Evoluderm Body scrub Coco
Evoluderm to francuska firma, zajmująca się linią kosmetyków do ciała, twarzy i higieny osobistej. Chce Wam przybliżyć jeden kosmetyk
Evoluderm Body scrub Coco
Opakowanie: Prosta, biała, wysoka tubka, z za małym, malusim otworem przez który, źle wydobywa się, a praktycznie wcale nie wypływa scrub.(gęsta konsystencja). Musiałam przeciąć opakowanie na pół i przełożyć do innego „słoiczkowego” opakowania. Bo po prostu nie da się go wydobyć, przy używaniu podczas kąpieli jeszcze bardziej pogarsza to sytuację ze względu na mokre ręce. Lepiej sprawdzałby się w słoiku, po prostu odkręcanym pojemniku.
Konsystencja: Maluśkie, drobne drobinki, prawie mało wyczuwalne, zawarte w mega gęstej, zbitej, konsystencji, bardziej masie scrubu, która za żadne skarby nie chce wydostać się z opakowania. Drobinki są strasznie słabiutkie, pamiętacie peeling Isana biała czekolada to właśnie drobinki jest jeszcze mniejsze. Przy tym wygląda serio jak zaprawa murarska nie tylko, że ma gęstą konsystencję, ale także wygląd znaczy się kolor takiej błotnej, brudnej zaprawy.
Na szczęście zapach nie jest prosto z budowy, bo czuć tam kokos, ale jest to niestety kokos chemiczny. Który podczas kąpieli w zetknięciu się z wodą robi mydlany, błotny zapach;/ i dobrze, że zapach długo się nie utrzymuje na ciele, bo bym zwariowała, zresztą nakładam zawsze inny balsam/mleczko do ciała, więc pachnę zupełnie inaczej.
Działanie: Niby między scrubem, a peelingiem nie ma znaczenia to jednak ten scrub jest bardzo słabiutki, i to pod każdym względem, zaczynając od okropnej gęstej konsystencji, po przez brzydki błotny wygląd, chemiczny zapach kokosa, a już nie mówiąc, że działanie żadne. Słabo oczyszcza, tylko jakby głaskał. Nie czuję się jakoś doczyszczona, bo scrub lepi się do ciała, jest bardzo suchy, ciężko go zmyć, a po nim i tak muszę się umyć żelem, bo jakoś mi źle. Lubię każde peelingi, które mają różne grubości ścierania, ale ten jest jakiś taki nijaki, za bardzo delikatny, coś jak żel, ale niestety ta konsystencja jest do niczego. Po prostu mi nie pasuje;/
Wydajność także jest fatalna, niby konsystencja zbita, ale idzie bardzo szybko, trzeba nałożyć porządną garść scrubu, żeby się nim wypeelingować.
Niestety nie znam ceny/200ml
Dystrybutor: Sense & Body http://www.senseandbody.com/start.html
Bardzo lubię peelingi, ale zdecydowanie bardziej te mocniejsze :) Pozdrawiam, dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)
OdpowiedzUsuńJeśli tylko "głaska" to ja dziękuję :P
OdpowiedzUsuńTo ja podziękuję ;P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że czuć chemiczny kokos;/ bo prawdziwy zapach jest nieziemski;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki bardzo łagodny, ja lubię zdzieraki:)
OdpowiedzUsuńO ! pierwszy raz widzę taką firmę.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę ten produkt
OdpowiedzUsuńAż dziwne, że producent nie zauważył, że nie da się go używać z tego opakowania...
OdpowiedzUsuńJak jest słabiutki to nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńNigdy o nim nie słyszałam a dzięki tobie na pewno go nie spróbuje.
OdpowiedzUsuńnajlepsze by było opakowanie - słoiczek
OdpowiedzUsuńszkoda ,że nie zachwyca ;p
OdpowiedzUsuńNigdy się nie spotkałam z tą firmą. Kokos niestety nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńnie słyszałam nigdy o tej firmie ;)
OdpowiedzUsuńwolę zdzieraki, a skoro opakowanie jeszcze kiepskie :/
OdpowiedzUsuńczyli to jednak nie dla mnie, ale dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńlubię peelingi ale ten pewnie nie przypadł by mi do gustu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam bardzo gorąco i już czekam na nową notkę:*******
Nie widziałam go ale po recenzji nie żałuję tego że się z nim wcześniej nie spotkałam
OdpowiedzUsuńzdecydowanie wolę mocne zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńDobra recenzja, w takim razie odpuszczam;*
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM:*:*:*:* I ZAPRASZAM:)
Przypomina mi bardziej jakieś masło do ciała niż scrub.
OdpowiedzUsuńtakim słabym zdzieraczom mówię NIE ;))
OdpowiedzUsuńoj a tak fajnei sie zapowiadał :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale dobrze wiedzieć że scruby mają kiepskie
OdpowiedzUsuńNie slyszalam i widze, ze nie warto ;P
OdpowiedzUsuńProdukt mnie nie zaciekawił
OdpowiedzUsuńDla mnie również nie ma za wiele znaczenia czy peeling czy scrub ale wydaje mi się, że scrub powinien mieć większe i bardziej zdzierające "drobiny" zdzierające ;)
OdpowiedzUsuń