Nawilżający błyszczyk do ust Lip tint Pierre Rene
Cześć dziewczyny
Lubicie błyszczyki? ja bardzo
Ostatnio takim z którym się nie rozstaje jest
Nawilżający błyszczyk do ust Lip tint
Pierre Rene
Posiadam odcień no1 sweet nothings.
Błyszczyk ma prześliczny odcień różu, bardziej takiego mlecznego,
bo na ustach tak się prezentuje.
Jego wygląd bardzo poręczny, mieści się w każdej kieszeni,
bo jest w formie pisaka z pędzelkiem,
i bardzo fajnie się go używa.
Naciskając na sam spód lub dno pisaka (tam znajduje się pompka)
dozujemy sobie odpowiednią ilość błyszczyka,
Powiem Wam, że taka forma mi odpowiada,
(A nie miałam jeszcze takich błyszczyków)
bo jeden taki ”zastrzyk” wystarcza na usta.
Na pędzelku po jednym dozowaniu nie zostaje więcej błyszczyka,
więc się nie brudzi.
Higieniczne opakowanie, nic się nie wylewa, odkręca tylko nakrętkę,
naciska chowa i gotowe:)
Szkoda, że jest całe białe opakowanie, bo nie widać ile go zostało.
Konsystencja gęsta, ale dobrze się rozprowadza na ustach, nawilża,
dosyć długo się utrzymuje. Nie lepi się jak inne.
Usta są śliczne, pełne wdzięku, bez drobinek, zbędnych dodatków.
Taki skromny, nie pozorny nawilża i cudnie pachnie.
Pachnie ooo.. tak
specjalnie na koniec zostawiłam informację o zapachu,
wiecie co przypomina?
Znacie gumę rozpuszczalną mambę?
Bo właśnie tak samo smakuje i pachnie.
Tak smakuje, bo błyszczyk jest pyszny, słodki,
uwielbiam go zlizywać co chwila z ust i na nowo aplikować:)
Coś czuję, że szybko mi się skończy! Oo..nie
A synek myśli, że zajadam jego gumę:)
Ten błyszczyk bardzo przypomina mi oczywiście odcieniem Maybelline,
który mi się skończył.
I bardzo go lubiłam chyba jest kolejnym zamiennikiem:)
Ale ten jest lepszy, bo cudnie pachnie, i smakuje,
bo tak pysznego błyszczyka jeszcze nie miałam:)
Polecam 5/5
Cena: nie znam ceny, nigdzie nie mogę jej odnaleźć:(
Chyba, że Wy gdzieś spotkałyście się z ta firmą i wiecie gdzie można dostać
Ja nigdy nie miałam styczności z tą firmą, a już kosmetyki mi się spodobały:)
Możecie tutaj poczytać o nim
dostępny w 6 odcieniach
pojemność: 4ml
jak o smaku MaMby to cudowny :) ładny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńja właśnie muszę ostatnio używać błyszczyków bo mam usta spękane i pomadki m to podkreślają niestety ;/
o kurnaaaa jakie to jest fajne!!!
OdpowiedzUsuńŁadny ma kolor :))
OdpowiedzUsuńciekawy :D
OdpowiedzUsuńKolor śliczny, ładnie prezentuje się na ustach, ale z tego co widzę robi lekkie smugi? Co do dostępności- widziałam dziś całą szafę tej firmy w Rossmanie, więc trzeba tam właśnie się rozejrzeć:-)
OdpowiedzUsuńw sumie to lekkie, ale to w rzeczywistości nie rzucają się w oko, bo to zdjęcie z bliska i może dlatego
Usuńale śliczny :) zakochałam się!
OdpowiedzUsuńdokładka do zakładki wymiana szykuje się w przyszłym tygodniu;) może Cię coś zainteresuje;)
OdpowiedzUsuńlubię taki sposób aplikacji, może się skuszę, jak znajdę :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolorek :) ciekawe to opakowanie z pędzelkiem :)
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię na moje pierwsze rozdanie :)
Fajnie się prezentuje :))
OdpowiedzUsuńkolor ma bardzo ładny, ale osobiście nie przepadam za tego rodzaju aplikacją. miałam już kilka kosmetyków w takim pędzelku, m.in. korektor pod oczy i nie polubiłam się z tym rodzajem aplikacji
OdpowiedzUsuńjak mamba to chyba fajny. :)
OdpowiedzUsuńjej ale ma cudny kolor! Muszę poszukać :))
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Za zapach byśmy się baaardzo polubili ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy tak tylko zdjecie oddaje ale dziwne ma pokrycie
OdpowiedzUsuńpiękny kolor i ten zapach ♥♥♥ az mi narobiłaś chęci:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńJaki ładny, jeśli znajdę to chętnie kupię:)
OdpowiedzUsuńo jaki ciekawy ten błyszczyk! opakowanie genialne :D myślałam żę to korektor hehe
OdpowiedzUsuńOoo jaki fajny!
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie to wygląda na ustach:) ale ja też nigdy nie widziałam produktów tej firmy, widocznie jestem słabym obserwatorem. i forma aplikacji ciekawa:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńWidziałam go ostatnio w sklepie, ale nie chciałam brać, bo pierwszy raz takie cudo widziałam ;D, ale wygląda naprawdę ślicznie i skoro jeszcze pachnie to chyba sobie kupię ;) Ciekawią mnie tylko inne wersje kolorystyczne, bo różowych błyszczyków mam za dużo ;)
OdpowiedzUsuńpochwal się w jakim sklepie?
Usuńnie lubię takich błyszczyków, zawsze za dużo wycisnę:/
OdpowiedzUsuńz pierre rene mam tylko i wyłącznie korektor pod oczy i kredkę do oczu, której de facto jakoś nie używam, a korektor służy mi do brwi xD
OdpowiedzUsuńJednak podoba mi się ten efekt na ustach, moze sobie sprawie.
ale ładny kolor ma ten błyszczyk ! i jeszcze taka nie typowa forma aplikacji ! super , na pewno bym kupiła !
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę,ale efekt nawet fajny taki delikatny:)
OdpowiedzUsuńoj nie jest takie trudne kupić ich kosmetyki, ja mam w kilku drogeriach u siebie w mieście, choć to małe miasto ;D
OdpowiedzUsuńwiesz co,to są takie małe drogerie, a raczej sklepy kosmetyczne :) lokalne biznesy, więc niestety na pewno nie będzie ich u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńśliczny, delikatny kolor :)
OdpowiedzUsuńładne masz usta :)
zapraszam też do nas na rozdanie :)
http://mode-moi-sell.blogspot.com/2012/04/rozdanie-w-stylu-marilyn-monroe.html
Dość nietypowy, odcień bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńlubie jak błyszczyki sa bez brokatu i daja naturalne efekt
OdpowiedzUsuńPierwszy raz na oczy widzę takie "coś".
OdpowiedzUsuńciekawa forma.:)
OdpowiedzUsuńGdzie mozna go znaleźć?
OdpowiedzUsuńOj wydaje się być cudowny;)
wygląda ciekawie , nie miałam jeszcze błyszczyka w takiej formie.
OdpowiedzUsuńW ogóle muszę powiedzieć, ze firma mnie ostatnio zaciekawiła i coraz bardziej ją lubię :)
nie miałam nigdy błyszczyka w takiej formie, a wygląda Cudnie ;)
OdpowiedzUsuńostatnio ta firma mnie zaciekawiłą i coraz bardziej ich lubię ;)
bardzo ładny mleczno-różowy kolorek :)
OdpowiedzUsuńFajniutko wygląda :))
OdpowiedzUsuńmam w pobliżu drogerię z szafa pierre rene, ale tego cuda jeszcze nie widziałam, być może dlatego, że nie przepadam za błyszczykami, więc się za nimi nie rozglądam. Ale jak nie zapomnę, to zwrócę uwagę
OdpowiedzUsuńpełniutka szafa pierre rene stoi u mnie w drogerii Stars
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Pierre Rene, szczególnie baze pod podkład...a błyszczyk mi sie podoba, na ustach atki sexy jest..tzn kolor hehehe ..dzięki za odwiedzinki..miło mi:)
OdpowiedzUsuńPierre Rene to świetna firma :) A błyszczyk ma piękny kolorek :)
OdpowiedzUsuń