Ujędrniający Peeling myjący MaXSlim Lirene Dermoprogram
Cześć dziewczyny
Dzisiejszy post poświęcony będzie figurze, oprócz diety
i sportu warto wprowadzić jeszcze kosmetyki do pielęgnacji
na poszczególne partie ciała. Mamy do wyboru kilka dobrych marek,
które nam w tym pomogę, ale dziś skupię się na
Lirene Dermoprogram
Nowa seria kosmetyków MAXSLIM, w skład której wchodzą:
- serum ujędrniające do biustu
- balsam intensywnie ujędrniający
- krem chłodzący do modelowania ciała
- ujędrniający peeling myjący
Cała seria przyciąga uwagę dzięki limonkowej kolorystyce.
I na tych 4 kosmetykach się skupimy, ale oczywiście nie wszystkie na raz.
Zacznijmy od peelingu myjącego
Limonkowe opakowanie „stoi na głowie”, bardzo dobrze się otwiera,
nie ma z tym problemu jak np. peeling Isana, tutaj idzie lekko,
nawet jak ma się mokre dłonie. Otwór jest trochę za mały, bo się zatyka.
Peeling ma mocne -ostre i duże drobinki, które bardzo dobrze ścierają,
aż mam czerwone ciało, to taki bardziej zdzierak
Przy tym cytrusowy zapach umila czas spędzony w łazience,
jest świeży, rześki
Skóra jest taka miękka, delikatna gładka, jej po prostu cudna i miła.
Tak dobrze oczyszczone ciało gotowe jest przyjąć inny kosmetyk po kąpieli
np. balsam, lub krem z tej samej serii dla zwiększenia działania modelowania ciała.
Nie wiem czy sam peeling daje efekty ujędrniające,
może dlatego, że używam wszystkie kosmetyki z tej serii na raz
i dopiero są rezultaty. To tak jakby wspomagał działanie kolejnych.
Ale ogólnie jest to bardzo dobry peeling, świetnie ściera, nawilża ciało,
bo pozostawia po sobie miła warstwę.
Uwielbiam takie kosmetyki, więc ten się u mnie sprawdził 5/5
nic dodać, nic ująć polecam
Dostaniemy go w 200ml w tubce za ok.12zł.
Jeszcze nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńmusze w końcu zacząć używać tych cudeniek...i ogólnie tego typu kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńTeż go mam :))
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :)!
OdpowiedzUsuńteż go uwielbiam, uprzedziłaś mnie z recenzją hehe
OdpowiedzUsuńna lato będzie w sam raz :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam , ale słyszałam o ni dużoo dobrego ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jestem wielką fanką peelingu kawowego i póki co nie zamierzam zmieniać go na żaden inny, nic jak dotąd go nie przebiło :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie konkretne "ścieraki" :) peeling mi się akurat skończył, więc może się na ten skuszę.
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie zachęciłaś!:)
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze .;)
OdpowiedzUsuńOoo... ciekawy, chyba spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJak skończę moje obecne peelingi to skuszę się na ten, lubię takie mocne zdzieraki na uda i pośladki :D
OdpowiedzUsuńlubię peelingi , a ten koniecznie musi wpaść do mojego koszyka!
OdpowiedzUsuńA ja czekam na recenzje tego chłodzącego kremu bo lubię ten efekt a peeling chyba za mocny jak dla mnie wolę słabsze
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu skusić na jakiś produkt Lirene do ciała :)
OdpowiedzUsuńjeżeli jest podobny do pomarańczowego Lirene to na pewno jest super :)
OdpowiedzUsuńpomarańczowego nie miałam:(
UsuńCzy to nowa wersja peelingu Lirene w pomarańczowej tubce? ;> Bo tamten był moim niekwestionowanym faworytem w kategorii peelingów :)
OdpowiedzUsuńnie to zupełnie dwa inne kosmetyki, pomarańczowy deseń jest na skórkę pomarańczową(cellulit), ale napewno tak samo dobry
UsuńNie miałam jeszcze ale po Twoim opisie mam na niego ochotę ;p
OdpowiedzUsuńcieszę się, że jesteś na niego skuszona, bo warto!
UsuńMyślę, że należy pochwalić też marketingowców, bo pomysł z kolorem opakowań jest genialny. Kojarzę tę serię, odkąd wyszła, właśnie dzięki temu limonkowemu opakowaniu;)
OdpowiedzUsuńto prawda, świetnie rzuca się w oczy i dobrze, bo to bardzo dobry produkt
Usuńja lubie kawowy peeling:)
OdpowiedzUsuńMam prośbę, czy warto kupić serum ujędrniające do biustu z Lirene? Widziałam, że w poprzednich postach go chwaliłaś, ale czy naprawdę ujędrnia biust czy kupić inny krem? :) Z góry dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńtak warto:)
Usuńbrzmi interesująco :)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się ostatnio nad serum do biustu z tej serii, czekam więc na recenzję ; )
OdpowiedzUsuńale może się skuszę, skoro peeling jest zadowalający.
Mam ten peeling i dla mnie również spisuje się na 5:)
OdpowiedzUsuńTen peeling idealny na teraz, przydałby mi się taki cytrus w łazience.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię peelingi Lirene. Świetnie pachną i naprawdę dobrze działają. :)
OdpowiedzUsuńjeszcze go nie miałam :) Będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana na moim blogu, zapraszam!:-)
OdpowiedzUsuńJak spotkam to kupię,uwielbiam cytrusowe zapachy:))
OdpowiedzUsuń