Przegląd moich tuszy-mascar, zbiór

Cześć dziewczyny

Od pewnego czasu myślę nad postami, w których chce ukazać swoje kosmetyki
 w jednej tematyce, bardzo powoli się do tego zabieram,
a już wcześniej mogłyście zobaczyć zbiór kosmetykówpielęgnacyjnych,

A dziś przyszła pora, aby pokazać swoje tusze - mascary, które używam.


Tusz do jedyny kosmetyk, który mógłby być u mnie zamiast całego makijażu,
Gdyż to on sprawia, że zmienia się cały wygląd mojej twarzy. I chwała mu za to:)

Będzie to takie małe porównanie. O każdym będziecie mogły przeczytać więcej
klikając na nazwę tuszu, więc do dzieła.

W mojej małej skromnej kolekcji posiadam 9 tuszy, a przewaga są jak widać mascary Maybelline. Dodam, że akurat jedna jest na wykończeniu. Ale o tym dalej.

I od początku od lewej strony.



klasyczna mascara MNY, zawsze do niej wracałam, mam ją tak długo, wydaje mi się,
 że jest wieczna:) idealna na co dzień, daje naturalny efekt, ale trzeba uważać, 
aby nie przesadzić, bo wychodzą owadzie nóżki:)
cena: ok.20-25zł zależy od promocji, dostępna Rossmann



mascara bardziej na wieczór, robi takie rzęsy teatralne, prawie jak sztuczne, grube, 
ale też trzeba uważać na „owadzie nóżki”
na co dzień nie bardzo mi ona pasuje, bo dziwnie się w niej czuję.
cena: ok.20-25zł zależy od promocji, dostępna Rossmann
musze do tych dwóch mascar Maybelline zrobić nowsze zdjęcia, :)



nowośc, która jest bardzo podobna do klasycznej One by One, prawie niczym się nie różni, 
a jednak klasyczna mnie drażniła, szczególnie oczy, ciągnęła rzęsy, co mnie denerwowało
 i szybko się jej pozbyłam. Fajnie radzi sobie z dolnymi rzęsami,
i nie robi tak widocznych owadzich nóżek:) co najważniejsze z cienkich rzęs, 
zrobi gęste, jest ich jakby więcej.
cena: ok.25-30zł zależy od promocji, dostępna Rossmann


fajnie wydłuża:)nie tak jak w reklamie, 
ale u mnie to naprawdę dobrze się sprawuje
Dostępność: Rossmann, cena 25-30zł
(będzie aktualizacja)

i jeszcze zdjęcie z makijażem

średni tusz, który i tak dobrze radzi sobie z moimi rzęsami,
jestem nawet zadowolona, i ten podwójny efekt dzień, noc dla mnie super sprawa:)
na codzień, bardzo dobrze się sprawdza
Rossmann, cena: ok.30zł

6. Pierre Rene, Silicone Volume Mascara
aktualnie testuję....




tusz nadający naturalny wygląd, za jedyne 10zł,
 myślę, że warto się spróbować za taką cenę, bo nie skleja, lekko wydłuża
akurat mi się skończył, idealny na co dzień,



fajnie podkręca, jego szczoteczka idealnie pasuje do moich rzęs, 
teraz z perspektywy czasu zauważyłam, że skleja porównując wszystkie tusze.
Dostępność: katalog Avon, konsultantki,
Cena: w promocji ok.20zł




szczoteczka zadziwia, ale nie tylko wyglądem, a także efektem, 
który jest bardzo naturalny, nie skleja, super rozczesuje, nawet po innych tuszach, 
co jest mega wygodne,zapewne nie kupiłabym tego tuszu, 
był kiedyś na promocji za 1zł, więc grzechem byłoby nie wziąć.
Dla zaczynających przygodę z makijażem, nastolatek w sam raz:)
jest  bardzo podobny do essence
Dostępność: katalog Avon, konsultantki,
Cena: ok.22zł, czasem promocja za 9,90-19,90

Najlepsza w tej chwili One by one satin black Maybelline i Illegal
najgorszej tutaj nie ma,
ale są takie co dają naturalny efekt to Avon, essence.
Każde dobre w zależności od wyjścia, czy humoru

Mam nadzieję, że pomoże to Wam porównać każdy tusz co przetestowałam,
Aby podająć decyzję w zakupie.

Pamiętajcie, że każda z Nas ma inne rzęsy, u jednej będzie wyglądał gorzej,
u drugiej się sprawdzi i tak na odwrót. To są moje spostrzeżenia 
i na pewno nie wszystkie się z tym zgodzą, więc trzeba wziąć to pod uwagę.

między czasie dostałam jeszcze dwa inne tusze, 
więc aktualizuję jeszcze tą notkę...

Komentarze

  1. Sporo masz tych mascar :)
    Mi najbardziej efekt tej z Avonu się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, strasznie posklejane masz te rzęsy. Na niektórych zdjęciach rzęsy wyglądają, jakby były wytuszowane przeterminowaną maskarą. Nie podoba mi się ten efekt. Przepraszam, kochana. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie które dają taki efekt:(niestety

      Usuń
    2. zgadzam sie z tobą . I chyba ta Avonowa maskara najlepiej wyszła

      Usuń
    3. Tak na prawdę to dużo zależy od szczoteczki, no i od konsystencji tuszu.
      Ja np. mam grzebyczek do jednego tuszu z Astora, to z tego, że ładnie rozczesuje jak efekt nadaje się tylko do makijażu dziennego :(
      Natomiast kupiłam SuperShock z Avonu i olbrzymia szczoteczka mnie przeraziła, a jak się okazało ładnie rozdziela rzęsy, pogrubia i nie ma takiego efektu posklejanych rzęsy :)

      Usuń
  3. ja mam aż dwa tusze :P jak się skończą wtedy kupuję nowy, nie chcę żeby mi polowa powysychała.
    Zastanawiałam się właśnie nad tą nowością z maybelline, czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie kupuję, wszystkie dostałam, albo wygrałam:P

      Usuń
  4. Masz ich kilka, Avon i Rimmel fajnie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  5. spora kolekcja :) mi tam jeden wystarczy w zupełności :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam takie posty :D niedługo zamierzam kupić jakiś nowy tusz bo mój już się kończy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. zdążysz zużyć te tusze zanim się wysuszą/przeterminuję? bo całkiem sporo ich masz ;) ja mam tylko dwa i pewnie nie zdążę ich zużyć przed wyschnięciem, a rzęsy maluję praktycznie codziennie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napewno, bo jeden jak napisałam już mi się skończył, Avonowskie są już prawie na wyczerpaniu:(

      Usuń
  8. sporo tego, ja mam aktualnie dwa tusze, bo z jednego jestem niezadowolona więc zaopatrzyłam się w inny a tak to dopiero jak zużyję to kupuję nowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Umnie dzisiaj pojawia się recenzja One by One

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej.
    Wedlug mnie najlepiej wygladasz w nr 3, a potem w nr.7 Nie ma owadzich nozek, rzesy wygladaja na dluzsze, pogrubione i wygladaja zalotnie!

    ja obecnie mam 3 tusze, i zazwyczaj uzywam dwoch na raz... :P dla lepszego efektu.

    czy stosujesz jedna czy dwie warstwy tuszu?

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. A znasz jakieś niebieskie tusze:) Ale takie, żeby ta niebieskość była widoczna na rzęsach?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie pomogę, bo wszystkie tusze jakie mam są czarne, nie lubię niebieskich

      Usuń
    2. Inglot wyprodukowal nowa linie kolorowych tuszy, na mnie sie nie sprawidzily kompletnie!

      Usuń
  12. Jak dla mnie najlepsza jest One by One i nic tego nie zmieni! :))

    OdpowiedzUsuń
  13. A może masz ochotę na kolejne tusze? :-) sama wybierzesz jaki! Zapraszam do siebie po szczegóły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie dzięki, bo mam 2 kolejne:)

      Usuń
    2. Ale ja miałam na myśli, że możesz u mnie sama wybrać to co chciałabyś mieć :-) Niekoniecznie tusze :D Każda z nas ma jakieś skryte kosmetyczne marzenie, do którego nie ma dostępu lub szkoda pieniędzy :-) A ja właśnie takie marzenie spełniam :-)

      Usuń
  14. mi collosal sie kruszy , mimo ze jest świetny i jak dla mnie robi najlepszy efekt to: po 3-4 h po prostu znika i często wychodzę pomalowana w wracam do domu bez tusza, sypie sie i kruszy co wygląda nieestetycznie i wpada mi do oczu:) Teraz Falsisa mecze ale zaschnął troche i juz nie robi tak fajnie:( moja ukochaną maskarą jest Loreal, którego już nie kupię bo testuje na zwierzętach

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja posiadam Colossal i jestem ogromnie z niej zadowolona ;) Masz ogromną kolekcję tuszy :>

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam jeden tusz tylko, aż wstyd się przyznać :|
    Twoja kolekcja jest duża. Avon prezentuje się bardzo ładnie i Maybelline One by one :]

    OdpowiedzUsuń
  17. uff troszkę mi ulżyło, bo sama mam 5 tuszy otwartych, a 2 czekają zamknięte.

    OdpowiedzUsuń
  18. Spory zbiór. Ja na ten moment mam tylko 3.

    OdpowiedzUsuń
  19. ja bez wytuszowanych rzęs nie pójdę nawet po bułki do sklepu :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Wow sporo masz ich,ja mam tylko dwie i nie mogę ich wykończyć:D
    Tusz z essence mam i kocham:))

    OdpowiedzUsuń
  21. o widzę, że też postanowiłaś porównać tusze, fajnie tak zobaczyć jaki efekt daje każda z nich :) mam 2 tych co podałaś, obie z mny - falsies i colossal

    OdpowiedzUsuń
  22. to ja się przy Tobie chowam ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Notka jakby napisana dla mnie! ;-) Jestem ogromną tuszomaniaczką, dziś kupiłam kolejny.. I widzę, że też lubisz Maybelline:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mi się podobają najbardziej efekty: Little Red Dress i One by one satin black ;)Rimmel też niezły :)


    ja nie lubię u siebie na rzęsach MA Essence ;/

    OdpowiedzUsuń
  25. Wszędzie teraz reklamują tusz Maybelline Illegal Length - widzę, ze Ty go masz. Bardzo jestem ciekawa czy faktycznie wydłuża tak jak zapewnia producent...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydłuża, fajnie rozdziela, ale nie tak jak w reklamie:(
      i nie wiem dlaczego takie złe o niej opinie, u mnie bardzo dobrze się sprawdza

      Usuń
  26. ale arsenał, ja mam trzy sztuki na krzyż ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty