Projekt Denko - Lipiec

Cześć dziewczyny

Koniec miesiąca symbolizuje denko, już połowa wakacji za nami, i jeszcze jeden i koniec laby, niby u mnie nic się nie dzieje, ale znowu będę chodziła po 8km, czas kupić rower:) Ale wracając do denka, bo o nim właśnie będzie dziś mowa. Ten miesiąc niby długi, bo wakacyjny, a mało zużyłam, więcej było w poprzednich. Na pewno się postaram, zresztą zawsze się staram, ale nie będę przecież lała na siebie hektolitry kosmetyków, bez przesady:) Wszystko w umiarze
                                              

Oto co udało mi się zużyć:








1. Eveline, nawilżający scrub-masaż 
Slim Extreme 3DSpa, fajny scrub, ma dziwną galaretowatą konsystencje, nie należy do mocnych zdzieraków, lubiłam go, po fajnie ujędrnia, zmniejsza cellulit .







2.Lirene, krem chłodzący do ciała MaXSlim, 
nie czuć chłodzenia, wcale go nie ma, mi to nie przeszkadzało, świetny, pozbyłam się kilka cm i kg, oczywiście do tego sporo gimnastyki, wystarczy praca na działce i w koło domu daje wycisk:) i spadamy na wadze. Do tego ciało jest ujędrnione, przyjemne w dotyku. Wszystko tylko, aby było systematycznie!












3. DrIrena Eris, Spa Resort Hawai, jedwabisty krem do mycia,przepięknie pachnący krem, nie pieni się, ale cudnie pachnie, mocno relaksuje, mając wrażenie się się jest naprawdę w ciepłych krajach. Szkoda, że taki drogi:(








szampon jak szampon, niby nic specjalnego w nim nie ma, ale lubię używać szampony tej firmy. Nie zauważyłam, żeby wzmacniał kolor, jest jak było.













woda tej firmy pachnie nie ziemsko, natomiast żel,
jest totalnym nie wypałem, niestety już tak pięknie nie pachnie, jest zwykły, coś tam się pieni, ale rewelacji nie ma.













6.Maybelline, The Colossal Volume Express,ten tusz miałam dwa razy, bardzo dobry, daje naturalny efekt, troszkę się obsypuje i odbija na powiece podczas malowania, ale nie jest zły, ale jednak do niego nie wrócę. Zużyłam go końca, aż pojawił mi się żółty kolor, przypomniało mi się, że niektóre szczoteczki są kolorowe, oczyściłam szczoteczkę do końca i ukazała mi się bardzo ładna szczoteczka:)








7.Floslek, Balsam do ciała Mango&Marakuja,
mój ulubiony balsam, świetnie nawilża, cudnie pachnie,
skóra jest przyjemna w dotyku, kaszmirowa, 
jak obiecuje producent.
















najlepszy krem Avon, ale nie ogólnie w kosmetyce, 
fajnie nawilżał, bardziej natłuszczał. Miałam chyba 
z 3 opakowania, ale już dosyć, czas poznawać nowe :)
















9.Floslek, naturalne piękno, krem nawilżający,bardzo dobry krem, nawet dobrze nawilża, 
ale jest to w sam raz nawilżenie na lato,
 a na zimę za słabe
















niestety nie zużyłam jej do końca, choć używałam ją cały czas, jest mega wydajna, a nie zużyłam, bo jest po terminie 1,5roku czas się z nią pożegnać. To były moje ulubione odcienie, choć pigmentacja była bardzo słaba, kolory bezpieczne, stonowane.



Najlepszy kosmetyk tego denka to: Lirene krem wyszczuplający i Floslek kaszmirowy balsam
A najgorszy to: żel C-thru

Znacie coś z tych kosmetyków? Lubicie mniej lub więcej?




Komentarze

  1. Oj tam, nie jest źle, u mnie jest gorzej :D
    Ostatnio też kupiłam ten żel z C-THRU, bo byłam go bardzo ciekawa i w sumie spodobał mi się, chociaż fajnie by było jakby zapach był podobny do zapachu tych perfum :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj szkoda tych cieni z Maybelline :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, szkoda, używałam je praktycznie an co dzień, wydajne na maxa

      Usuń
  3. mi ten c-thru wysuszał skórę :/ na pewno więcej go nie kupię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie nie było tego problemu, bo zawsze balsamuję ciało, i nie zauważam, chyba, że jest mega wysuszać to wtedy już tak

      Usuń
  4. żadnego z powyższych kosmetyków nie miałam,gratuluję denka;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie wyglądają u Ciebie te tubki z pootwieranymi paszczami :p hihi
    Tez lubię szampony Fructis - wyjątkowo po nich nie mam łupieżu. I krem do rak avon tez lubię. Reszty nie miałam.
    Cienie ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ten Lirene sobie kupię oj kupię :) miałam Colossala i bardzo lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią wypróbuję tusz od Maybelline. Zwłaszcza, że dużo dobrego o nim słyszałam i to nie tylko od blogerek, ale także od moich koleżanek. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Spore denko:)
    Mnie najbardziej cieszy jak zobaczę dno w kolorówce:D
    miałam tusz ale niestety nie jest dla mnie-nie potrafiłam się z nim dogadać i oddałam go kuzynce, która jest bardzo zadowolona z niego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cienie bardzo fajne, moje ulubione kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  10. spore :) u mnie od kilku miesięcy brak większych zużyć

    OdpowiedzUsuń
  11. planuję zakup tuszu z Maybelline, juś sporo o nim dobrego słyszałam, a nadal nie mam swojego ulubieńca, więc szukam szukam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo tego wszystkiego. ja przymierzam się do tego tuszu, ale wyczekuje jakiejś promocji :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Collosal lepszy wodoodporny ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. podziwiam blogerki, które robią projekty denko, ja nie potrafię magazynować pustych opakowań ; )

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam ani jednego z tych kosmetyków, choc zaintrygował mnie ostatni kremik :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ładne denko. :) moje w tym mc będzie mniejsze. :P

    OdpowiedzUsuń
  17. troszkę tego zużyłaś :) też używam tego tuszu i jest całkiem ok :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam ten Lirene, krem chłodzący do ciała MaXSlim,śliczny zapach cytrusowy.:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę się w końcu skusić na te balsamy z Flos-leku :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Spore denko, u mnie w lipcu nic

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja także uważam, że żel C-THRU to koszmar ;/

    OdpowiedzUsuń
  22. Balsam z Flosleku wygląda ciekawie.
    I chyba przepięknie pachnie :)

    Moje "denko" dopiero w środę.
    I ulubieńcy również :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Odpowiedzi
    1. wg mnie trochę za mało, z porównaniem do poprzednich miesięcy

      Usuń
  24. Muszę kupić ten krem chłodzący Lirene :D Poza tym ciekawi mnie Floslek balsam i krem.
    A ten krem do rak z Avonu mam, ale jeszcze nie używałam, na razie mam Isanę migdałową :)

    OdpowiedzUsuń
  25. 1,5 roku po terminie? :D ja sprawdzam regularnie datę ważności bo jednak kolorówkę używam często i nie chce się narażać na przeterminowane kosmetyki... Nigdy nie wiadomo co może się stać. Miałam ta paletkę, ale dawno mi się skończyła. bardzo ją lubiłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak 1,5roku szkoda było mi jej wyrzucać, moja lubiona, i tak sobie leżała, a więcej nic tak strasznie nie mam przeterminowanego,

      Usuń
  26. sporo tego :) u mnie tez sie pojawia za 2 dni zdenkowani ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. fajne denko :D ja jakoś zapachów z c thru nie lubię!

    OdpowiedzUsuń
  28. Spore denko :)
    Ten peeling to mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Żadnego z tych kosmetyków nie miałam niestety, ale paletka cieni urocza :) Szkoda że już po terminie, ale na prawdę ładniutka :)

    OdpowiedzUsuń
  30. miałam ten kremik do rąk , ale bez rewelacji:)

    OdpowiedzUsuń
  31. ja się z tym tuszem do rzęs jakoś dogadać nie mogłam, może kiedyś znowu spróbuję :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Całkiem pokaźne denko :) Ciekawi mnie ten Lirene MaXSlim, chyba jak dokończę serum eveline zakupię właśnie jego :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie wiedziałam, że C-Thru ma w swojej ofercie również żele pod prysznic. Uwielbiam Amethyst, ciekawe, czy żel pachnie równie przyjemnie:)

    OdpowiedzUsuń
  34. spore żniwo zebrał lipiec:) ale to dobrze, bo musi być miejsce na nowości! pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  35. mam ten tusz do rzes i bardzo go lubie, choc wlasnie strasznie sie obsypuje :< / http://murphose.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Wow świetne dnooo:D

    OdpowiedzUsuń
  37. co do żelu C-thru też mam takie samo zdanie niewypał, a żel wyszczuplający z LIrene właśnie mam i się do niego przekonuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. w moim denku też znalazła się ten pomarańczowy scrub od eveline

    OdpowiedzUsuń
  39. Sporo tego w tym miesiącu ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Przyjemna jest ta notka :>

    Mam nadzieję że wpadniesz do nas ^^ . Obserwujesz nasz - Robimy to samo u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie mogę wejść na bloga, bo napisane jest, że nie zdecydowałaś się na jego upublicznienie

      Usuń
  41. Scrub z Eveline też używałam, byłam zadowolona ale jakoś nie kupiłam kolejnego opakowania, muszę do niego wrócić.
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  42. Bardzo mi się spodobała ta nowa seria XS z Lirene:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Też mam ten tusz (z niebieskim napisem) i chcę go zużyć do końca, teraz wiem czego się na końcu spodziewać :). Peeling też miałam, faktycznie galaretowaty trochę, teraz używam innych - nie był zły, ale wolę tańsze peelingi.

    OdpowiedzUsuń
  44. Musze się zaopatrzyć z ten peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja mam z Lirene MaXSlim peeling i jest całkiem niezły.
    Ten krem z Avonu jest ciekawy, może go kiedyś kupię (o ile nadal jest w sprzedaży).;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty