Maybelline pomadka Hydra Extreme
Pomadki
jakie miałam do tej pory od Maybelline przeważają w kolorze czerwieni i różu,
nawet zdarzały się i bordowe odcienie. Tym razem do mojej kosmetyczki „wpadła”
całkiem inna szminka. Z innej serii i zupełnie nowym odcieniem, którego raczej
nie miałam jeszcze na ustach.
Tym
bardziej, że odcień okazał się być brązem 725 Baby brown Na moje szczęście jest
to bardzo delikatny, bardziej półtransparentny brąz, taki ciemniejszy nudziak
(nude). Co sprawiło, że kolor jest idealny na co dzień i śmiało mogę z niego
korzystać. A na zdjęciach jak i zresztą w opakowaniu wygląda na mocny odcień.
Proszę bardzo, jakie to było zaskoczenie, gdy kolor okazał się jaśniutki i
idealnie stapia się z moimi ustami.
Pomadka
posiada w sobie delikatne drobinki rozjaśniające. Nie są w żadnym wypadku
nachalne, nie wędrują po twarzy. Zresztą widać to na ustach, że efekt jest
bardziej błyszczący niż mieniący się.
A co najlepsze daje uczucie nawilżenia. Nawet, gdy
usta mamy zbyt suche to po nałożeniu tej szminki czuję wygładzenie i
nawilżenie. Usta stają się miękkie i takie przyjemne.
A razem z tym odcieniem
nadają pięknego wyglądu nabłyszczenia nasyconym kolorem. I co jak co nawet
wyjście z psem na spacer z nałożoną pomadką nie jest złe. Nikt nie powie, że nie pasuje. Bo się nawet nie zorientuje, że to szminka.
Konsystencję
ma bardzo fajną taką kremową, lekką, która idealnie „sunie się” po ustach. Nie
podkreśla suchych skórek, ani nie wchodzi w załamania.
Odnośnie
trwałości pomadki to z mojego punktu widzenia, a raczej częstego „suwania ust”
szybko znika i tak do 2 godzin się utrzymuje.
Zapewne z opcją jedzenia i picia, będzie
krócej. Czyli nie jest to jakaś mega trwała szminka, ale zalicza się do grupy
wielu takich średnich trwałością. Mi to w niczym nie przeszkadza, bo mam tańsze
i bardzo podobne są do tej i je lubię.
Schodzi
równomiernie, więc nie muszę się martwić o wygląd i zaglądać, co chwila do
lusterka, jak jest to w przypadku innych tego typu kosmetyków.
Oprócz
koloru w tej pomadce cieszy mnie jeszcze zapach. Wręcz cudowny jak za tłumiona wisienka z wanilią. Może to dziwne odczucie, ale wiśnię na pewno tam czuję,
jest słodka i przewaga dominuje też wanilia.
Nie
mam przez zapach uczucia, że ciągle mi się chce pić. Niestety mam takie w
kosmetyczce, które po przez nałożenie na usta powodują silne pragnienie
nawilżenia gardła.
Co
z tego, że opakowanie jest plastikowe, ale nadrabia cudownym czerwonym kolorem,
który kojarzy mi się z elegancją i szykiem. Dla mnie jest rewelacyjna. Dostaję
to co lubię ładny kolor i moc nawilżenia, które tak cenię w szminkach lub
pomadkach. Bo nie ma nic gorszego jak wysuszone usta w kolorze;/
Rossmann:
ok.18zł
Jak się Wam podoba odcień? Macie w swoich zbiorach szminkę Hydra Extreme?
Odcień jest cudowny ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda na ustach, tak delikatnie :)
OdpowiedzUsuńaż ciężko uwierzyć, że na ustach to ten sam kolor :) faktycznie bardzo delikatna, podoba mi się
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, bardzo podoba :) Jak będę miała przypływ gotówki to zobaczę tą pomadkę w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńNawet ciekawie to wygląda, ale nie mam żadnych błyszczyków czy pomadek z MNY. Jedynie tusze ;)
OdpowiedzUsuńwygląda na ciemną, a na ustach tak ładnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńna zdjęciu wygląda na bardzo ciemna a na ustach jest delikatna :)
OdpowiedzUsuńPomadka idealna na dzień:)
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo przypomina mi Cappuccino z Avonu :) a hydra posiadam, ale z Rimmela, akurat gości na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda na Twoich usteczkach, pasuje do CIebie idealnie!
OdpowiedzUsuńMam z tej serii jedną pomadkę i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNa ustach jak dla mnie rewelacja:)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcie :) a pomadek nie bardzo lubię, chociaż kto wie, czy się nie nawrócę...
OdpowiedzUsuńoj kochana koniecznie się nawróć. Wcześniej sama nie lubiłam pomadek teraz jest odwrotnie:)
Usuńkolor w opakowaniu by mnie nie skusił, ale daje na ustach piękny efekt :))).
OdpowiedzUsuńmnie pewnie też nie
Usuńaż nieprawdopodobne że na ustach i w opakowaniu to ta sama pomadka ;)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo mi się podoba :) /K.
bardzo Ci w niej pasuje :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że na zdjęciach ust i samej pomadki jest ten sam produkt. :D Nie spodziewałabym się, że pomadka wyglądająca na tak ciemną może dawać tak ładny efekt na ustach. :)
OdpowiedzUsuńto jest ten sam produkt, sama się dziwię
Usuńale mam już dwie takie pomadki, które w opakowaniu są ciemne, a na ustach delikatne
Bardzo fajnie prezentuje się na ustach:)
OdpowiedzUsuńJakiś bardzo delikatny ten odcień. ;)
OdpowiedzUsuńNa ustach wygląda idealnie!:)
OdpowiedzUsuńNo proszę, jakie zaskoczenie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny odcień. Bardzo mi się podoba. Z chęcią bym taką pomadkę przygarnęła:-)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek !
OdpowiedzUsuńNa ustach wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńNa ustach wygląda dość fajnie,ale to nie mój kolor.
OdpowiedzUsuńależ sliczny odcień:)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny pdcień :)
OdpowiedzUsuńbardzo delikatna :)
OdpowiedzUsuńładnie na ustach wygląda :)
OdpowiedzUsuńmam dwie, uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńfantastycznie nawilżają usta, lepiej niż nie jeden balsam!
rzeczywiście bardzo jasny :):) podoba mi się ♥
OdpowiedzUsuńzaskakujący efekt :D/E
OdpowiedzUsuńOdcień idealnie współgra z Twoim typem urody :)
OdpowiedzUsuńLubię pomadki z tej serii, mam w niej ulubioną Born with it.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie kolor efekt na ustach :)
OdpowiedzUsuńna ustach wygląda ładnie, ale w opakowaniu to nie bardzo i pewnie bym jej przez to nie kupiła :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na pierwsze zdjęcie, odniosłam wrażenie, że recenzja będzie dotyczyła bordowej pomadki. Gdy napisałaś, że to brąz, to pomyślałam, że będzie ciemny. Jednak efekt uzyskany na ustach nie odzwierciedla koloru sztyftu. Bardzo ładnie wyglądasz w takim odcieniu brązu:)
OdpowiedzUsuńPomadki Maybelline są lekkie, w związku z tym szybko znikają z ust. Jednak nie wymagają całego arsenału pędzelków, ponieważ można je nałożyć bezpośrednio ze sztyftu:)
Mam pomadkę z tej serii, tyle, ze inny kolor. Bardzo ją lubię, daje ładny, świeży kolor, ale nie rzuca się za bardzo w oczy, nie wysusza ust, czyli dla mnie ideał :) Mogłaby być odrobinę trwalsza, ale nie jest źle, jeżeli nie jem, to trzyma się przyzwoicie.
OdpowiedzUsuńefekt bardzo fajny
OdpowiedzUsuńprześliczny kolor, też lubię takie nawilżające pomadki :)
OdpowiedzUsuń