Loton Jedwab do włosów i Volume-spray zwiększający objętość włosów
Witajcie Kochani
Pierwszy dzwonek nie był taki ciężki jak się wydawało, więcej było stresu, a rano tak mnie bolał brzuch ze strachu, że aż się z tego śmiałam. Nie wiem czemu, znam szkołę, znam nauczycieli i wszystkich, a jednak strach był. Najważniejsze, że wszystko ok. A jutro czekają mnie zakupy szkolne, bo już wiem w końcu gdzie syn będzie chodził czyli do zerówki.
Drugą sprawą jest miła, ba! bardzo miła wiadomość jaką odczytałam po przyjściu do domu to e-mail, że zostałam jedną z 10 Ambasadorek Wibo, jest to ogromne wyróżnienie, spośród tylu blogów udało się. Cały dzień o tym myślałam, po prostu nie mogłam uwierzyć, aż kazałam mężowi czytać czy to prawda i literowałam hehe:D Super tydzień się zaczął, teraz będzie tylko z górki i same dobre wiadomości. No dobra tyle z takich info, teraz czas na opinię kosmetyków
Loton Jedwab do włosów
Bardzo mała buteleczka, lekko gęstego przeźroczystego płynu do włosów. Które jest tłuste, śliskie i cudnie pachnie. Choć buteleczka jest maluśka, wręcz miniaturowa, jak nie jedna próbka, to jest mega wydajna. Bo wystarcza kropla, a włosy a raczej końcówki są dobrze nasączone. Ale nie bez przesady, aby je nie przetłuścić, bo oto nie chodzi. Nalewam kroplę jedwabiu, rozcieram w dłoniach i między włosami przeczesuję ręką. Wszystko robię na mokro (czasem przed suszeniem suszarką, a czasem bez suszarki). Nakładam nie tylko na końcówki, ale także na całość włosów, ale nie przy głowie.
Jakoś tak niechętnie podeszłam do tego jedwabiu, ale zaczęłam próbować, i tak przy każdym myciu włosów nakładałam go. Trochę zaniedbuję je i możliwe, że nic nie nakładam przez długi okres to poskutkowało dobrym efektem. (ostatnio przygotowałam wpis na temat pielęgnacji, aż wstyd go publikować, bo ta pielęgnacja jest marna i czas to zmienić, ale dodam go już wkrótce i postaram się naprawić błędy, tylko pasowałoby pokończyć te kosmetyki i wtedy skuszę się na Gliss Kura).
Co daje mi ten jedwab? Bo tak piszę, piszę, a wy nic z tego nie wiecie.
Napiszę wprost jestem zszokowana, bo końcówki włosów są mniej suche, a ostatnio włosy wołały, po pomstę do nieba. Włosy są miękkie, wręcz mięciutkie, gładkie, nie puszą się, są nawilżone serio, aż sama się dziwię. Nawet rozczesywanie jest prostsze, akurat nie miałam z tym problemu, ale one są takie fajne, sypkie, miłe w dotyku. Nic więcej nie trzeba dodawać, drogi ten kosmetyk nie jest, więc jeśli macie ochotę możecie spróbować. 4/5
Cena: ok.5zł/15ml
Można zamawiać nawet na stronie producenta
Loton Volume-spray zwiększający objętość włosów
Mam cienkie, proste włosy, i gdy tylko je umyję to efekt objętości, a raczej odbicia od nasady skóry głowy pojawia się tylko wtedy. Na drugi dzień to już nie to. W sumie żaden kosmetyk nam tego nie zapewni, ale oto ten spray lekko je podnosi, polepsza wygląd włosów właśnie na drugi dzień.
Spray ma fajne opakowanie, szkoda, że nie przeźroczyste, ale nie będę się czepiać. Pompka nie zacina się, a w ogóle to nie jest taki typowy „psikacz”, bo jego rozpylanie jest troszkę większe niż inne.
Nakładam go na zwilżone włosy, nie próbowałam jeszcze na suche, ale to nadrobię. Szczególnie fajnie działa przed suszeniem, bo robi się taka lekka powłoka, coś jak po lakierze, ale nie są sklejone i szybko ten efekt znika. A włosy są bardziej takie puszyste, widać, że nabrały objętości. Do tego przyjemnie pachnie w opakowaniu jak i na włosach.
- nie skleja ich
- nie zostawia żadnego nalotu na włosach
- a przede wszystkim lekko podnosi je
Jestem zdziwiona, że po tak tanim produkcie dostajemy to co producent obiecuje, a mało kiedy to się sprawdza, jestem zadowolona. Możliwe, że u mnie się sprawdza 4/5, bo mam cienkie włosy, a na grubszych nie będzie tak zadawalającego efektu. Ale można spróbować, bo czasem lepiej się zdziwić oczywiście pozytywnie.
Atomizer 125ml/8,99zł strona producenta
Znacie kosmetyki Loton? może któryś z tych produktów jest Wam bliżej znany?
Gratuluję Kochana!!!!:D Z Lotona mam Termo-spray do prostowania włosów,ale szybko się kończy ma tylko 125ml.
OdpowiedzUsuńja mam kaszmir w płynie i gdzieś po kilku razach szybko mi ubył;/
UsuńFajne :)
OdpowiedzUsuńja też mam ten jedwab i w sumie jeszcze ciężko mi coś o nim powiedzieć bo mam mieszane odczucia :/
OdpowiedzUsuńgratuluję :]
OdpowiedzUsuńhmmm piszesz że ten spary Loton podnosi lekko włosy?? to byłoby coś dla mnie;]
Nie znam tych kosmetyków, ostatnio miałam jedwab biovaxu i również dobrze się spisywał. teraz się przerzuciłam na kurację z olejkiem arganowym z Avonu :)
OdpowiedzUsuńZamieść ten post o pielęgnacji, dzięki temu się zmobilizujesz do jej wzbogacenia:)
OdpowiedzUsuńNo to Gratulacje...
OdpowiedzUsuńchętnie bym sprawdziła ten jedwab ;)
Gratuluję zostania ambasadorką:) zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńbuźka
Tego w sprayu bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńNo i gratulacje!!! :D
Ja osobiście to znam tylko lakier do włosów Loton i byłam z niego zadowolona. Interesujący jest ten jedwab :)
OdpowiedzUsuńGratuluje i tez troche zazdroszcze;P
OdpowiedzUsuńCo do tych kosmetykow, to nie mialam jeszcze zadnego z nich;P Ale moze jedwab wyprobuje:)
Gratki :D
OdpowiedzUsuńnie używałam tych produktów, właściwie nawet nie spotkałam ich do tej pory w sklepach. ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji używać tych kosmetyków jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńBędziesz świetną ambasadorką :)
OdpowiedzUsuńdzięki, jak miło:)
UsuńLubię wszelkie jedwabie:)
OdpowiedzUsuńGratulacje kochana ;*
OdpowiedzUsuńW pełni na to zasłużyłaś
A z lotona nic nie miałam, ale chyba będę musiała spróbować
Jak moim wlosom brakuje objetosci to zwiekszam ja masazem skory glowy :)
OdpowiedzUsuńgratuluję, świetna wiadomość! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję :)
OdpowiedzUsuńaż mnie ściska z ciekawości c dostaniesz do testów od wibo:P
sama jestem ciekawa:)
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy kosmetyków z tej firmy.
cena faktycznie przyjemna... a po twojej recenzji ten spray bardzo obiecująco się zapowiada :) szukam czegoś podobnego :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy. Ja używam jedwabiu z Biovax i jestem z niego bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy jedwabiu do włosów, bo moim faworytem jest serum z Avonu....
OdpowiedzUsuńoj coś dla mnie:) nie lubię mieć przyklapniętych włosów
OdpowiedzUsuńu mnie właśnie recenzja maski do włosów Loton :) i też pozytywna:) gratuluję serdecznie Ambasadorko :*
OdpowiedzUsuńO ten jedwab mogłabym zakupić, przydałby mi się ;)
OdpowiedzUsuńja mam ten Volume spray owszem ładnie wszystko cacy ale mi potem włosy wypadają ;/
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam z tym problemu ^.^
OdpowiedzUsuńNo widziałam, że zostałaś wyłoniona na ambasadorkę :D gratuluję :)I nie znam Loton kosmetyków żadnych niestety.
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z Lotonu, zaciekawiłaś mnie tym jedwabiem.:)
ja podeszłam do tego jedwabiu tak jakby miał w ogóle nie działać a okazał się NAJLEPSZYM z pośród wszystkich jedwabi jakie miałam nawet tych drogich :D :D :D
OdpowiedzUsuńgratuluję Ambasadorko! :)
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć za jedwabiem:)
OdpowiedzUsuńJa mam płyn do układania włosów Loton. Też świetnie się sprawdza, włosy dobrze się układają. Zawsze psikam nim włosy przed prostowaniem i wtedy jest efekt. Dołączam link do zdjęcia: http://www.loton.pl/produkty/linia-loton - 5 lub 2, ja mam pomieszane... u góry niebieskie, na dole zielone. Ale według uznania. Polecam ci go, zobacz w Biedronce, może będzie. :)
OdpowiedzUsuńdoszedł mój komentarz? :)
OdpowiedzUsuńtak, tak są oba:)
UsuńNigdy nie stosowałam jedwabiu :) Musze sie na jakis kiedys skusic ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - Klaudia :)