DIY - różane mydełka

Witajcie kochani 

Wiem, że wyczekujecie postów, DIY, bo ostatnio dostaje takie pytania, kiedy kolejne pomysły. A na blogu pokazują się jak na lekarstwo. Z przykrością muszę stwierdzić, że będzie ich coraz mniej, iż idzie wiosna, a razem z nią wielkie zmiany na mojej działce budowlanej. I zamiast siedzieć na blogu, na pewno będę korzystać z tych dobroci. Słońce i świeże powietrze.  Ach już nie mogę się doczekać. Oczywiście nie opuszczę bloga, ale na takie prace domowe będzie ciężko znaleźć czas. Niektóre są czasochłonne, niektóre mniej. I dziś mam taki szybki sposób na miły gest dla najbliższych. Inspiracją stał się blog Twoje Diy. Zapraszam serdecznie. Powinien się Wam spodobać:) 

Zupełnie przez przypadek szukałam coś dawno temu, jeszcze w styczniu. I całkiem mi się tam spodobało. Pomysły, jakie ma blogerka na pewno ruszą wyobraźnią nie jedną z nas. Wtedy zobaczyłam jak urocze serduszka mydełka podarowała swojej babci. I żałowałam, że wcześniej nie odkryłam tej strony, bo synek mógł takie podarować swoim babciom.

Ciężko było mi znaleźć takie foremki, bo jednak wkłady do czekoladek zbyt dobrze się nie sprawdzają, są za miękkie, niestabilne. 

Postawiłam na cukierki pudrowe, które można dostać także w kształcie serca. I z nich wyszły całkiem duże serduszka.

Starłam nożem mydło, przygotowałam odpowiednią konsystencję i włożyłam do foremki.

Efekt, jaki wyszedł jest świetny. Ale chyba za krótko rozgrzałam mydło, bo nie miałam jednolitej konsystencji, gdyż jak widać mydło jest różowo-białe. A powinno być całe różowe. A dlaczego widać białe?Bo wymieszałam dwa mydła różowe i białe. Jak robić całą tą miksturę z mydła znajdziecie na blogu TwojeDiy

W końcu zdecydowałam, że zawinę serca w kolorowy papier ozdobny i owinę wstążką. 

I nawet całkiem znośnie się prezentuje. Tak przygotowane będą czekać na Dzień kobiet, które syn podaruje babci. Myślę, że będzie to przyjemna pachnąca niespodzianka od serca.

Wykorzystałam mydło różane Barwy, więc zapach musicie sobie wyobrazić, jaki jest cudowny. Spokojnie może być wykorzystywane też do szafy jako zapach, który rozprzestrzenia się po ubraniach. Ach cudnie...

I jak się Wam podoba pomysł?