Odżywka do paznokci: Biogena czy Lovely? Sprawdźcie która lepiej się sprawdza
Ostatnie
wpisy lakierowe otaczały mnie ciemną barwą. Stwierdziłam, że za dużo tego.
Chcąc to zmienić i przygotować paznokcie na wiosenne odcienie. Od kilku dobrych tygodni, a nawet i ponad miesiąca na moich
paznokciach króluje odżywka. Moje paznokcie zrobiły sobie wolne od kolorowych
emalii. Przez ten czas sporo się połamało, i pokazało moje przebarwienia po
ciemnych lakierach. Ale czy wiele zyskało?
Między
czasie wypróbowałam dwie odżywki do paznokci. Ciekawe jesteście, która się
sprawdziła lepiej u mnie? Na
pierwszy ogień idzie
Odżywka multiwitaminowa Biogena Pharma
Odżywka
nadaje mleczno-różowy odcień paznokciom. Jest bardzo wodnista, trochę bardziej
rzadka niż zwykły lakier. Bardzo szybko wysycha. Wręcz ekspresowo. Noszę ją 2-3
dni, zmywam i tak w kółko.
Pędzelek
jest cienki, dobrze się nim maluje.
Odżywka
ma za zadanie dbać o nasze paznokcie. Przede wszystkim wymagam od niej braku
łamliwości moich paznokci. Moje są kruche, szybko się łamią, a jeszcze gorzej
mają tendencję do zadzierania.
Odżywkę
stosowałam dużo wcześniej, ale z przerwami. Po użyciu tej odżywki wiele się nie
zmieniło. Były mniej łamliwe, ale jeszcze nie tak twarde jak powinny. Dalej się
zadzierały.
O
usuwaniu przebarwień też nie ma mowy. Jak zaczynałam kurację kciuk miałam
szczególnie żółty, a po kuracji jest taki sam;/ Wiem to nie odżywka na
przebarwienia. Ale miałam nadzieję, że choć trochę je odżywi.
Niby
zawiera pełno witamin, ale mi w jakiś specjalny sposób nie pomogła, nic nie
wniosła. Używam jej jako bezbarwny lakier, mając nadzieję, że może po pól roku,
albo i dalej dostanę jakiegoś olśnienia i pomoże. Choć w to wątpię. Jak do tej
pory nie dała rady to i tym bardziej później nie da. Dlatego ją odstawiłam i
spróbowałam inną tańszą.
Odżywkę
stacjonarnie nie widziałam i nie wiem gdzie można dostać. Jedynie wiem, że była
w pierwszym czerwcowym shiny Boxie.
Cena:
to 20zł/10ml dosyć sporo jak za lakier bezbarwny;/
Natomiast
drugą odżywką jest odżywka z
Lovely Strongly regenerating nail care
Odżywka
nadaje paznokciom podobny odcień na paznokciach jak poprzednia, z tym, że ta
jest bardziej mleczna i ma w sobie takie delikatne jakby perłowe wykończenie. W
przybliżeniu jest zupełnie przeźroczysta na paznokciach. I nadaje się jako
lakier bezbarwny.
Odżywka
ma silnie regenerować płytkę paznokcia. I tutaj jest zaskoczenie, bo lepiej
dała sobie radę niż ta wyżej.
Paznokcie
mam bardziej twarde, mniej łamliwe, i wygoiły mi się wszystkie „zadziorki”,
które ciężko było mi zlikwidować, bo zawsze gdzieś zadarło się. A także nie
rozdwajają się tak bardzo jak wcześniej.
Co
najlepsze mam wrażenie, że po niej szybciej rosną mi paznokcie. Takie efekt
niezmiernie mi się podoba.
Przebarwień
jak poprzednia także nie usuwa, ale ma wzmacniać paznokcie i to na pewno robi.
Tylko trzeba czasu i cierpliwości.
Miło
jest zrobić sobie przerwę od kolorowych emalii. Dać im odpocząć, a przy okazji
wzmocnić.
Wad
nie zauważyłam żadnych. Jedynie dla innych może być, że pędzelek nabiera bardzo
dużo odżywki i musimy trochę jej „zlać”.
Odżywka
kosztuje zaledwie ok.8zł, a dostaję lepsze efekty, niż po tej droższej. Kolejny
raz przekonuję się, że co tańsze nie znaczy złe. Nie widzę sensu przepłacać,
tym bardziej, że efekt mam lepszy. Obie odżywki są mega wydajne, tyle czasu
używam, a tak mało ubyło.
Dobra
koniec tej nudy na paznokciach, muszę w końcu spróbować lakiery Maybelline
Colorama, które chce Wam pokazać. Ale to za kilka dni zobaczycie efekty.
Znacie
którąś odżywkę?
Ja też teraz używam odżywek do paznokci bo moje niestety są w opłakanym stanie. Tych które prezentujesz nie znam :)
OdpowiedzUsuńJa lubię odżywki Wibo, mam tą do wzrostu paznokci i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńRóżowej nie miałam, ale jak wykończę obecną to spróbuję :)
Ja lubię te od WIBO i ich używam. Tych drugich nie używałam więc nie mam porównania
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z tych odżywek ..
OdpowiedzUsuńmiałam tę drugą odżywkę i co prawda nawilżała mi okolice paznokci ale w ogóle nie działała na rozdwajanie ;) będę wierna Eveline :D
OdpowiedzUsuńSwego czasu lubiłam odżywki z Lovely:) Biogeny nie znam:)
OdpowiedzUsuńkiedyś stosowałam odżywki Lovly ale nie zbyt regularnie także trudno mi mówić o efektach,teraz testuje Eveline Nail Terapy od dwóch tygodni ale efektów większych jak narazie nie widzę..
OdpowiedzUsuńżadnej nie używałam
OdpowiedzUsuńNie miałam ich a teraz u zywam odżywki z eveline 8 w 1 i jestem z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam jedną odżywkę Lovely, chyba z wapniem ;)
OdpowiedzUsuńnie mialam ani jednej ani drugiej, jakos przyzwyczailam sie do odżywki eveline :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się coś takiego, moje jakoś obecnie nie wyglądają najlepiej;/
OdpowiedzUsuńznam z widzenia ta druga ;)))
OdpowiedzUsuńTe pędzle mam od stycznia już i mogę stwierdzić, że sprawują się świetnie! ;-) Także polecam z czystym sumieniem :)
Z Lovely fajne jest serum do paznokci ;P
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z nich, ale może skuszę się na tą z Lovely:)
OdpowiedzUsuńnigdy nawet nie słyszałam o tej pierwszej...
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś te odżywki z Lovely, ale działanie ich było słabe. Teraz używam z KillyS i z Ados.
OdpowiedzUsuńmiałam tą z Lovely, ale u mnie kompletnie się nie sprawdziła
OdpowiedzUsuńnie używałam ani jednej, jak na razie jestem bardzo zadowolna z odżywki Eveline Cosmetics :)
OdpowiedzUsuńnie znam ani jednej ani drugiej, na razie ja jestem zadowolona z 8w1 z eveline :)
OdpowiedzUsuńtanie nie musi byc gorsze:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widze tą pierwszą. Tą druga miałam i niestety efektów brak :(
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą odżywką lovely, chyba ją sobie kupię - szukam jakiejś przyzwoitej odżywki w niskiej cenie:)
OdpowiedzUsuńNie używałam tych odzywek, ale z Eveline byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOdżywki do paznokci produkowane przez Wibo oglądałam nieraz i nie sądziłam, że mogą być skuteczne. Będę musiała kiedyś spróbować powyższego preparatu Lovely jak skończy mi się Eveline 8w1 ;))
OdpowiedzUsuńO tej biogenie pierwszy raz słyszę, a z lovely miałam inne... szału nie robią...
OdpowiedzUsuńO dobrze wiedzieć na przyszłość.
OdpowiedzUsuńOdżywkę Lovely używam od czasu do czasu, jednak coś czuję że i dla mnie okaże się hitem. :)
OdpowiedzUsuńOdżywki biogena nie miałam, bo cena mnie trochę przeraża. Co do lovely to kiedyś używałam często i zawsze jakaś w mojej kosmetyczce była. Pamietam czasy jak ta odżywka kosztowała 3,99. Teraz jest stanowczo za droga. Ostatnio kupiłam 2 odżywki Hean za 6 zł i jestem nimi zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam tych odżywek ale póki co mam swoją ulubioną z Eweline:)
OdpowiedzUsuńdużo czytałam o tej odżywce z Lovely dobrego :) jakbym miała kupować to wybrałabym właśnie ją ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tą z Lovely, ale w ogóle mi nie pomagała :(
OdpowiedzUsuńBęde musiała rozejrzeć się za tą odżywką z Lovely. Raczej nie zrezygnuję z kolorowej emalii, bo jestem do niej przyzwyczajona. Swoją drogą chyba nie zniosłabym widoku swoich paznokci pokrytych warstwą przeźroczystej odżywki;) Jednak zawsze mogą ją stosować jako bazę pod lakier:)
OdpowiedzUsuńZupełnie są mi nieznane, do tej pory najbardziej polubiłam OPI...
OdpowiedzUsuń