The Body Shop Sweet Lemon- Shower gel Body Scrub żel pod prysznic i scrub do ciała

The Body Shop nie muszę Wam firmy przedstawiać, 
bo marka bardzo dobrze znana, lubiana, 
ale nie do końca dla mnie, pod względem dostępności,
 a jeszcze gorzej ceny i nawet jakości:(

Ale dzięki uprzejmości mojej przyjaciółki 
kosmetyki przyleciały do mnie, aż z Anglii.
I mam okazję spróbować czegoś z wyższej półki. 
Ale czy do końca taka lepsza?
 zobaczmy...

W jednym poście opisze Wam dwa kosmetyki

The Body Shop Sweet Lemon 
Shower gel
Body Scrub
żel pod prysznic i scrub do ciała.

Zapach jaki posiadają produkty są typowe na wiosnę, lato,
 świeże, rześkie, cytrynowe:) cudownie słodkie,
jednym kojarzą się z kostką do WC, a inni zachwycają się zapachem...
a jak jest ze mną? hmm....

The Body Shop Sweet Lemon
Żel pod prysznic


Niby mała buteleczka, a posiada 250ml żelu, 
który jest zwykły jak każdy żel,
a bardziej wodnisty, pieni się słabo, 
jest mało wydajny, szybko się zużywa. 

Zapach cytryny i troszkę miodu
 jest tylko podczas kąpieli, później niestety znika.
Za takie pieniądze uważam, że powinien być długo 
i powinien świetnie się pienić, być gęsty, 
a w tym przypadku żele z Avon lepiej wypadają pod względem gęstości.
Kolor jak widać na zdjęciu żółty, niestety nie zachwycił mnie:(
Nie wysusza skóry, więc tutaj plus.
Butelka mnie denerwuje, bo naciskając żel 
niestety wsysa powietrze razem z żelem
 i on wraca beznadzieja!


The Body Shop Sweet Lemon
scrub do ciała



Peeling do ciała ma średnie drobinki, które nawet dobrze ścierają, nie narzekam,
a po tym zostaje tłuste ciało, dlaczego? 
Bo posiadają w sobie oleje z pestek cytryny(tak wyczytałam).
Ciało jest nawilżone od razu podczas kąpieli.
Podoba mi się to bardzo, bo ciało nie jest takie suche.
Później nie wymaga balsamowania, ale ja i tak to robię, bo lubię:)
Posiadam małe opakowanie (50ml), które szybko się skończyło.
(będzie w denku, bo fotografuję zawsze pełne, a później puste opakowania)


Skóra jest miękka, przyjemna, delikatna,
tak samo jak po peelingu do ciała np. z Joanny

Ceny tych kosmetyków są okropnie wysokie
U nas za scrub do ciała trzeba zapłacić 65zł! Za 200ml zgroza!
A za żel 25zł/250ml

Przyjaciółka mi mówiła, że w UK często są przeceny
 i za grosze można mieć te kosmetyki,
a u nas niestety nie za takie grosze,
 nawet jak są przeceny:(

Ale czy warto płacić takie pieniądze,
żeby mieć tylko napis The Body Shop?

Ja na pewno nie, gdzie liczę się z każdym groszem (niestety),
więc jak dla mnie kosmetyki szału nie robią.

Powiem Wam, że z Lirene peeling jest bardziej ostry...

Uwielbiam żele i peelingi do ciała, ale przepraszam nie za tą cenę.
Sama raczej nie zdecydowałabym się na zakup, o nie!
Chociaż słodki i orzeźwiający zapach Was skusi to nie polecam,
bo możecie kupić coś taniej i też w tej samej jakości, a nawet w lepszej.

Dużym plusem tej firmy jest, że nie testują na zwierzętach:)
I szeroki wybór zapachów:) 
nic więcej

Komentarze

  1. Bardzo chciałam ten peeling z TBS, ale ta cena... Może skuszę się na miniaturki, bo zawsze fajnie wypróbować coś takiego aromatycznego :)
    Z TBS też mam żel, ale z serii earth lovers i zapach świetny, tylko szkoda, że po wyjściu już nic nie czuć...

    OdpowiedzUsuń
  2. cena mnie odrzuca niestety :) ale zapachy podobno mają nieziemskie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno hmm..ale jak cie kręci kostka do Wc to ok:P

      Usuń
    2. No więc dlatego napisałam podobno :D ostatnio wąchałam jakieś perfumy i też mi pachniały jak kostka do WC to raczej nie dla mnie :D:D

      no ale skoro mówisz że tak pachną to chyba raczej nic - cena i zapach odrzucają ;/

      Usuń
  3. szkoda, że TBS to tylko zapach za wielką cenę :/
    jeszcze nic nie miałam, ale ciągle się zniechęcam

    OdpowiedzUsuń
  4. Na przecenach nie jest tak źle.Takie żele kosztuja wtedy ok 10zł więc ujdzie w tłoku.Ale poza tym TBS to żadna rewelacja.Tylko ładnie pachną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam domowy peeling kawowy :)
    Super ściera,działa antycellulitowo,tani i ciało jest po nim gładkie ,a nawet wydaje mi się,że natłuszczone ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie zawsze za ceną podąża jakość. Np. podkłady Clinique kosztują ponad 100 zł, a na twarzy utleniają się w kierunku pomarańczy tak samo jak niektóre tańsze podkłady. Czasem opłaca się zapłacić więcej, ale produkt musi reprezentować naprawdę wysoką jakość. A jak nie widać różnicy, to nie ma sensu przepłacać tylko dla marki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam bardzo podobne zdanie na temat tych kosmetyków. Ich cena jest po prostu zbyt wysoka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Z The Body Shop używałam jedynie jagodowego masła do ciała i byłam zachwycona. Zapach, konsystencja, ultranawilżenie.. Ale jak widać nie wszystko jest takie same:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za bardzo miły koment :)

    Posiadam próbkę tego scrubu i jest to niestety jeden z gorszych z TBS...

    OdpowiedzUsuń
  10. Obecnie żadna firma nie może testować produktów na zwierzętach więc nawet jeśli ktoś umieszcza znaczek, że nie były testowane na zwierzętach to ten znaczek jest niepotrzebny bo to teraz jest norma w przepisach.

    OdpowiedzUsuń
  11. miałam żel w wersji tuskawkowej, fajnie pachniał. :))

    OdpowiedzUsuń
  12. TBS jak każda marka ma kosmetyki gorsze i lepsze. sama kupuję tam często i trafiłam na kilka bubli, ale ogólnie lubię tę markę, bo większość kosmetyków się u mnie sprawdziła. rzeczywiście są one dosyć drogie, ale praktycznie zawsze są jakieś promocje i przeceny, na których możemy dorwać kosmetyki w bardziej ludzkich cenach ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. za takie kosmetyki nie warto płacić tyle kasy, masakra, zamurowała mnie ta cena :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Ceny powalają;/ do tego jak widać, nie grzeszą jakością...

    OdpowiedzUsuń
  15. ja bardzo lubię masła do ciała z TBS ;) no ale zgodzę się z Tobą, że ceny są zbyt wysokie..

    OdpowiedzUsuń
  16. miałam właśnie masełko cytrynowe i nie mogłam znieść tego duszącego zapachu. masakra:/

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgadzam się z Tobą, wszyscy się zachwycają przede wszystkim balsamami TBS, jednak dla mnie ich produkty sa po prostu za drogie, a po drugie (na całe szczęście) nie ma ich sklepu w moim mieście:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam nic nigdy z The Body Shop. Niektóre ceny są strasznie wygórowane. Dopóki się nie dorobię, niestety z nich nie skorzystam :]
    Szkoda że ten żel jest taki słaby...

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja jestem straszną zapachomaniaczką :P Ale akurat cytrynowych kosmetyków nie lubię ;D Też kojarzą mi się z kostkami do toalety :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tak samo jak ja, w większości zawracam uwagę na zapach:)

      Usuń
  20. scrub mnie zaciekawił, bo jest to jeden z moich ulubionych kosmetyków bez którego moja łazienka nawet nie ma prawa istnieć ;))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Kosmetyki TBS mają zawyżone ceny.

    OdpowiedzUsuń
  22. TBS jak dla mnie maja niestety troche zawyzone ceny tym bardziej ze inne podobne mozna kupic duzo taniej - nie jestem fanka TBS ale ciekawy post - pozdrawiam , mam podobnego bloga - obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  23. No właśnie wolę za takie pienądze kupić prawdziwy eko kosmetyk z certyfikatem niż jakąś namiastkę tylko z nazwy naturalną

    OdpowiedzUsuń
  24. szkoda że się tak cenią! ale zapachy godne uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Tym bardziej nie rozumie fenomenu tej marki....

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakoś ta firma od początku mnie nie przekonuję,ja już mam swoje ulubione peelingi:))

    OdpowiedzUsuń
  27. Szkoda,że w moim mieście nie ma DBS, bo z pewnością zanalazłabym coś dla siebie :) zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Mnie jakoś nie kuszą kosmetyki TBS. Są przede wszystkim za drogie. Jeśli miałabym kupić peeling za te pieniądze, to wolałabym jakiś z marki profesjonalnej nr. Clarena.

    OdpowiedzUsuń
  29. Właśnie zawsze zastanawiały mnie ich peelingi, ale chyba rzeczywiście za tą cenę można znaleźć coś lepszego. Właśnie używam Joanny i też nie jest zła, a zapłaciłam 6 zł!!!
    http://www.fashionable.com.pl/

    OdpowiedzUsuń
  30. nie lubię TBS ze względu na cenę
    lubię takie peelingi
    ale Stara Mydlarnia również ma wspaniałe ścieracze
    i o połowę tańsze i większe ;]

    OdpowiedzUsuń
  31. zgadzam się całkowicie odnośnie tego, że ceny są zdecydowanie za wysokie. opakowania są małe, jedynym plusem jest zapach niektórych linii, ja miałam balsamy truskawkowy i kokosowy.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja kiedyś miałam ochotę kupić sobie masło,ale potem stwierdziałam,że wezmę inne:)i nie żałuję:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Przydatny post:)Ceny maja straszne! Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  34. Troszkę za drogo dla mnie ale chciałabym kiedyś wypróbować przynajmniej jeden kosmetyk The Body Shop.

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak dla mnie firma jest za droga na tak szybko zużywające się produkty. Może jak będę sama zarabiać to wypróbuje...;]

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty