Polski krem matująco - antybakteryjny Jadwiga
Witajcie
Pewien okres czasu był taki,
że w ogóle nie używałam żadnego kremu na czoło,
że w ogóle nie używałam żadnego kremu na czoło,
bo zawsze kończyło się zatkaniem porów,
tylko krem na noc Pharmaceris jest ok.,
tylko krem na noc Pharmaceris jest ok.,
ale na dzień tez trzeba cos używać.
Przez to skóra stała się bardziej sucha i szorstka
Przez to skóra stała się bardziej sucha i szorstka
A że
Polski krem matująco - antybakteryjny, Jadwiga,
bo o nim będzie mowa,
ma nie wywoływać pryszczy, to co dzień przez kilka dni kremowałam nim twarz
Nakładając ten krem nie było żadnego problemu,
kłady tych kosmetyków są tak dobre, że tak powiem „zdrowe”,
bo nie zawierają parabenów. Wiec nie było mowy
o żadnym delikwencie:)
kłady tych kosmetyków są tak dobre, że tak powiem „zdrowe”,
bo nie zawierają parabenów. Wiec nie było mowy
o żadnym delikwencie:)
Krem jest biały, taki lekki, ma przyjemny, nie typowy zapach,
wyczuwam jakby pomarańcz,
Tak mi się jakoś kojarzy świeżo, aż miło się go nosi,
choć nie mam problemu ze świeceniem to zauważyłam,
że moja cera jest właśnie matowa taka „przyduszona”,
żeby to źle nie zabrzmiało
żeby to źle nie zabrzmiało
w sensie ze jakbym miała jednak tą świecącą się cerę,
więc temu zapobiega.
więc temu zapobiega.
Ma fajna konsystencje, która się nie roluje i nadaje pod makijaż,
bo szybko się wchłania. Mam wrażenie ze skora jest nawilżona
bo nie szczypie mnie, ani po umyciu nie mam szorstkiej skory,
już dawno tak nie miałam.
bo szybko się wchłania. Mam wrażenie ze skora jest nawilżona
bo nie szczypie mnie, ani po umyciu nie mam szorstkiej skory,
już dawno tak nie miałam.
I tutaj ta piękna historia się kończy, gdyż po prawie dwóch tygodniach
zaczęły się potężne problemy na skórze, podskórne pryszcze, a już myślałam,
że w końcu znalazłam świetny krem, niestety się myliłam.
Oczywiście od razu go odstawiłam
zaczęły się potężne problemy na skórze, podskórne pryszcze, a już myślałam,
że w końcu znalazłam świetny krem, niestety się myliłam.
Oczywiście od razu go odstawiłam
i za radą Pani Ani powróciłam do niego po kilku dniach,
niestety było to samo.
niestety było to samo.
Wygoiłam pryszcze moim cudotwórcą Phamaceris
nakładałam później krem i było to samo, szkoda,
bo krem naprawdę jest świetny,
bo krem naprawdę jest świetny,
i gdyby nie uczulenie byłby to świetny krem na codzień
ocena:3/5
1 próbka starcza na: 7 razy w moim przypadku (3,5dnia rano i wieczorem)
22zł/50ml
Dziękuję serdecznie Pani Ani i firmie za udostępnienie mi kosmetyków do testowania
Nie wpływa to na moją ocenę, która jest obiektywna.
Szkoda, że potrafi zatkać pory, a nie powinien.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że pogorszył objawy u Ciebie :(
OdpowiedzUsuńBędę unikała
OdpowiedzUsuńczęsto tak mam że skóra przekarmiona jakimś składnikiem w kremie reaguje źle po 2- 4 tygodniach stosowania
OdpowiedzUsuńszkoda, że Cię uczulił. moja skóra też jest podatna na uczulenia, dlatego zawsze staram się zdobyć próbkę lub odlewkę upatrzonego przeze mnie kremu, zanim go kupię, choć nie zawsze po dwóch - trzech użyciach można ocenić jak wpłynie na skórę.
OdpowiedzUsuńmi pomógł ten krem, część pryszczy wysuszył i zlikwidował. dzięki Bogu, że mi nie sprawił takich niespodzianek.
OdpowiedzUsuńKrem niestety nie dla mnie mam cere suchą:)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie próbuję ziaję ale może pomyślę nad tym :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak sprawdziłby się u mnie. Szkoda, że u Ciebie dał słaby efekt.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie jest taki dobry :)
OdpowiedzUsuńwięc chyba spróbuję, ja na razie używam lirene na dzień i też mi się sprawdza, ale chetnie sprobuje czegos nowego.
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że będzie to kolejny bardzo dobry produkt z tej firmy. Nie zaciekawie jak takie nieprzyjemności zostawił po sobie.
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam kremu GARNIERa matującego i jestem zadowolona, a o kremie z Jadwogi nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńmiało być "jadwigi" hehe ;-)
OdpowiedzUsuńCzasem tak jest, że znajdzie się dobry kosmetyk, a po czasie zaczyna się uczulenie. Szkoda, bo całkiem fajnie się prezentuje. Ja mam skórę suchą, więc dla mnie by się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNie używałam. Obecnie używam kremu AA do cery wrażliwej i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak się skończyło
OdpowiedzUsuńno to niezle :| szkoda ze tak to sie skonczyło,ale u kogoś innego może tak nie bedzie , kto wie
OdpowiedzUsuńNiestety teraz nic z takich rzeczy nie posiadam do wymianki :/
OdpowiedzUsuńKochana, polecam Ci krem matujący Lirene a teraz testuje krem Avy do cery tłustek i mieszanej i też jestem zachwycona! :)
OdpowiedzUsuńja niebardzo używam balsamy,niestety nie jestem w tym systematyczna :/ a powiedz mi ta Twoja paletka z avonu to w jakich kolorach jest? bo na zdieciu wygladają na odcienie zieleni
OdpowiedzUsuńno to szkoda bo zielenie to nie moje kolory :( ja gustuję w fioletach, brązach i szarościach, ogólnie poszukuję teraz bazy pod cienie bo miałam z kobo, ale już mi się skończyła,myślałam o tej z hean, ale prócz internetu nigdzie nie mogę jej znaleźć :( a co z tymi Twoimi lakierami? bo może zdecydowałabym się na ten oliwkowy :)
OdpowiedzUsuńok :) to teraz już chyba przejdziemy na maila :) gtxmysza22@wp.pl
OdpowiedzUsuńchyba że masz gg to wyslij mi na maila :) bedzie prościej :)
Myślałam właśnie o tej firmie ponieważ czytałam ostatnio, że z tej firmy można zakupić puder mineralny i nawet chciałam się na niego skusić, jednak dobrze że tego nie zrobiłam. Jeżeli krem nie spełnia podstawowych funkcji to co dopiero puder!
OdpowiedzUsuńłał musi być wydajny skoro próbka starcza na 7 razy :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńnie mam dostępu do tych kosmetyków a chętnie bym wypróbowała jakiś kosmetyk z tej firmy
OdpowiedzUsuńkurde szkoda, że się jednak nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńA krem nie ma przypadkiem witaminy E, podobno ona potrafi zapchać niektóre osoby...
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej firmy jakoś mnie nie przekonują:/
OdpowiedzUsuń