoszą ulgę, a także są takie które zabezpieczają
skórę przed ukąszeniami.
Zazwyczaj
jak się wybierałam na działkę to zapominałam o tych kosmetykach.
Leżały w domu, a ja klęłam pod nosem. Bo od swędzenia nie można
się odpędzić. Teraz wszystko jeździ ze mną w torbie. Śmieję
się, że tylko wiertarki mi w niej brakuje. Wszystko pod ręką
muszę mieć.
Farmona
zawsze potrafi mnie zaskoczyć. Stworzyli świetną serię Mosquito
Killer, Bang Bang.
W
skład której wchodzą trzy produkty:
-
Roll-on łagodzący skutki ukąszeń
-
Żel łagodzący skutki ukąszeń
-
Spray zapachowy do stosowania na skórę
Akurat
posiadam dwa kosmetyki. Przynoszący mega ulgę po ukąszeniu roll-on
i przed ukąszeniem spray.
Produkt
w formie roll-on'u, posiada metalową kulkę. Najlepiej trzymać go w
lodówce. Jeszcze lepsze doznanie przynoszące ulgę po ukąszeniu.
Stosujemy go punktowo.
Posiada
delikatnie mentolowy zapach.
Dla
mnie numer 1 jest roll-on, gdyż nie zawsze pamiętam o zastosowaniu
sprayu przed. I na tym niestety cierpię, nie tylko zresztą ja. Te
upierdliwe owady uwielbiają nasze ciepłe, lepkie ciała, wessać się we
skórę i zostawić po sobie ślad, a on niestety diabelnie swędzi.
Roll-on
przynosi natychmiastowo, naprawdę natychmiastowo ulgę po
ukąszeniach. Nie odczuwam już swędzenia, po czasie zmniejsza się
również zaczerwienienie i bąbel, który powstaje po ukąszeniu.
Takie ukojenie to po prostu istny raj po ukąszeniu. Ten kto choć
raz został ukąszony ten wie co to oznacza. Najlepsze jest to, że
na drugi dzień swędzenie nie nasila się. Kompleks Soothing Care
nawilża, zmniejsza swędzenie i działa regenerująco.
To
nie jest mój pierwszy roll-on miałam ich wiele, i jak dla mnie to
najlepsze produkty w takiej formie aplikacji.
W
lecie najbardziej jesteśmy narażeni na ukąszenia owadów.
Szczególnie, gdy lubimy sobie posiedzieć wieczorem w ogrodzie.
Niestety gdy pora jeszcze pochmurna nawet wczesnym rankiem potrafią
zniszczyć atmosferę.
Produkt
w formie spray'u płynnego. Posiada w sobie eteryczne olejki, którego
boją się owady.
Zastosowany
przed wyjściem na dwór, do ogrodu w celu relaksu mamy świadomość
większego bezpieczeństwa dla naszej skóry. Widać, że owady
znajdują się blisko, ale nie atakują już. Jednak olejki eteryczne
to zapach nie lubiany przez nie. Zazwyczaj zapominam o zastosowaniu
przed i czasem zdarza się, że po przypomnieniu sobie stosuję i
także działa.
Preparat
przynosi ulgę, odkaża miejsce ukąszenia i działa przeciwzapalnie.
Nie podrażnia skóry.
Oba
produkty można stosować również u dzieci. Z tym, że spray od 3
roku życia, a roll-on od pierwszego roku życia.
Produkty
Mosquito Killer dostaniecie w sklep.farmona.pl
w atrakcyjnie niskich cenach.
U nas właśnie takiego odstraszacza brakuje ;)
OdpowiedzUsuńU mnie jako odstraszacz działa olejek lawendowy :D
OdpowiedzUsuńNazwa świetna:D
OdpowiedzUsuńU nas musi być zawsze jakiś spray.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne produkty.
OdpowiedzUsuńczego to nie wymyślą :) kiedyś przykładało się cebulę i było dobrze :)
OdpowiedzUsuńCebulę? Pierwsze słyszę. nawet za dzieciństwa nie robiło się tak u nas
Usuńu mnie niestety jest plaga much i komarów :/ wady mieszkania na wsi . cała jestem pogryziona
OdpowiedzUsuńTeż mieszkam na wsi. Slatego trzeba sie ratować 🤗
Usuńnie wiedziałam, ze Farmona ma takie fajne kosmetyki do walki z tymi małymi wrednymi komarami i meszkami. moją córkę tak ostatnio w nocy pogryzł komar że myślałam że ma ospę :P na szczęście pomógł tradycyjny Fenistil ;-)
OdpowiedzUsuń